W końcu poważną szansę dostają juniorzy i co? I pokazują, że warto na nich stawiać. Czyli jednak można grać swoimi wychowankami, którzy jak widać więcej dają drużynie niż obce gwiazdy. Oby częściej takie widoki na boisku. Brawo chłopaki za walkę

Kolejny mecz zawala nam pupil trenera. Ilu jeszcze takich gwiazd naściąga do Limanowi trenejro, który po meczu medytuje na ławce rezerwowych bo boi się usłyszeć parę cierpkich słów od kibiców pod szatnią. Dlaczego z klubu odeszli najlepsi limanowscy zawodnicy? Gdzie to stawianie na młodzież, o którym było tak głośno? Tą są te 2 minuty dla Zurka w spotkaniu z Sandecją? I dlaczego w relacji pisze, że zmiana nastąpiła w 75 minucie skoro zgodnie z protokołem odbyła się w 88 minucie? Wybielamy politykę klubu Panie redaktorze? Może w kolejnych spotkaniach zobaczymy na boisku w końcu naszych zdolnych juniorów, którzy pokazują, że wcale nie są gorsi od 'podstawowych' graczy. Może Bombe w końcu zastąpi Kordeczka albo Pietrzak. Jaki jest sens grania 40 letnim wolnym Nowakiem na lewej stronie obrony, który jest albo niemiłosiernie objeżdżany jak w meczu z Sandecją albo gra na alibi do bramkarza dzięki czemu tracimy bramki.

@paint @trener68 wypadałoby jednak docenić zaangażowanie Pana Tusika w klub bo jest jednym z najbardziej oddanych pracowników jednak jest pewne ale. Szymon Burkat, Mateusz Lampart, Kacper Orłowski, Daniel Bomba, Beniamin Jeż, Daniel Nowak – Limanovia miała stawiać na okoliczną młodzież a w pierwsze 11 gra 5 zawodników nie związanych z regionem nie wspominając wychowanków BKS Bochnia, którym jednak bliżej do Limanovii niż do BKSu czy Szymona Witka. Ilu wychowanków gra w pierwszej drużynie? Nie mam nic do wyżej wymienionych zawodników bo są dobrymi graczami, perspektywicznymi i podnoszą poziom drużyny, ale niech przekaz z klubu będzie jasny, że stawiamy na najlepszych zawodników aby zrobić awans a nie mydlić oczy, że stawiamy na swoich i młodych. Co w przypadku gdyby awansu jednak nie udało się zrobić? Barciczanka czy BKS na pewno nie odpuszczą. Czy Ci zawodnicy są na tyle przywiązani do kluby by jeszcze raz spróbować powalczyć o awans?