wiel
Wpisy na forum: 3
Jak sama rubryka wskazuje "PORADY" - jest to post ku przestrodze
Panie Chłop pisze Pan że nigdy nie ma pewności że mleko rozlane dziwne to posty że SPOKOJNYCH świąt itp .jak by Pan chciał pokazać że ...no właśnie że co ? że żyjemy w dżungli ? że każdy radzi sobie jak może (czytaj cwaniak wyjdzie na swoje i jeszcze na forum zrobi głupka z człowieka uczciwego ? a reszta go poprze ? ) czy to o to chodzi w tym kraju ? A może to Pan mi sprzedał to auto ? Ludzie tacy jak Panu podobni to zmora tego kraju ,dzięki dla Kono I Piotr2626 ,do Pana pinkfloyd ,rozmawiałem z osoba która mi sprzedała samochód ,na forum się nie żalę raczej przestrzegam przed kupnem gniotów ,nie wszyscy są tak biegli w samochodach ,czekam na dalszy wątek ..pozdrawiam
Samochód nie jest łatwo kupić... Niełatwo znaleźć uczciwego sprzedawcę... Rok temu zakupiliśmy dwu - letni samochód Citroen Xsara Picasso. Został poddany przeglądowi w znanej w Limanowej stacji diagnostycznej koło torów. Podobno był w "doskonałym stanie, rzadki okaz, fantastyczna okazja". Samochód sprzedawany był przez jednego z limanowskich policjantów. Ale żeby ułatwić sobie sprzedaż, policjant ten wstawił samochód do komisu w Sowlinach przy drodze. Pan ten sprowadza sobie raz w roku samochód, jeździ nim kilka miesięcy by uniknąć podatku, a następnie sprzedaje ten złom pod szyldem samochodu. Jest zaprzyjaźniony z wymienioną stacją diagnostyczną, więc diagnoza zawsze jest pozytywna. Po miesiącu okazało się że klimatyzacja nie działa, miał być uszkodzony jeden z przewodów lecz poza tym spalona była pompa. Od tego szczegółu zaczęły się najważniejsze odkrycia. Samochód jest powypadkowy - wgięta chłodnica, klocki hamulcowe różne przy prawym i lewym kole. Zepsuty komputer - co jakiś czas spadek mocy co wiąże się z powolną jazdą (jedzie się niczym legendarnym Kamazem), ogromne spalanie Ciągle coś stuka, puka, dwu letnie auto jak złom. Krótko mówiąc poskładany z kilku egzemplarzy. To miał być samochód rodzinny i aż strach dzieci do niego pakować...