vena
Komentarze do artykułów: 24
Szanowny @kpiarz...niestety na samym początku muszę stwierdzić że z Twoją logiką jest nie najlepiej...!Już tłumaczę dlaczego... PO PIERWSZE - na samym początku WŁAŚCICIEL pojazdu PRZYZNAŁ się do prowadzenia porsche więc na moją logikę już dawno powinno być po sprawie!Dlaczego Prokuratura nie postawiła mu zarzutów? - oni sami pewnie jeszcze tego nie wiedzą. Za to postanowili mu postawić zarzut udostępnienia kluczyków osobie pod wpływem alkoholu nie mając żadnych dowodów że osoba pod wpływem alkoholu w ogóle ten samochód prowadziła - ABSURD!!! To że właścicielowi nie postawiono zarzutów nie świadczy że to Policjant kierował!!! PO DRUGIE - Policjant zaraz po wypadku trafił do szpitala więc wszelkie ślady na jego ciele zostały zapewne sprawdzone i skrupulatnie opisane w kartotece medycznej. Wprawdzie TOP informował że Policjant ma ślady wskazujące na prowadzenie samochodem ale gdyby rzeczywiście takie istniały to Prokuratura nie potrzebowałaby innych dowodów - te byłyby jednoznaczne - tak na moją logikę! PO TRZECIE - słynne zdjęcie z portalu społecznościowego ukazuje mężczyznę z kołnierzem ortopedycznym a to wskazuje właściwie jednoznacznie że Policjant po wypadku doznał uszkodzenia kręgu szyjnego a w takich sytuacjach nie dostajesz 'chorobowego' na 30 dni ale na kilka miesięcy - tak na moja logikę! PO CZWARTE - statystyczny Kowalski mógł sobie wstąpić do Policji - nikt mu nie bronił - wszak nie od dziś wiadomo że tam jest LEPIEJ!!! Sprawa została rozbuchana na skalę krajową. Chyba wszystkie media o tym trąbiły. Nagłówek 'PIJANY POLICJANT ROZBIJA SIĘ PORSCHE' jednoznacznie wskazuje że Policjant został już na samym początku 'skazany' bez żadnych dowodów! Cały kraj liczy na to że zostanie surowo ukarany i wszyscy na to czekamy.I najprawdopodobniej Prokuratura nie ma żadnych dowodów winy Policjanta i tu pojawia się problem: no bo jak przekazać to teraz opinii publicznej???Przecież obiecali go ukarać i wszyscy to słyszeliśmy a teraz posypią się głosy 'pies psu ogona nie urwie', 'znajomości', 'niesprawiedliwość', 'zamiecenie sprawy pod dywan' itp - bo my już wszyscy, nie wiadomo skąd, mamy pewność że Policjant prowadził!!! Więc postanowili go usunąć ze służby coby wilk był syty i owca cała! NA MOJĄ LOGIKĘ WŁAŚNIE TAK TO TERAZ WYGLĄDA!
Boże ludzie...pomyślcie trochę dłużej... Przesłuchanie Policjanta w tej chwili byłoby idiotyczne i prześmiewcze ale dla całej Policji - nie dla Policjanta!!!...Dlaczego? Bo w uproszczeniu brzmiało by tak: - Czy kierował Pan samochodem osobowym marki Porsche? - NIE, nie kierowałem - Czy podpalił Pan lub właściciel pojazdu samochód marki porsche? - Nie, absolutnie nie - Czy był Pan pod wpływem alkoholu? - Tak, ale to już wiecie i byłem wtedy po służbie Więc co wynikałoby z takiego przesłuchania?...WIELKIE NIC! I czy takie przesłuchanie ruszyłoby tę sprawę do przodu? Absolutnie nie! Zatem należy zadać pytanie: dlaczego tak długo biegli badają tę sprawę? Bez dowodów nie ma najmniejszego sensu przesłuchiwać Policjanta bo nawet nie wiadomo w jakim charakterze go przesłuchać (oskarżonego czy świadka)... a wiadomo że tu nie ma miejsca na błędy i pomyłki bo każdy z uczestników wypadku ma już zapewne wynajętego adwokata - i to pewnie nie najtańszego! PROSTE! Dlatego biegli muszą ruszyć po prostu swoje cztery litery i albo udowodnić winę Policjantowi albo dać mu już spokój!
