sad - może najpierw poznasz fakty, a potem będziesz komentował, co?

bogna, praca tych pań warta jest każdych pieniędzy, bo nie dość, że to świetnie przygotowane do pracy z dziećmi osoby, to jeszcze wkładające w tę pracę całe serce. I poświęcające swój czas i siły bezinteresownie, bez żadnych profitów na szukanie pieniędzy i takich rozwiązań, które pozwolą na dalszą rehabilitację dzieci. A swoją drogą to na głowie postawione, żeby taki ośrodek sam musiał szukać pieniędzy na tak ważną działalność. Kiedy wreszcie dotrze do władz różnego szczebla, że powinny czuć się - choć w części - odpowiedzialne za los osób dotkniętych niepełnosprawnością, zapewniając im dostęp do świadczeń pomagających im żyć w miarę godnie?

I jeszcze jedno - tym dzieciom żadne pieniądze zdrowia nie wrócą - one są i pozostaną niepełnosprawne, a pieniądze są na pracę z nimi, by tę niepełnosprawność uczynić jak najmniej uciążliwą dla nich i ich opiekunów, by poprawić ich funkcjonowanie, a jeśli się nie da - przynajmniej utrzymać je na takim poziomie, na jakim jest to możliwe, maksymalnie opóźnić kolejne, postępujące zaburzenia. To bardzo trudne...