to nie wiem czy robi się od skóry. Ja przyniosłam zdjęcie i pokazałam jakie chce pasemka. Gdy ta pani nakładała to słyszałam jak mówiła do drugiej , żeby nie od samej skóry , bo bedzie naturalniej wygladało jesli zostawi tak ze 2 cm , żeby mozna je było spiąc w kucyk i zeby sie nie odznaczały. Włosy po umyciu jak pociągnełam zaczeły wychodzic , po prostu odpadły, zostały mi po całej głowie gdzie niegdzie po 2 cm kuciuty, a reszta , które zostały łamia się , sa zniszczone i suche. Zresztą pani sama mi powiedziała ,że zniszczyli mi włosy, że nie bedzie kłamać że nie. Tyle pieniedzy już wydałam na odzywki itp że masakra , a nadal łamia się przy myciu najbardziej. Jestem załamana ,, chce mi sie płakac normalnie. Nie moge sobie darować czemu poszłam do Szafira , albo czemu t wrakcie robienia pasemek , gdy to tak piekło nie zaządałam natychmiast zdjęcia tych złotek z włosów, ale myślałam że one wiedza co robia. A przetrzymywały to jeszcze i jeszcze i tylko chłodziły suszarkami. Teraz mam nauczke . NIGDY Więcej SZAFIRU

Bylam tam w dniu 25 czerwca. Ostrzegam was jesli nie chcecie byc lyse nie chodzcie tam. Chcialam pasemka na ciemnych wlosach w kolorze karmelowym .to co mnie spotkalo to jakas trauma . Wlosy po rozjasnianiu mi odpadly. Prosilam w trakcie zabiegu ze cos sie dzieje , bo bsrdzo mnie glowa piecze,ale pani zaczela tylko chlodzic je suszarka i nadal trzymala zawiniete w to zlotko . Po zmyciu okazalo sie ze wszystkie te farbowane wlosy odpadly tak byly spalone.pani mnie przepraszala ale co z tego jak po calej glowie mi zostaly ok 2 cm kosmyki bo reszta wykruszyla sie. W zamian zaoferowala mi botoks na wlosy gratis , ale tego tez nie polecam nic to nie dalo i wlosy nadal odpadaja te rozjasniane. Po prostu to co tam przezylam jeszcze nigdy mnie nie spotkalo.dlugie wlosy mialam a teraz musze je obciac na chlopaka . Tragedia