' Prokurator nie uważa jednak, by stanowiło to przeszkodę w prowadzeniu czynności. Dlatego nie podjęto kroku, by opinię biegłego zweryfikować' '...Jeśli pojawi się taka potrzeba, na przykład ta osoba będzie się zasłaniać stanem zdrowia podczas przesłuchania, to będzie to weryfikowane...' W końcu jakiś poważny i kompetentny Prokurator...
tezet Komendant nie poddał się do DYMISJI ale do DYSPOZYCJI...a to jest zasadnicza różnica...więc o jakim Ty 'ciosie poniżej pasa' mówisz??? Doradca Co ten komendant 'przyjął na klatę' i jakie ponosi tego konsekwencje???? Bo chyba sobie coś nawymyślałeś troszeczkę:)
A limanowska Prokuratura tak chętnie wypowiadała się w tej sprawie w mediach...takie przecież miała NIEZBITE dowody na kierowanie porsche przez policjanta...normalnie już tylko czekała aż gliniarz ze szpitala wyjdzie żeby mu zarzuty postawić i nagle UMYWA RĘCE???Czyżby opuściła ich ta pewność i nie chcą robić z siebie durniów w mediach...? Nagle martwią się o stronniczość..? A Sącz? Najwyraźniej nie na rękę mu jest prowadzenie sprawy na którą zakończenie czeka cała Polska. I chyba nie ma co się dziwić - wszyscy patrzyliby im na 'ręce', ocenialiby, komentowali, zapewne posądzali o tuszowanie sprawy itp...A po co im to?! Reasumując...ŻAŁOSNE...
Ledy Czy Ty chcesz powiedzieć że jak miałeś naście lat to kradłeś po pijaku samochody i rozbijałeś się nimi to tu to tam? ;) A tak poważnie to jak przeczytałam o tej sprawie to właśnie zaczęłam zastanawiać się 'jak to było gdy miałam naście lat?'...i uwierzcie...absolutnie nie przypominam sobie takich rzeczy jakie mają miejsce teraz. Owszem, działo się wiele ale mimo wszystko było jakoś spokojniej. Teraz mam wrażenie że niektórzy wyłączyli funkcję 'myślenie'...oczywiście to tylko moje zdanie.
Bzurys Owszem, ale są i tacy, którzy żyją zgodnie z prawem i im jednak wychodzi, jak i tacy którzy 'wszystko olewają' i dziwią się że im nie wychodzi...:) Ja generalnie nie uważam aby jakiś 'sukces' był kwestia SZCZĘŚCIA. A jeśli chodzi o tego nastolatka to chodziło mi o to że np. prokuratorem to już raczej nie zostanie po tych 'akcjach'...a być może będzie to jego największe marzenie. I przykre trochę jest to że niektórzy kompletnie nie myślą o przyszłości...jakby nie zależało im na niczym...W każdym razie miejmy nadzieję że ten dzieciak się ogarnie! A jeśli nie to niestety My będziemy go utrzymywać...w więzieniu!
Bzurys Inni nie mieli większych problemów aby zrozumieć mój komentarz...
Szkoda że dzieciak kompletnie nie myśli...te 'akcje' zapewne zamkną mu wiele 'drzwi' w przyszłości...
mycha92 Ja też niedawno dowiedziałam się że takie ABSURDY w naszym kraju są jak najbardziej możliwe (przypadek właściciela słynnego porsche). Nie denerwuj się tak...;) To był czysty sarkazm z mojej strony.:)
Dopisując się do komentarza zmora: i jakie zarzuty postawiono właścicielom skradzionych pojazdów? Bo myślę że zarzut udostępnienia kluczyków nietrzeźwemu złodziejowi, a co za tym idzie, narażenia tegoż złodzieja i innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu byłoby jak najbardziej na miejscu... A swoją drogą: skąd Ci nastolatkowie mają takie pomysły...?Naprawdę nie mam pojęcia...
eintracht Odpowiadając na Twoje pierwsze pytanie: Nie bronię. Ale czytając te niektóre mocno przesadzone komentarze, próbuję uświadomić Komentującym że sprawa jest cały czas w toku i jeszcze nic nie jest przesądzone. Odpowiadając na Twoje drugie pytanie: Nie...
Doradca Czy to funkcjonariusz publiczny, 'przeciętny obywatel', lekarz czy pracownik budowlany...nie ma to znaczenia! Wszyscy jesteśmy 'tylko' ludźmi. Wszyscy powinniśmy przestrzegać prawa i powinniśmy być równo sądzeni bez względu na pełniącą funkcję. Różnica jest tylko taka że w tej sytuacji policjant MOŻE zostać wydalony ze służby a np. pracownik budowlany na miejscu tego gliniarza zapewne swoją prace by zachował. Nie ja nie uważam że jest 'wszystko ok'. Jesteś kolejną osobą która nie potrafi uchwycić sensu moich wypowiedzi. Ja nie umniejszam zachowaniu policjanta... ale wszyscy powinniśmy się wstrzymać z oceną i osądem bo tak naprawdę to dopiero początek. Dlaczego tak dziwi Cię że policjant 'nic nie pamięta'? Przypominam Ci że miał on 2 promile alkoholu we krwi oraz stracił przytomność w trakcie uderzenia samochodu...więc to chyba nie jest takie dziwne prawda?
