wisnialwa
Komentarze do artykułów: 11
WięcejKNS, masz rację. Kolejny debilizm- ocenianie kierowców po tym, na jakich tablicach jeżdżą. Rzadko się wypowiadam, ale aż mi się żal niektórych zrobiło, jak poczytałem komentarze... Kiedyś było ocenianie po marce. Że tutaj nie był to VW, to trzeba się było czegoś uczepić innego... Ciekawe, co by było, gdyby ktoś jechał samochodem nowo kupionym, z nieprzełożonymi jeszcze tablicami, przykładowo na warszawskich blachach- to by się dopiero niektórzy tutaj 'jarali'... Każdy człowiek, każdy kierowca- jest inny. Ocenianie ludzi po tym, jaką mają tablicę rejestracyjną w aucie, jest tak trafne jak zgadywanie pojemności silnika po kolorze nadwozia... Mówią, że myślenie nie boli, jednak co niektórych znacznie przerasta...
Przypomnę też, że jeśli ktoś odbiera sygnał z Chorągwicy (a pewnie wiele osób tak ma), to MUX2 (czyli kanały takie jak Polsat, TVN itd.) przestał nadawać na kanale 64, a nadaje na kanale 23. Dlatego trzeba w odbiornikach i dekoderach od nowa przeskanować listę kanałów (lub przestawić ją ręcznie), jeśli nie ma się opcji, która automatycznie wyszukuje nowe kanały.
Niee, czytam, chciałem się powstrzymać, ale już nie mogę... Pod wypadkiem maturzystów komentował nie będę, bo to ludzka tragedia i mam tyle honoru, żeby przemyśleć to w ciszy (w porównaniu do niektórych), ale tutaj się wypowiem. Jak zwykle loża limanowskich, forumowych biegłych się odezwała. Od razu, nie będąc na miejscu wypadku, stwierdzają, że powodem była nadmierna prędkość ble ble ble... A ja się pytam- byłaś/eś tam w tym aucie jeden z drugim? A może stałeś obok, jak się to stało? Ale dobra, przyjmijmy, że faktycznie to nadmierna prędkość była przyczyną (bo ja tam nie byłem, nie wiem, więc tego powodu nie mogę ani wykluczyć, ani potwierdzić, patrząc po fotkach. Za to jestem pełen podziwu, dlaw Was- znawców-jasnowidzów, i Waszych wizjonerskich umiejętności). No i co dadzą te Wasze komentarze? Dość jest filmików o wypadkach na drogach, każdy może obejrzeć. Kierowca dostanie mandat, rozbił auto- to będzie też dla niego nauczką. Dziękować bogu, że tym razem wszyscy cali. I co tutaj zmieni Twój komentarz, FACHOWCU? I na koniec. Ciekawe ilu obecnych tutaj 'biegłych': 1. Ma w ogóle prawo jazdy 2. Jeździ autem za kierownicą, a nie za pasażera 3. Nigdy nie miało stłuczki/ wypadku 4. NIGDY NIE PRZEKROCZYŁO PRĘDKOŚCI... Przyczepności i szerokości wszystkim życzę...
Odpowiedzi na forum: 24
WięcejPodpisze się pod wszystkimi propozycjami marcusa, plus od siebie dorzucę od siebie jakieś elektronarzędzia, jeśli mieszkacie w domu i mąż lubi majsterkować. Faceci lubią prezenty nie tyle sentymentalne, co użytkowe :D No i do tego, fajnie się ubierz, itd. i sama możesz być najlepszym i najpiękniejszym "prezentem" tego dnia, co będziemy więcej tłumaczyć... ;)
pawelku, jeśli zmierzymy napięcie bezpośrednio na wyjściu mostka prostowniczego, to owszem, zgadzam się z Tobą. Jednak jeśli zmierzymy na wyjściu zasilacza (nóżki kondensatora/ ów), to mylisz się i to o ładne kilka voltów (trzeba przemnożyć x pierw. z dwóch) ;) No i ponadto nie uwzględniliśmy, że pod obciążeniem, napięcie i tak "przysiądzie", w zależności od mocy transformatora/ pojemności filtrujących.
Z tym, że zasilacza impulsowego (taki jak w komputerze) raczej sam sobie nie zrobi :D Ja postawiłbym na tradycyjny zasilacz, na trafie 12V (po wyprostowaniu da ok. 17V). Transformator z 200 W mocy- co da obciążalność rzędu 16,7 A (koszt nowego ok. 60 zł), mostek prostowniczy (5 zł), kondensator (lub bateria kond.) ok. 10 000 uF (liczmy w porywach z 10 zł)- koszt takiego zasilacza przy nowych elementach z 70 zł. Zastanów się, czy Ci się opłaci ;)