138 km/h w obszarze zabudowanym. Motocyklista stracił prawo jazdy
Słopnice. W niedzielę po południu policjanci limanowskiej „drogówki” odebrali prawo jazdy mężczyźnie, który w Słopnicach w obszarze zabudowanym pędził na motocyklu z prędkością 138 km/h.
Każdego tygodnia funkcjonariusze policji zatrzymują prawa jazdy kierowcom, którzy znacznie przekraczają dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym. Odkąd weszły w życie bardziej rygorystyczne przepisy, na Limanowszczyźnie uprawnienia do kierowania pojazdami straciło już kilkadziesiąt osób.
Do takiej sytuacji doszło w minioną niedzielę w Słopnicach. Miało to miejsce kilkanaście minut przed godz. 18:00. Prawo jazdy zostało tam odebrane przez policjantów limanowskiej „drogówki” mężczyźnie, który w obszarze zabudowanym znacznie przekroczył dozwoloną prędkość – motocyklista pędził 138 km/h.
I choć wciąż zdarzają się tego typu przypadki, to limanowscy policjanci zauważają diametralną poprawę wśród kierowców. Obrazuje to spadek mandatów nakładanych za nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości.
Przypominamy, że obecnie – w myśl znowelizowanych, bardziej rygorystycznych przepisów, dotyczące między innymi kar za przekraczanie prędkości jazdy, który weszły w życie w maju tego roku – przekroczenie prędkości na obszarze zabudowanym powyżej 50 km/h, skutkuje nie tylko mandatem i punktami karnymi, ale również obligatoryjną utratą prawa jazdy na minimum trzy miesiące. Jeżeli kierowca w tym okresie zostanie ponownie zatrzymany na jeździe, to zakaz prowadzenia pojazdów zostanie wydłużony do sześciu miesięcy.
Gdyby jednak doszło do tego, że ten sam kierowca zostałby zatrzymany przez policję po raz trzeci, to uprawnienia zostaną mu całkowicie cofnięte. W takim przypadku, by powrócić za kierownicę, konieczne będzie spełnienie wszystkich wymagań jakie stawia się osobie po raz pierwszy ubiegającej się o prawo jazdy - czyli udział w kursie (teoria i praktyka) oraz zdanie egzaminu.
Może Cię zaciekawić
Kandydaci na prezydenta wznawiają kampanię po żałobie narodowej
Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta Andrzeja Dudy, w sobotę - w dniu pogrzebu papieża Franciszka - w Polsce obowiązywał dzień żałoby narodowe...
Czytaj więcejZmarł śp. ks. Józef Korczyński
Ks. Józef Korczyński urodził się 20 listopada 1942 roku w Kolbuszowej Górnej, jako syn Jana i Wiktorii z domu Fryc. Egzamin dojrzałości złoży...
Czytaj więcejWatykan: 250 tysięcy osób na pogrzebie Franciszka - "papieża pośród ludzi"
Na trumnie położona została Ewangelia, której strony przewracał lekki wiatr. Przy ołtarzu znajdowała się kopia ikony Salus Populi Romani z ba...
Czytaj więcejW niedzielę sklepy będą otwarte
W niedzielę, 27 kwietnia, placówki handlowe będą czynne; to druga niedziela handlowa w tym miesiącu. Kolejne takie przypadają na: 29 czerwca, 31...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Przedłużony areszt dla podejrzanego o napaść seksualną na 13-latkę
“W dalszym ciągu trwa gromadzenie materiału dowodowego. Postanowieniem Sądu Okręgowego w Nowym Sączu przedłużono tymczasowe aresztowanie wobe...
Czytaj więcejKomunikat prokuratury w sprawie zabójstwa w Nowym Sączu
Poniżej publikujemy komunikat prokurator Justyny Rataj-Mykietyn, rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu:Okoliczności sprawy Jak ...
Czytaj więcejStrzelanina w Nowym Sączu: nie żyje mężczyzna, kobieta w szpitalu
Do zdarzenia doszło po godzinie 19. w jednym z domów na osiedlu Wólki w Nowym Sączu. Policja otrzymała zgłoszenie o dwóch osobach r...
Czytaj więcejSzczęśliwy finał poszukiwań 17-latka
Informacja została zaktualizowana - 17-latek odnalazł się cały i zdrowy. ...
Czytaj więcej
Komentarze (11)
Musiał być zakręt, bo niektórzy mają ponad 'dwiesta'. :)))
zapraszam w piątek po południu - oraz soboty i niedziele na odcinek w stronę Dobczyc i do Skrzydlnej
Wiejska młodzież to może jezdzi takimi samochodami ,ale chyba z lat 90-tych i jeszcze zagazowanych:)
Znam sporo osób ,które jeżdzą Bmw i Audi i przeważnie są to osoby bardzo zamożne i z miast.Lekarze ,adwokaci itd....nie mówiąc już o tym ,że cała polska elita wozi się takimi autami.
