pink-floyd
Komentarze do artykułów: 71
....no-wygląda sobie
...tu 12-tu ostatecznie 1-wielka akcja-śmiechu warte
....czytając to wszystko,co było i jest do tej pory można wysunąć tylko jeno przypuszczenie,że "prawie"wszyscy mieszkańcy Tymbarku to "rodzina" wójta-bo cały czas bardzo mocno stąpa po tej Gminie i z podniesionym czołem.Bo gdyby było inaczej to myślę,że było by inaczej.
...jeżeli tak uważa że KLI...,to powinien też mieć taką właśnie rejestrację-no chyba że się wstydzi-skąd pochodzi.
....no-"niewybuch"-a wybuchł.
....a mówił przecież,że sport to nie jego pasja-może nie ma na "czym"usiąść,bo już najwyższy czas przecież.
...no-najprościej jest "coś" robić na kredyt.A najtrudniej jest go "potem"spłacać",ale najłatwiej-gdy nie trzeba na tę spłatę wyciągć ze swojego "portfela"-szkoda słów.
...no-jeszcze mu dać najwyższe odznaczenie i niech mu prezydent go przypnie-"normalnie koniec świata".
...deklaracja też,ale...twarz-bardzo.
...jak "większość w tym wieku".
...w tym już wieku powinien "śiąść na tyle" i modlić się "o przebaczenie",żeby nie było "za późno"
...no-czarno to widzę.Jednak na takim stanowisku to trzeba mieć poprostu "jaja".
...Braun miał w zasięgu tylko...gaśnicę-a te wozy strażackie przecież mają sikawki o takiej mocy,że wszystkich tych "atakujących" mogliby zmieść z powierzchni w okół całych tych "posesji"w kilka sekund.
...może bardziej tu chodzi o przydomowe...grobowce,żeby nie było potrzeby "iść na Szwedzką".
...temu panu już dziękujemy,bo potrzebny jest spokój i profesjonalne podejście do spraw,na które czekamy,żeby je móc normalnie po ludzku zrealizować.
...i z tego,co można przeczytać-nie musi jeździć do Warszawy za pieniądze podatników,bo wykształciła się za" swoje"-i już ma te kompetencje-brawo.
...no-faktycznie-zasłużył na "jedynkę" i nic i nikt nie jest w stanie go czegokolwiek nauczyć,żeby mógł choć na "-3" to szystko poprawić.
...oczywiście mam na myśli kwestię jego "tzw. kształcenia się".
...może chce "odrobić" koszty,jakie ponosi Gmina-i może będzie "pracował" za "friko".
...jeżeli taki "biskup" podejmuje się "zarządzać"swoimi "pracownikami"-to musi sobie zdawać sprawę z tego,że jak wystąpią "jakieś straty" to on musi natychmiast znaleźć rozwiazanie,żeby "to koło" mogło dalej się kręcić.A na te koszty musi natychmiast znaleźć środki,a jeżeli ich "nie ma"-to rozglądając się po sobie i w okół-wyprzedaje swoje osobiste "kosztowności",zmniejsza swoją dietę i ze spuszczoną głową naprawia "straty"-żeby mógł nadal "funkcjonować z podniesioną głową".