Jestem osobą bezrobotną od prawie 4 miesięcy przy okazji jestem też osobą uczącą się zaocznie i wiem doskonale że nie ma w tym powiecie żadnych możliwości znalezienia fajnej pracy i po pierwsze Pan Burmistrz kompletnie nic z tym problemem nie robi a po drugie Urząd Pracy ma totalną olewkę żeby np. pomóc w znalezieniu pracy. Taki przykład: znalazłem w internecie fajny kurs i była szansa że po tym kursie dostałbym bardzo korzystną pracę ale oczywiście w urzędzie myślą tylko o tym żeby się człowieka jak najszybciej z pokoiku pozbyć i wrócić do ploteczek i do kawusi a mianowicie głównym problemem jest to że aby taki kurs zrobić ja muszę mieć zaświadczenie od jakiegoś człowieka który już się zadeklaruje że mnie po tym kursie przyjmie. Ludzie przecież to jest chore !!!!! Żaden normalny pracodawca mi takiego zaświadczenia nie wypisze i wcale się nie dziwie bo co jeśli ja tego kursu nie ukończę bo np. nie zdam egzaminu końcowego ??? Czy ktoś kto taki genialny przepis wymyślił myślał o takich sytuacjach czy w ogóle nie miał zdolności racjonalnego myślenia?? I naprawdę nie dziwie się ludziom wyjeżdżającym za granice mnie trzyma tylko szkoła bo chce zdobyć jakie takie wykształcenie a później nie wiem co będzie na pewno nie będę siedział w powiecie limanowskim aż łaskawie coś się zmieni.