Czy ty wiesz ile kosztuje eksploatacja takiego auta?
Nie ma to jak generalizować i oceniać wszystko stereotypowo.
Ile? Czy ja dobrze liczę? przekroczył prędkość o 88km? To już chory sk...
wege, na pewno dużo kosztuję. Dlatego może napisanie o młodzieży wiejskiej to przesada, ale młodzieży miejskiej już nie. Bo jeśli ktoś ma 18, 20 i 22, to skąd ma takie auto? A takich widuję. Jak sam zauważyłeś, trzeba być lekarzem, prawnikiem itd., więc skąd? A no stąd, że lekarze, prawnicy mają swoje dzieci i często nie pożyczają dzieciom swoich aut, a po prostu kupują im takie auta. A że większość tych dzieci nie jest w połowie tak mądra jak rodzice, to też nie umieją jeździć.
Zresztą rodzice też nie do końca mądrzy, skoro kupują dziecku zabawkę, zamiast powiedzieć: sam zarób.
Dzieci te odcinają kupony od pozycji swoich rodziców, a sami nie potrafią zarobić w rok na malucha. Nie ma nic gorszego niż sytuacja, kiedy ktoś dostaje coś, na co nie zasłużył.
Choćby z liceum pamiętam dwóch takich lanserów. Jeden syn lekarza w klasie biol chem, drugi syn właściciela apteki. Ten pierwszy przynajmniej jakoś leciał na trójach, a i tak twierdził, że będzie lekarzem, mimo że kilka godzin tygodniowo wagarów zawsze sobie organizował.
Ten drugi to już w ogóle będąc w klasie mat, ledwo zaliczył matematykę jako przedmiot w dzienniku i na maturze. Podobno jedynie z ang był dobry, ale to dlatego, że często jeździł do Anglii. Wszystkie inne przedmioty dwóje i tróje - to było dla niego osiągnięcie, jak dostał tróję. Przyjazdy na lekcje pod szkołę swoim autem, to była norma u niego, jak i chodzenie w ciemnych okularach po szkole we wrześniu. Może miał chorobę oczu? Prędzej nóg wg mnie.
To samo słyszałem o dzieciach Koralach, że głównie to wozili się drogimi autami po Sączu, ale jakoś sukcesów na różnych polach nie zdobywali.
Nie oceniajmy też ludzi po ocenach z Liceum.
Sam wiesz,że sporo ludzi w liceum kiepsko się uczy ,a potem są najlepsi na roku na studiach.
Kiepskie oceny w liceum mogą wynikać z lenistwa i braku chęci do nauki ,różnych problemów rodzinnych,zdrowotnych itd...Nie jest to tożsame z niskim poziomem inteligencji.Piszę o tym bo wiem,że częste są opinie ,że jak ktoś uczył się kiepsko w liceum ,to debil i tyle.To krzywdzące dla wielu zdolnych ludzi .Sam na pewno znałeś osoby niebywale bystre i inteligentne ,a mające kiepskie oceny.Takie osoby najczęściej wyrózniają sie na plus właśnie z jednego przedmiotu.W przyszlości jeśli to rozwiną to mogą być świetnymi fachowcami.Po co być dobrym w wielu dziedzinach,jak można być najlepszym w jednej?:)
Piszesz też:
'To samo słyszałem o dzieciach Koralach, że głównie to wozili się drogimi autami po Sączu, ale jakoś sukcesów na różnych polach nie zdobywali. '
To plotki.Nie wiemy jaka jest prawda.Gdybyśmy osobiście znali dzieci Korala to moglibysmy się sami przekonać,czy te plotki są złośliwe i wynikają z zawiści ,czy są prawdziwe:)
Nie zrozumiałeś, o co mi chodziło albo nie doczytałeś.
Pisałem o jednym, co sobie wagarował i twierdził, że i tak będzie lekarzem.
O drugim, że się nie uczył, a jedynie znał dobrze angielski, bo tam bywał w Anglii, natomiast wolny czasie zajmowało mu lansowanie się. Po prostu lenie, którzy mają na tacy i to świadczy dobitnie o nich i nie ma żadnego ale.
Co innego uczyć się i mieć słabe stopnie, ale prawda jest taka, że większość dzieci z dobrych domów mają siano w głowie i to było meritum mojej głowy. A co do tematu, to wiąże się to tak, że to właśnie takie lamusiki rozbijają się beemkami, co im rodzice kupili.
Miałem kolegę, co w szkole był słaby z przedmiotów, poza informatyką, ale nie był lanserem i miał coś pod deklem. I nie bazował na rodzicach.