sigma
Komentarze do artykułów: 87
De mortius nil nisi bene
Zwróćcie uwagę na to że do basenu raczej trzeba będzie dopłacać... czyli kolejny ciężar dla samorządu
Bergson: W obrębie prawa nie ma czegoś takiego jak 'powinno' jest twarda litera prawa. Jedna jednostka samorządu terytorialnego zarządza obiektem.
Ludzie was to jest czasem ciężko zrozumieć, teraz narzekacie że dług z powodu basenu. Znając życie gdyby nie zaciągnięto pożyczki na basen też było by to samo. Co się tyczy tych porozumień to sytuacja wygląda następująco: ludzie na określonym obszarze terytorialnym posiadają pewne potrzeby które wynikają z różnorakich przyczyn( stadiony, ścieżki rowerowe,mosty, drogi). Na naszym terenie taką potrzeba był basen ale jak wiadomo trzeba zdobyć na to kasę. Dlatego miasto i powiat dogadują się i razem podejmują ten trud. W porozumieniu są wszystkie szczegóły dalszych działań, z niego wynika że starostwo będzie organem prowadzącym. I tyle w tym temacie
jest coś takiego w prawie administracyjnym jak porozumienie między jednostkami samorządu terytorialnego.
Zdecydowanie wataha, jednak starostwo cytuje wypowiedź songo7
póki co nie ma pozwu, dopiero jest prośba o sprostowanie-przeproszenie. Sytuacja jest rozwojowa
póki co nie ma pozwu, dopiero jest prośba o sprostowanie-przeproszenie. Sytuacja jest rozwojowa
chciałoby się za francuzami powiedzieć 'pour exces de pouvoir'
Starosta to organ administracji publicznej NIE STAROSTWA. Trochę niestylistycznie,ale w każdym razie starosta jako organ żąda, następnie następuje podpis piastuna tego urzędu
W tym przypadku na TOP-ie nie ciążył obowiązek gwaranta cenzora tych komentarzy. Do odpowiedzialności karnej należy pociągnąć indywidualnych komentatorów. Jak ktoś wspomniał wcześniej zasady KPA, najbardziej: prawdy obiektywnej czy pogłębiania zaufania obywateli co cytuje: ' organy administracji publicznej obowiązane są prowadzić postępowanie w taki sposób, aby pogłębiać zaufanie obywateli do organów Państwa oraz świadomość i kulturę prawną obywateli'
Przede wszystkim to radziłbym wam wszystkim po pierwsze czasami ugryźć się w język przy waszych komentarzach. No i również czasem zgłębić trochę wiedzy prawniczej.
Przede wszystkim to zasłonięty jest widok na MŁYŃCZYSKA a nie łukowicę!!!
Primo to mnie nie chwal bo takie informacje zdobyć nie jest trudno. Secundo moje życie nie jest nudne a contrario to raczej twoje jest na tyle nudne i szare że przesiadujesz przed kompem całe wieki, wypisując swe denne przemyślenia. Tercio to zmień swój PR bo na tym zdjątku z ulotki to wyglądałeś jak gimnazjalista, a nie poważny kandydat. Kończąc to dam Ci radę weź się za jakąś robotę im wcześniej tym lepiej dla Ciebie.
Wróciłem drogi Hikrushu, konkretnie co do twoich studiów to: kulturoznawstwo-specjalizacja filmoznawstwo I stopnia zaoczne UJ. A co do twoich nadziei to: SPES MATER STULTORUM
Akurat mam wolne od pracy dzisiaj. Hikrush chodzi mi o to że po prostu nie masz pomysłu na życie, poszedłeś na studia, tam przeleci Ci 5 latek a potem pretensje że nie ma pracy. A teraz pomyśl logicznie ilu jest potrzebnych kulturoznawców w Polsce???
dziękuje za poetyckie porównanie mojej sprzężonej wydzieliny gazowej:)
Odnosząc się do twojego postu, to nie jestem cwaniakiem chodzącym po portalach, jak również nie udzielam się na nich, związane jest to z aktywnym życiem zawodowym. Tylko za kilka lat jak już będziesz magistrem nie narzekaj na państwo polskie że nie jest Ci w stanie zapewnić zatrudnienia
Statystycznie to też Watykan ma 2 papieży na metr kwadratowy. Hikrush a skoro te twoje studia są takie dobre to czemu, tak często odwiedzasz taką instytucję jak PUP???
studiowałem na UJ-ocie, nie płaciłem za studia więc twoja sugestia o KSW obecnie KA nie znajduje uzasadnienia. A co się tyczy poziomu studiów zaocznych to moja ocena bierze się ze statystyk. W odniesieniu do radnych, to posiadanie przynajmniej elementarnej wiedzy z zakresu prawa samorządowego jest co najmniej wskazane. Cóż demokracja nie jest idealnym systemem, są jej zalety i wady.