stazysta1
Wpisy na forum: 13
Kontaktowy jak już to kawa na ławę .Kto i dla kogo to robi?
Żródło www.rmf24pl/fakty. już z tąd znikam bo nawet skorpion p.....li.
Na spotkanie z Fotygą i Macierewiczem trudniej niż do Białego Domu. Dźwięk, obraz i jakakolwiek publikacja po wymaganej autoryzacji organizatorów spotkania, podanie zawierające wszystkie możliwe dane personalne - to nie wymóg wejścia do Białego Domu. To lista rzeczy, jakie muszą spełnić polscy dziennikarze, którzy chcą wziąć udział w spotkaniu Anny Fotygi i Antoniego Macierewicza z… parafianami podwaszyngtońskiej parafii. E-mail od jednego z organizatorów spotkania poraził wszystkich korespondentów. Łatwiej bowiem dostać się do amerykańskich budynków rządowych. Organizator spotkania zastrzega w e-mailu, że wysłanie podania nie gwarantuje otrzymania zezwolenia na wejście. Żąda numerów paszportu czy prawa jazdy, telefonów i pisemnego uzasadnienia udziału w spotkaniu. Nadawca pod uprzejmym e-mailem zapomniał się nawet podpisać. Zastrzegł, że jest wielu chętnych, a pierwszeństwo mają polonijni dziennikarze. A że spotkanie ma odbywać się w kościele - to dziwne tym bardziej, bo podobno do Domu Bożego zaproszeń nie ma - każdy ma prawo przyjść. Organizatorzy spotkania wyraźnie jednak zaznaczają: Podania otrzymane po godzinie 14.00 nie będą rozpatrywane, a przedstawiciele mediów bez akredytacji o 19:30 nie będą wpuszczeni. ReklamaNa skutek błędu redakcyjnego w powyższym artykule pojawiła się nieścisłość. Zamiast sformułowania "e-mail od organizatorów" zamieszczone zostały słowa "e-mail przedstawicieli PiS-u". więcej się nie wypowiadam.
Do SnoozE.Śmieszy mnie pytanie o żródło informacji.Interesuje mnie co się dzieje tu a nie tam.Staraj się o wizę i jak cudem ją dostaniesz to jazda do azbestu bo to chyba ten poziom intelektualny.
MACIAREWICZ I FOTYGA UGANIAJĄ SIĘ PO KONGRESIE ABY ZACZEPIĆ JAKIEGOŚ KONGRESMENA.ORGANIZUJĄ SPOTKANIE WPOLSKIM KOŚCIEL NA KTÓRE UTRUDNINY WSTĘP MAJĄ MEDIA Z POLSKI W PRZECIWIEŃSTWIE DO POLONINIJNYCH.
A już myślałem,że w tym okręgu wyborczym nie kampani wyborczej zgodnie z hasłami Frontu Jedności Narodowej.brawo kandydacie.Ale uważaj abyś nie składał samokrytyki.
To wszystko prawda oprócz handlu własną matką chyba.Ale wydaje mi sie ,że przyczyna jest inna.
HA,HA,udało mi się.Uderz w stół a kandytat się odezwie.Myśleć trzeba słuchając wyborców Limanowszczyzny a nie znanych osób.Bez odbioru.
Kto dał do tego impuls i z czego to wynika?
Pan Biedroń świecił za nas wszystkich swoimi niebieskimi oczyma w Krakowie patrząc prosto w oczy Marszałkowi/sic!/.Taka jest prawda.Jest w Krakowie znany i szanowany. Te pieniądze które tu dotarły to jego zasługa a nie pożal się Boże projektów limanowskich.
CZY PIASTUJĄCY FUNKCJE PUBLICZNE NADUŻYWAJĄ SWOICH STANOWISK W KAMPANI SAMORZĄDOWEJ?
To niech startuje jako reprezentant SLD,PO czy PIS-u a nie np. Stowarzyszenia Miłośników czegoś tam.
Można też jako członek parti startować reprezentując Lokalne Ugrupowanie.Też nie logiczne.