twins
Komentarze do artykułów: 1
@zyx Pieniądze na samochody dla OSP które są stowarzyszeniami, a pieniądze na funkcjonowanie PSP która jest służbą mundurową to dwie różne sprawy. Sięgnij do ustawy o Państwowej Straży Pożarnej i poczytaj jak wygląda jej finansowanie, tak wiem gminy mogą dotować jej działalność- jest to jednak jedynie pewna opcja a nie główne źródło utrzymania. Gminy finansujące OSP realizują w ten sposób swój obowiązek ochrony p.poż. Abstrahując już od źródeł finansowania głównym problemem który sprawia że niejednokrotnie OSP dysponuje lepszym sprzętem jest model wydatkowania pieniędzy. PSP robi zakupy w oparciu o ustawę o zamówieniach publicznych, a jak powszechnie wiadomo główną składową oceny w takich zamówieniach jest cena. Ponadto PSP nie kupuje jednego samochodu skrojonego pod daną komendę a na przykłąd 10 w miarę uniwersalnych. No i trzecia sprawa - Państwowa Straż Pożarna zyskuje za każdym razem gdy jakaś jednostka OSP dostanie nowy samochód, wyszkoli kolejnego strażaka, kierowce, dowódce czy ratownika - nie bez powodu sami inicjują takie szkolenia. Ochotnicy w ogromnej większości akcji stanowią wsparcie dla zawodowych strażaków, wsparcie w każdym aspekcie ich pracy. Dlatego całkowicie nie zgadzam się z twierdzeniem że jednostki OSP nie zasługują na nowe samochody. Dziś Ochotnicy mają roczny samochód a PSP 5 letni, za 5 lat psp dostanie nowy a ochotnicy będą jeździć 5 letnim. Jeśli cały system ma działać dobrze nie można skupiać się jedynie na jego elemencie bo dojdzie do sytuacji w której poza samochodami z Państwowej Straży nikt nie pojawi się na miejscu, zabraknie sprzętu albo ludzi których odstraszy traktowanie ich pasji - bo tym jest członkostwo w OSP - jako zła koniecznego, na którym oszczędza się jak tylko można. Ba! może pojawią się komercyjne prywatne podmioty które w kryzysowych sytuacjach będą wynajmowane przez PSP do pomocy. Nie spodziewał bym się oszczędności w takim "nowoczesnym systemie". Na dziś uważam że mamy zdrowy kompromis między tym ile kosztują lokalne OSP a tym jakie zyski z ich pracy czerpie społeczeństwo. pozdrawiam wszystkich ochotników ;) tym którzy nie wyjeżdżali zazdroszczę, tym którzy mieli ręce pełne roboty życzę jak najmniej wyjazdów! zresztą zawodowym strażakom też życzę spokojnych dyżurów bez wyjazdów!