triwato gdyby to były plotki,to nie miałbym wątpliwej 'przyjemności' bycia zwyzywanym za to, że ośmieliłem sie nie głosować na,jak jego protegowanego.Nie tylko zreszta ja usłyszałem stek inwektyw w jego wykonaniu, właśnie z tego powodu. Jesli chodzi o politykę,to tutaj podpisuję sie pod niegdysiejszym stwierdzeniem Witkacego, że 'polityka to pomyje w krysztale'. ogólnie mało mnie obchodzi, ale jeśli juz ktos ma mna rządzic, to niech to robi ktoś kto w człowieku widzi jeszcze człowieka a nie tylko własny interes. Miałem okazję pare razy rozmawiac z p.Ptaszkiem jeszcze przed kampania wyborczą i zrobił na mnie wrażenie dokładnie takie samo jak były wójt, czyli zadufanego w sobie, który uważa iż tylko jego racja jest jedyna i słuszna. A po nim choćby potop....

lim20 gminę toja omijam szerokim łukiem,jak wszystkie urzędy,ale widzę i słyszę, jak obecny wójt odnosi sie do ludzi,nawet tych przelotnie spotkanych - to zupełne przeciwieństwo byłego wójta, obecnie wielkiego zwolennika p.Ptaszka.jak myślisz,jek wyglądać będą te upragnione przez ciebie zmiany,kiedy ptaszynka dojdzie do władzy? DEJA VU!!! a chyba nie tego chcesz?

a ja tam zrobię co księża w tymbarskim kościele nakazują: zagłosuję na CZŁOWIEKA o ukształtowanym sumieniu. Lech Nowak swoją postawą na co dzień pokazuje, że u niego proces kształtowania sumienia już się skończył i nadal będzie zgodnie z nim (sumieniem) postępował, a p. Ptaszek musi nad tym jeszcze sporo popracować, wszak 'krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje' a przypisywanie sobie cudzych zasług i otaczanie się ludźmi pokroju pana K. pokazują, na co mogą liczyć mieszkańcy, gdyby ten pan został wójtem - na pewno nie na rzetelne i sprawiedliwe załatwianie spraw, a raczej na układy, układziki, np. z centralnym podjudzaczem, który sam nie mogąc w wyborach startować wysługuje sie panem Ptaszkiem . Słucham więc, co tymbarski kościół nakazuje i na tego, który ma sumienie będę głosować.

IGU, masz rację prawie na całej linii. Prawie, bo prałat Leśniak właśnie zainicjował całą tą awanturę i wyrzucenie rehabilitacji z budynku. Rzucał nawet klątwy, niczym inkwizytor, bo ktoś śmiał wytknąć niekompetencję byłej prezes stowarzyszenia. Gdyby nie jego postawa, sprawę może udałoby się załatwić w bardziej cywilizowany sposób. A tak obaj 'duszpasterze' pokazali klasę niczym nasza reprezentacja piłki nożnej. Żenada. Nie powierzyłbym im własnej duszy, a o dzieciach i to jeszcze niepełnosprawnych już nie wspomnę. Może i dobrze się stało - pomóżmy tworzyć nowe dobro, a ich olejmy. Jak to mówią: Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy' i mam nadzieję, że odczują Jego sprawiedliwość na sobie. Niepełnosprawność może dotknąć w każdym wieku i każdego, także księdza.

Toga mylisz się - za tę konkretną sytuację NALEŻY WINIĆ aktualnego i byłego proboszcza, bo obaj do tego doprowadzili!!! Nie chodzi wcale o fundusze, jakby się zdawać mogło, ale o ich podejście do niepełnosprawnych i osób nimi się zajmujących /wiem, co mówię, bo miałem z nimi oboma styczność/. Zapytajcie rodziców tych dzieciaków, jak ich potraktowali na zebraniu i dlaczego... Dlatego mam propozycję dla wszystkich katolików, którzy znają przesłanie Chrystusa 'cokolwiek uczyniliście braciom moim najmniejszym, mnieście uczynili...': zamiast co niedziela dawać na tacę, WPŁACAJCIE TE PIENIĄDZE NA KONTO STOWARZYSZENIA, przynajmniej będzie wiadomo, że zostaną spożytkowane na szczytny cel, a nie plebańskie widzimisię. Skoro uważają się za lepszych od nas i ponad codzienność egzystencji, to nasze pieniądze nie powinny im być do niczego potrzebne. Dajmy je tym, dla których coś znaczą. Przyłączam się do apelu o wpłaty słowem i czynem.