Amulety ochronne w muzeum
Co zapewnia szczęście i ochronę w dzisiejszych czasach? A co w przeszłości było amuletem i talizmanem zapewniającym opiekę, zdrowie i pomyślność?
Można zapewne powiedzieć, że maseczka i rękawiczki stają się nie tylko realną ochroną współczesności, ale rozpoznawalnym, na skalę ogólnoświatową, znakiem graficznym w kulturze popularnej (nie tak dawno w mediach np. akcja „Zamaskowana Bydgoszcz”). W kontekście takich rozważań jeszcze raz warto się przyjrzeć kolekcji zabytkowych dewizek znajdującej się w zbiorach muzeum w Limanowej. Kryje ona zaskakującą ilość amuletów i talizmanów, które w przeszłości miały ochraniać właściciela, zapewniać powodzenie i szczęście w życiu.
Oczywiście pojawiają się motywy z kręgu kultury chrześcijańskiej. Taką funkcję ochronną pełnił medalik dopięty do dewizki typu fob chain nr MRZL.HT.304, prezentujący scenę uciszenia burzy na jeziorze Genezaret z inskrypcją „IN TEMPESTATE SECURITAS” (tzn. „bezpieczeństwo w czasie burzy/sztormu”) i wizerunkiem św. Jerzego przebijającego smoka kopią, z wezwaniem „S GEORGIUS EQUITUM PATRONUS” (co oznacza „św. Jerzy, patron rycerzy”). Były to motywy szczególnie popularne w XVII i XVIII wieku, ale medale i monety z tym motywem produkowano, aż do końca XIX w. W produkcji tych amuletów specjalizowała się zwłaszcza mennica w Kremnicy (Słowacja), choć podobne, ale z legendą ORA PRO NOBIS biła również mennica w Mansfeld. Miały one chronić przed upadkiem z konia, przed pociskami z nieprzyjacielskiej broni oraz przed śmiercią w morskiej otchłani.
Ciekawym, również ze względu na stan zachowania, jest przykład srebrnego medalika, dopiętego do dewizki fob chains nr MRZL.HT.245. Na rewersie najprawdopodobniej znajduje się wizerunek Chrystusa w typie Najświętszego Serca, z kolei na awersie scenę trzyosobową należy najprawdopodobniej odczytywać jako motyw Matki Boskiej z Dzieciątkiem wręczającej różaniec św. Dominikowi. W sztuce sakralnej grupa przedstawień różańcowych ukazujących Maryję wręczającą klęczącemu zakonnikowi różaniec, pojawiają się w XVII i XVIII w. (najstarsze przedstawienie tego typu w Polsce, to malowidło na sklepieniu kościoła św. Jacka i Doroty w Piotrkowie Trybunalskim z połowy XVII w.). Maryja w tym typie przedstawień występuje zawsze w roli opiekunki wszystkich, wywodzących się z różnych stanów, członków bractw różańcowych, dlatego przykładowi z limanowskiego muzeum można przypisać funkcję ochronną. Interesujące jest, że medalik jest bardzo wytarty, przez co wizerunki są prawie nieczytelne. Wskazuje to na to, że właściciel poszukując zapewne duchowego wsparcia czy też ochrony, instynktownie często pocierał medalik.
Odchodząc od przedstawień religijnych, a pozostając w kręgu kultury europejskiej, w limanowskiej kolekcji można również odnaleźć dewizki z zawieszkami związanymi z przesądami. Taki typ motywów reprezentują dewizki z tradycyjną podkową na szczęście (m.in. MRZL.HT.254, MRZL.HT.450). W wyobrażeniach wielu kultur podkowa ciągle jest uważana za talizman chroniący przed nieszczęściem i przynoszący szczęście. Trudno zidentyfikować rodowód symbolu podkowy, czasem przez badaczy wiązany z terenami nordyckimi lub celtyckimi. Żelazo z którego wykonywano podkowy oraz ich półkolisty kształt miały najprawdopodobniej posiadać według wierzeń tych kultur właściwości ochronne przeciw złym mocom.