MateoRobert Ja się absolutnie nie 'gubię', to Ty masz problem z uchwyceniem sensu moich wypowiedzi... 'dużo słów, mało treści' - no chyba nie powiesz mi że informacje przekazane przez TOP-a (a było już trochę tych artykułów na ten temat) są zadowalające i wszystko wyjaśniające...? Przecież to same ogólniki. Zero szczegółów...i dlatego właśnie 'dużo słów, mało treści'. Jeżeli Ty posiadasz jakieś bardziej rzetelne i szczegółowe informacje niż te które TOP przekazał to ok ale nie zarzucaj mi że 'ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem' i 'Słyszysz to co chcesz słyszeć'. Ja tv nie oglądam a info mam z tego portalu, dlatego też mam wątpliwości jakoby to policjant prowadził samochód i od początku sugeruję w moich wypowiedziach aby zaczekać z osądami do zakończenia sprawy.
MateoRobert Ja nie twierdzę że TOP nie przekazuje informacji rzetelnie. Szkoda tylko że te INFORMACJE są NIERZETELNE ale to niekoniecznie jego wina...raczej jego informatorów. Nie wiem za bardzo co w tym zdjęciu było takiego złego? Rozumiem że gdyby zrobił sobie fotkę jak ćwiczy na siłowni po takim wypadku i po wydaniu opinii przez biegłego to ok...ale tak...zwykła fotka na łóżku szpitalnym w kołnierzu...Poza ty nadal nie wiemy dlaczego biegły wydał taką opinię. No chyba że Ty wiesz...chętnie posłucham. I z czego miałby się 'wykręcać'? skoro nie przedstawiono mu żadnych zarzutów a Prokuratura ma dwa dowody...tylko trochę liche i niepewne. '...Idiota nie zabił nikogo'? - rozumiem że Ty posiadasz dużo lepsze dowody od Prokuratury i masz 100% pewność że to jednak policjant kierował? Widzisz moje wątpliwości wynikają z braku bezsprzecznych dowodów ale skoro Ty takowe posiadasz to może się podzielisz ze mną? I żeby była jasność: ja się za nikim nie 'wstawiam'. Po prostu nie mam 100% pewności i jak dotąd nie mogę zrozumieć skąd mają taką pewność inni...?Może czegoś nie doczytałam? Oświeć mnie... PS. ja doskonale potrafię czytać ze zrozumieniem tylko niewiele tam jest do zrozumienia...dużo słów mało treści!!!
namoR Każdy jest niewinny dopóki nie udowodni się mu winy ale niektórzy nie potrafią tego zrozumieć. Mnie właśnie niesamowicie rażą obraźliwe i bezpodstawne (póki co) komentarze niektórych uczestników rozmowy. Uważam że są absolutnie poniżej poziomu. Według mnie nadal nie wiadomo kto był kierowcą. Owszem są podejrzenia, oskarżenia, świadek, jakieś ślady na ciele policjanta ale w dalszym ciągu Prokuratura nie przedstawiła konkretnych dowodów. Jest naoczny świadek (małoletni)...ale co on dokładnie widział? Że policjant w trakcie poruszania się pojazdu siedział po prawej stronie?...czy może widział tylko moment gdy właściciel porsche wyciągał nieprzytomnego policjanta z rozbitego auta od prawej strony? Nie wiadomo. Są niby jakieś ślady kierownicy na ciele policjanta ale jakie? Gdzie? Na klatce piersiowej? Jeśli tak to w tym wypadku policjant uderzając klatką piersiową o kierownicę na logikę powinien uderzyć głową o przednią szybę (o tym już pisałam). A więc czy policjant ma poharataną twarz? I jakie ślady na ciele ma właściciel auta? Nie wiadomo. Gdzie są te wyniki badań które miały stwierdzić od której godziny policjant zaczął spożywać alkohol? Nie wiadomo. Moim skromnym zdaniem będzie to wszystko trochę trwało. Według opinii biegłego policjanta będzie można przesłuchać dopiero po 30 dniach. Wydaje mi się że chodzi tu głównie o zdrowie policjanta. Wiadomo...urazy po wypadkach mogą pojawić się dopiero po kilku dniach lub tygodniach (jakieś guzy, krwiaki,bóle głowy itp.)więc biegły zalecił dla bezpieczeństwa 30 dni...ale czy na pewno o to chodzi? Nie wiadomo. Jakie jest stanowisko policjanta w tej sprawie? Nie wiadomo. Ogólnie jest wiele pytań i żadnych konkretnych odpowiedzi. Same ogólniki bez szczegółów. Ale wiadomo że to pijany policjant prowadził... Reasumując nie wiemy tak naprawdę nic. Prokuratura, przez Limanowa.in, artykuły TOP-a, nieprzychylne komentarze i generalnie rozproszenie sprawy na cały kraj, czuje niesamowitą presje wywieraną przez społeczeństwo, które domaga się głośno i wyraźnie jak najsurowszej kary dla policjanta. Więc robi wszystko aby tak było. Wcale nie zdziwi mnie to jak kiedyś ta sprawa pojawi się w 'Państwo w Państwie' lub 'Sprawa dla reportera'. Poczekajmy aż Prokuratura przedstawi konkretne dowody. Poczekajmy aż postawi zarzuty policjantowi. Poczekajmy aż w końcu przesłuchają Zainteresowanego. I w końcu poczekajmy na zakończenie tej sprawy i ewentualny wyrok sądu. Wtedy dopiero będziemy mogli oceniać, zwalniać z pracy...albo publicznie przepraszać. W tej chwili jeszcze wszystko się może zdarzyć.
