Andreew: napominasz o anonimowości, twa błyskotliwość mnie zabija. Skoro tyle na ten temat wiesz, jesteś tak bardzo dobrze poinformowany i zaciekle bronisz 'obywatela gminy MD z tytułem bohatera narodowego niewiast' to zapewne ma osoba nie jest Ci anonimowa - byliśmy na tej samej imprezie. Widziałeś ten incydent? Skoro tak, to dlaczego to właśnie Ty nie stanąłeś w obronie tych kobiet czy nawet tego biednego chłopczyka? Czyżbyś był jedynie mocny w 'gębie', a w czynach nie? No prosze.. Skoro jeden do drugiego miał jakiś problem, to dlaczego nie uderzył pięścią, tylko od razu musiał używać jakiegoś klucza? No błagam Cie! Taki chojrak to niech się pobawi z kibolami - tam używają takich eksponatów, do obrony własnej. Twoja postawa utwierdza mnie w fakcie, iż jesteś bliski osobie 'bohatera' - dlatego składam szczere wyrazy współczucia.

Andreew: Drogi Panie 'magistrze' gdyby Pan był na prawdę taki uczony, to potrafiłby Pan pisać poprawna polszczyzną, albo przynajmniej był na tyle inteligentny, aby sięgnąć do słownika i sprawdzić jak się poprawnie pisze niektóre wyrazy. Brak mi słów, jak Cię czytam. Oskarżasz kogoś domagając się szacunku skierowanego do innych osób, a sam nie potrafisz go okazać, po czym nie przejawiasz za grosz kultury osobistej. Nie wrzucaj wszystkich do jednego garnka. To, że na normalnej, spokojnej imprezie musiał się oczywiście znaleźć jeden 'wieśniak', który jak zwykle zgrywał wielkiego chojraka i dymił do ludzi szukając zaczepki, to nie znaczy, że każdy taki jest. Wielki bohater. Gdyby był taki święty jak mówisz, nie miałby miejsca cały ten incydent. Obrońca dzieci i kobiet. Bożee.. jak dla mnie zwykły palant. Do piaskownicy z takim, a nie do ludzi chcących się dobrze bawić na imprezie, BEZ awantur! A Pani Zosia jak zwykle broni swoich. Ręka - rękę myje.

Andreew: Drogi Panie 'magistrze' gdyby Pan był na prawdę taki uczony, to potrafiłby Pan pisać poprawna polszczyzną, albo przynajmniej był na tyle inteligentny, aby sięgnąć do słownika i sprawdzić jak się poprawnie pisze niektóre wyrazy. Brak mi słów, jak Cię czytam. Oskarżasz kogoś domagając się szacunku skierowanego do innych osób, a sam nie potrafisz go okazać, po czym nie przejawiasz za grosz kultury osobistej. Nie wrzucaj wszystkich do jednego garnka. To, że na normalnej, spokojnej imprezie musiał się oczywiście znaleźć jeden 'wieśniak', który jak zwykle zgrywał wielkiego chojraka i dymił do ludzi szukając zaczepki, to nie znaczy, że każdy taki jest. Wielki bohater. Gdyby był taki święty jak mówisz, nie miałby miejsca cały ten incydent. Obrońca dzieci i kobiet. Bożee.. jak dla mnie zwykły palant. Do piaskownicy z takim, a nie do ludzi chcących się dobrze bawić na imprezie, BEZ awantur! A Pani Zosia jak zwykle broni swoich. Ręka - rękę myje.