vena
Komentarze do artykułów: 24
Ostatecznie, mym skromnym zdaniem, Prokuratura jak narazie 'udaje że pracuje', nie przedstawiła żadnych niezbitych dowodów ani przeciwko policjantowi ani przeciwko właścicielowi auta. TOP od początku nakręca całą sprawę a jej obrót ostatecznie może być naprawdę zaskakujący i zgadzam się w 100% z jacek272...mogą posypać się PIĘKNE odszkodowania!!!
Niektórzy tu obecni obrażają i oceniają z góry policjanta a i artykuły Top-a nie są obiektywne a jak dotąd czytamy o dwóch dowodach a mianowicie: małoletni świadek i 'krwawo-czerwony odcisk kierownicy na ciele'. Małoletni w mym mniemaniu nie jest wiarygodnym świadkiem - mógł np. wskazać policjanta jako kierowcę sugerując się tym że siedział on po lewej stronie, nie wiedząc że kierownica w porsche jest po prawej. Obrażenia policjanta opisane w artykule Top-a na logikę sugerują iż ten odcisk kierownicy znajduje się na klatce piersiowej (zresztą taki odcisk jest najczęstszym śladem w trakcie wypadku). Ale oglądając zdjęcia porsche (na logikę) policjant ten powinien mieć również nieźle poharataną twarz przez kontakt z przednią szybą czyż nie? Bo skoro klatka piersiowa uderza o kierownicę to głowa leci na szybę (a na zdjęciach widzimy że szyba nie wyleciała w trakcie wypadku). TOP posiada 'oryginalne' zdjęcie gliniarza (bez zamazanej twarzy)więc może zdradzi czy jego twarz rzeczywiście posiada obrażenia sugerujące że rzeczywiście był kierowcą...?
Chciałam tylko nadmienić iż cała ta sprawa nadal jest nierozwiązana a od wszczęcia postępowania dyscyplinarnego do 'I zostanie z hukiem wyrzucony ze służby' jest jeszcze baaardzo długa droga!Przede wszystkim Prokuratura musi mieć niezbite dowody na to że policjant był kierowcą. A z tego co czytam (artykuły TOP-a)takowych nie posiada.
TOP z tego co ja wiem nie ma żadnych dowodów aby to policjant kierował pojazdem a więc i nie ma mowy o jakiejkolwiek utracie pracy. Żadnych zarzutów policjantowi nie postawiono więc po raz kolejny piszesz bzdury.
- poprzednia<
- 1
- 2
- następna>