4°   dziś 6°   jutro
Poniedziałek, 18 listopada Roman, Klaudyna, Anielia, Karolina

9 lat temu w katastrofie pod Smoleńskiem zmarł o. Józef Joniec

Opublikowano 10.04.2019 14:11:00 Zaktualizowano 10.04.2019 14:12:26 pan

Dziś mija dziewiąta rocznica katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński. Na pokładzie Tu-154M był także pochodzący z Limanowszczyzny o. Józef Joniec, twórca stowarzyszenia „Parafiada”.

W tragicznym locie znajdowała się delegacja z udziałem władz państwowych, dowódców sił zbrojnych, duchowieństwa i wielu instytucji, która udawała się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. W katastrofie zginęło w sumie 96 osób.

W drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej10 kwietnia 2010 w katastrofie polskiego samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginął także pochodzący z Laskowej o. Józef Joniec, założyciel stowarzyszenia „Parafiada' im. św. Józefa Kalasancjusza. Został pochowany 20 kwietnia w Świątyni Opatrzności Bożej, w Panteonie Wielkich Polaków.

Ojciec Józef Joniec

Urodził się 12 października 1959 r. w Laskowej koło Limanowej, gdzie mieszkał do 1973 r., kiedy to pożar całkowicie strawił jego rodzinny dom. Po pożarze cała rodzina przeprowadziła się do Wilkowa w gminie Kocmyrzów-Luborzyca pod Krakowem. Rozpoczął wówczas naukę w Liceum Ojców Pijarów. Po ukończeniu szkoły wstąpił do Zakonu Pijarów, gdzie 16 sierpnia 1977 r. złożył pierwszą profesję zakonną, przyjmując za patrona św. Krzysztofa. Po ukończeniu Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy i Wydziału Filozoficznego Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, w dniu 18 maja 1985 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk ks. bp. Władysława Miziołka.

W 2010 roku miał obchodzić jubileusz 25-lecia święceń. Po otrzymaniu święceń pełnił posługę duszpasterską w parafii Wniebowzięcia NMP i świętych Apostołów Piotra i Pawła w Hebdowie koło Nowego Brzeska oraz w parafii Najświętszego Imienia Maryi w Krakowie-Rakowicach. W latach 1986—1991 studiował filologię klasyczną na Uniwersytetach Jagiellońskim i Warszawskim.

W latach 1981—1992 wyjeżdżał na stypendia językowe do Austrii, Niemiec, Włoch i Francji, co pozwoliło mu na uzyskanie biegłości w posługiwaniu się językami: łacińskim, włoskim, niemieckim i francuskim. Od 1985 r. pracował z dziećmi i młodzieżą wszystkich poziomów nauczania, w tym z młodzieżą akademicką w układzie edukacji formalnej i nieformalnej, w różnych ośrodkach na terenie Polski oraz poza jej granicami. Od 1989 r. aktywnie działał w sektorze organizacji pozarządowych w Polsce i za granicą. Od 1990 r. pełnił posługę duszpasterską w parafii Matki Bożej Królowej Wyznawców w Warszawie-Siekierkach, gdzie był w różnych okresach katechetą, wizytatorem katechetycznym, duszpasterzem akademickim, proboszczem parafii, rektorem kolegium pijarskiego oraz dyrektorem Pijarskiego Centrum Edukacyjnego Stanisława Konarskiego.

Największym osiągnięciem jego życia był udział w tworzeniu i propagowaniu od 1988 r. ruchu parafiadowego, którego głównym przesłaniem jest wychowanie młodego pokolenia poprzez wiarę, kulturę i sport. W 1992 r. założył Stowarzyszenie 'Parafiada' im. św. J&´zefa Kalasancjusza, którego celem jest promocja i realizacja parafiadowego programu wychowawczo-profilaktycznego. Dzięki niemu ten ruch stał się ważnym ogniwem procesu wychowania młodzieży w naszym kraju, ale także rozwinął się w wielu krajach europejskich, szczególnie za wschodnią granicą Polski. O.

Józef był również twórcą i organizatorem Międzynarodowych Parafiad Dzieci i Młodzieży, w których corocznie bierze udział ponad 3 tys. dzieci i młodzieży, nauczycieli, wychowawców, duszpasterzy, rodziców i wolontariuszy. Za niezliczoną ilość spotkań, wiele inicjatyw, kursów, programów, setki obozów parafiadowych, ponad dwadzieścia Finałów Międzynarodowej Parafiady Dzieci i Młodzieży wdzięczne mu jest szerokie grono osób z Polski i z zagranicy: dzieci, młodzież, wychowawcy, nauczyciele, sportowcy i ludzie kultury. O. Józef był osobą całkowicie pochłoniętą promowaniem idei parafiadowej, w którą głęboko wierzył i uznać to należy za wyjątkowe dzieło jego życia.

(Fot.: Stowarzyszenie „Parafiada”)

Komentarze (7)

podlesiok
2019-04-10 19:44:31
0 2
W katastrofie to raczej zginął niż zmarł.
Odpowiedz
meclim
2019-04-10 21:28:42
1 4
Czy zmarł czy zginął to jeszcze mogę się z tym zgodzić. Natomiast nie zgadzam się, jak to mówi ekspert lotnictwa P. Macier, że jako jeden z wielu poległ. Szacunek dla zmarłych.
Odpowiedz
scholastyka
2019-04-10 22:50:06
1 0
oj ta brzoza
Odpowiedz
DRKidler
2019-04-11 08:31:52
1 4
Mega cytat dnia z Macierewicza: "Brak dowodów na wybuch dowodzi, że był wybuch, bo tylko wybuch mógł zniszczyć dowody".
Zawsze wierzyłem w geniusz Antoniego.
Odpowiedz
1234567
2019-04-11 08:48:26
1 5
A może to duchy tam pochowanych dały wówczas znak , że chcą spokoju i nie życzą żadnych imprez religijnych o wyraźnym zabarwieniu politycznym a ponadto , jątrzących nienawiść między dwoma narodami .
Odpowiedz
zajec
2019-04-11 11:00:33
0 1
To, że była katastrofa, wiadomo było od początku, czyli od czasu, jak Rosjanin zmierzył kijem, na jakiej wysokości samolot kosił drzewa. Zastanawiałem się, dlaczego jeszcze nikogo nie posadzili w związku z zaniedbaniami i wygląda mi na to, że polecieli na osobisty rozkaz Zwierzchnika Sił Zbrojnych i nikt w szczegóły nie wnikał. Szukałem w prasie wywiadu z pilotem z 36 pułku, który był typowany do pierwszej załogi samolotu i odmówił. A Prezydentowi się nie odmawia. Pilot ten gdzieś się rozpłynął i znikł. A ciekawe byłoby , dowiedzieć się dlaczego. Przecież to frajda wozić prezydenta. Ja bym go woził, gdzie by chciał i za darmo. Pamiętam, że władze obiecały jawność w postępowaniu, a tu widzę 9 lat mataczenia.
Odpowiedz
Poludnie
2019-04-11 11:12:04
1 2
Może by tak ciszej nad tą trumną !!!! Niech spoczywają w spokoju. Amen.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"9 lat temu w katastrofie pod Smoleńskiem zmarł o. Józef Joniec"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]