trometeusz
Komentarze do artykułów: 3
@b25: To zachowanie opisane w artykule to patologia, która nawet 40 lat temu byłaby ścigana. Co innego lanie, które w ostatnich latach zostało niesłusznie odsądzone od czci i wiary a potem jeszcze zakazane prawnie. Pasy były w d... i dzięki temu nie było mowy o zrobieniu krzywdy, nawet gdy tata trafił niedokładnie. Na swoim przykładzie wiem, że nawet po porządnym laniu tyłek szybko się goi, a parę razy takie dostałem bo urwisem byłem nieprzeciętnym. I co ważne lanie stosowane rzadko (wtedy kiedy się bezdyskusyjnie należy) jest świetnym środkiem wychowawczym.
Nieźle. Gdy ja miałem 16 lat to zdarzyło mi się dostać lanie po wywiadówce bo wyszło na jaw, że byłem na wagarach. Ciekawe jakby mój ojciec zareagował, gdybym w tym wieku pożyczył od niego samochód bez pytania, wziął i wypił piwo i w nocy udał się tym samochodem na przejażdzkę, a potem jeszcze zgarnęła mnie policja.
Rzeczywiście dobra wiadomość. Na dodatek bohater został jakoś ukarany, bo włożył jakąś pracę w pomalowanie roweru, za którą nikt mu nie zapłaci. Za farbę (jeśli była jego) też mu nikt nie odda. I może, to akurat mniej prawdopodobne, kłopoty syna z prawem będą przemawiającym do rodziców sygnałem, że 15-latka też trzeba wychowywać. Niechby się to objawiło nawet w wypaczonej formie, np. przetrzepaniem skóry, to już byłaby jakaś nadzieja dla tego chłopaka i dla społeczeństwa.