Ale nie każdy powinien być lekarzem, nawet jeśli jest w stanie nim zostać Lepiej robić to, czym się człowiek interesuje. No, chyba że jest się totalnym materialistą i hajs jest najważniejszy

Szkoda, że mieszka w kraju, w którym młodym podcina się skrzydła od samego początku. Poza tym, nikt tego kierunku jeszcze nie ukończył, więc ciężko stwierdzać, że ląduje sę po nim na bezrobociu. Już pomijając fakt, że w dzisiejszych czasach na studia nie idzie się 'po zawód', co wyraźnie pokazują statystyki bezrobocia i rozczarowani ludzie z tytułem magistra, którzy myśleli, że sam tytuł załatwi im robotę. Ale macie rację, lepiej iść na kierunek lekarski czy zostać inżynierem, żeby mieć pewną fuchę :) Właśnie widać, jakich mamy lekarzy i specjalistów.