drobny007 Przeczytaj wszystkie moje wypowiedzi jeszcze raz - albo dwa i nie twórz sztucznego sporu.
timotei Nie, to nie mało...ale za mało na taki shit. Policjant był pijany - to jest fakt i jest to UDOWODNIONE i zapewne poniesie za to odpowiednie konsekwencje. Ale umówmy się...nie on pierwszy, jedyny i ostatni.Przeczytaj jeszcze raz uważnie komentarze. Cały ten szum medialny dotyczy tego że 'pijany policjant KIEROWAŁ porsche'. Od samego początku wylewane są hektolitry pomyj na jego głowę a jak dotąd udowodniono 'tylko' to że był pijany. Że 'KIEROWAŁ porsche' to jak narazie spekulacje. I właśnie do tego odnosił się mój poprzedni wpis. A dlaczego niby mielibyśmy wymagać od funkcjonariusza publicznego 'znacznie więcej niż od przeciętnego obywatela'? Policjant to jakiś NADCZŁOWIEK? Nie ma słabości, problemów, nie choruje i nie popełnia błędów? Ja jestem absolutnie przeciwna spożywaniu alkoholu i w pracy i wogóle ale powiedzmy sobie szczerze...to się zdarza...niestety...co tu dużo mówić...WSTYD
Jedyne co w tej chwili udowodniono policjantowi to nietrzeźwość!!! Za to ten sam policjant został już tu skazany, obrażony, zwolniony z pracy, prawie zlinczowany przez większość wypowiadających się tu osób oraz samego TOP-a. Niektórzy tu obecni są niesamowitymi HIPOKRYTAMI! Chcą Sprawiedliwości, przestrzegania prawa i odpowiedzialności a co robią...?...póki co...bezpodstawnie oskarżają. To wszystko (artykuły TOP-a i większość komentarzy)to POMÓWIENIA!!!Na ten czas policjant w świetle obowiązującego prawa jest NIEWINNY. Nie postawiono mu żadnych zarzutów. W Polsce obowiązuje ZASADA DOMNIEMANIA NIEWINNOŚCI...i chyba niektórzy najwyraźniej o tym zapomnieli. I jeśli na koniec okaże się że policjant jednak NIE kierował porsche to naprawdę mogą posypać się oskarżenia cywilne z jego strony! Na tę chwile nie znamy stanowiska samego Zainteresowanego. Ba...nawet nie został on jeszcze przesłuchany. Zarzutów Prokuratury wobec właściciela pojazdu nawet nie komentuje...są według mnie absurdalne i tyle. I żeby była jasność...jeśli Prokuratura udowodni bezsprzecznie że policjant kierował porsche to mam nadzieję że zostanie on odpowiednio pociągnięty do odpowiedzialności. Ale póki co to powtarzam...jest NIEWINNY.
Dodatkowo TOP pisząc ''rannego policjanta znaleziono kilkadziesiąt metrów od samochodu <w kierunku Limanowej>'' -czyli po prawe stronie porsche-od strony kierowcy-ewidentnie sugeruje że to policjant był kierowcą! A przecież równie dobrze mogło być tak że właściciel auta nie był w stanie wyciągnąć nieprzytomnego policjanta od lewej strony gdyż np. zacieły sie drzwi i musiał wyciągnąć go od strony kierowcy. Tylko skąd ta pewność TOP-a??? Skoro nawet Prokuratura jak dotąd raczy Nas ogólnikami...Proponuję wstrzymać się z osądami i poczekać na zakończenie sprawy. Sama jestem niezmiernie ciekawa jak to się skończy...