Byłam na sorze 3 tygodnie temu .Naprawdę panie pielegniarki bardzo się starały obsłużyć wszystkich i te które odpowiadały za swoje stanowiska to nie wtrącają się do innych stanowisk .Stoję obok mamy po tk i trzymam kroplówkę w ręce i proszę o stelaż! Stoje 15 minut nie ma pacjentów śmiechy w dyżurce słychać bo drzwi otwarte. Zaraz przyjdzie koleżanka słyszę. Ok przyjmowała nas pani ratowniczka czarna z wydluzanymi rzęsami która sobie chyba pomyliła miejsce pracy.Smiejaca się na pół soru która kokietowała lekarza i mowila takie słowa które nie powinna bo nie jest u siebie a pozatym kto był z pacjentów to wszystko słyszał jakie teksty leciały a do tego zamiast się zająć pacjentami to w ręku szminka i cały czas nawilżała usta .Mama nie miała transportu jeszcze to powiedziała że może już iść a nie tu leżeć. Jakby mogla to by ja z tamtąd wyrzuciła bo już biegła za doktorem .Ta pani ratowniczka opryskliwa to chyba pomyliła miejsce .Co do pracy pan Pielegniarek to obsługa naprawdę super .Starają się i czasem maja naprawdę ciężko ale one pracują i zajmują się pacjentami natomiast ta pani Ratowniczka to chyba z przymusu i na rozrywkę przyszła na dyżur