Obwodnicy Limanowej nie można nie łączyć z planem budowy Sądeczanki i mamy tu tych samych decydentów ale o dziwo różny punkt widzenia. Bo na Sądeczankę mają zarezerwowane 1,5 mld a najbardziej prawdopodobny jest najdroższy wariant za 3,5 mld czyli brakuje 2 mld ale jakoś o tym cisza. W przypadku obwodnicy szacowany koszt 300 mln i już krzyk że to jest za dużo. Rozumiem że skala zagadnienia inna ale może należałoby wybrać któryś z tańszych wariantów sądeczanki i coś pobudować w innych częściach regionu albo wręcz zastanowić się czy od razu nie poprowadzić ekspresówki prosto z Nowego Sącza obok Limanowej do węzła w Targowisku. Koszty? Ok, większe niż do Brzeska ale dwa pasy między Krakowem a Brzeskiem już wyczerpały swoją przepustowość więc łatwiej w przyszłości znaleźć środki na dobudowanie trzeciego pasa między Krakowem a Targowiskiem niż na całym odcinku.