Z kolei niewielka dewizka typu Albert (MRZL.HT.484), składająca się z ozdobnie plecionego miedzianego łańcuszka i fausse montre, które mogło skrywać np. portrecik ukochanej osoby, prezentuje typ amuletu, który na pierwszy rzut oka jest prawie niezauważalny. Tuż przy poprzecznej beleczce, służącej do przypinania dewizki do ubrania, dopięty został niewielki miedziany róg. Kopaliński podkreśla, że wiara w moc rogów lub też pojedynczego rogu wywodzi się ze starożytnych kultów byków i oznacza bardzo silny amulet ochronny broniący przed tak zwanym „złym okiem”. Jest to powszechnie używany, jeszcze do dzisiaj, amulet na terenie Włoch, szczególnie w okolicach Neapolu – zaczynając od prawdziwych rogów wołów kampańskich i małych rożków wiszących na wozach chłopskich, aż do złotych rożków (wł. cornetti lub cornicello) doczepianych właśnie do dewizek zegarków lub kluczy.
Z kolei w epoce wiktoriańskiej symbolika biżuterii i kamieni szlachetnych bardzo się rozszerzyła. Pojawiło się wiele wręcz poetyckich motywów, m.in. w pierścieniach, bransoletkach, wisiorkach, np. interesujący motyw zapiętej klamry pasa, która oznaczała ochronę, zapobieganie, ale też zachowanie w trwałej pamięci. Można wyszukać pośród dewizek, przykład fob chain, który zamiast tradycyjnego łańcuszka z połączonych ze sobą ogniw, jest wykonany ze srebrnych blaszek imitujących spięty klamrą pasek, do którego dopięta jest zawieszka w formie malutkiego kompasu (MRZL.HT.417). Przepiękna dewizka, zdobiona techniką czarnej emalii, stanowi przykład symbolu bardzo w sumie sentymentalnego – łączą się w tym amulecie funkcja ochronna, obranie właściwego kierunku lub skierowanie pamięci w jakieś miejsce. Kolejna dewizka z motywem klamry wokół medalionu wzbogacona jest jeszcze dodatkowo o drugi pas układający się w kształt litery „R” (MRZL.HT.701). Można założyć wstępną tezę, że zawieszka ta miała zapewnić wieczną ochronę pamięci o jakiejś osobie, której imię rozpoczynało się na tą literę.
Poza przykładami europejskich talizmanów ochronnych, w kolekcji liczącej ponad 460 eksponatów znajdują się też bardziej oryginalne (by nie użyć sformułowania egzotyczne) motywy dekoracyjne wywodzące się z m.in. kręgu kultury Bliskiego Wschodu. Dewizka srebrna typu Albert, prawdopodobnie z przełomu XIX i XX w. (MRZL.HT.669) w dyskretny sposób zapewniała właścicielowi szczególną ochronę, gdyż tuż przy zapięciu typu federing przypięta została ażurowa tzw. Hamsa. Symbol w kształcie otwartej dłoń, używany był najczęściej jako znak ochronny, mający na celu bronić przed „złym okiem”, przynosić szczęście, radość, zdrowie i powodzenie. Hamsa znana jest także pod nazwą: ręka Miriam, ręka Marii lub ręka Fatimy. W Islamie Hamsa nazywana jest ręką Fatimy aby upamiętnić córkę Mahometa - Fatimę. Natomiast w kulturze judaistycznej dokładnie ten sam symbol oznaczał opiekuńczą Ręka Boga lub ręką Miriam (siostry Mojżesza, która opiekowała się koszykiem z dzieckiem na Nilu). Historia tego symbolu sięga jednak najprawdopodobniej starożytnej Mezopotamii i Kartaginy, gdzie pojawiał się na talizmanach ochronnych poświęconych Isztar.
Trudniejszą do scharakteryzowania jest dewizka wyraźnie związana w jakimś stopniu z kulturą Chin lub Japonii, gdyż wymaga znajomości języka pisanego krajów Dalekiego Wschodu. Fob chain z miedzi i srebra posiada masywną zawieszkę w kształcie ozdobnie wyciętego kartuszu, wewnątrz którego wypisany jest pojedynczy znak (MRZL.HT.274). Najbardziej ten znak przypomina japońskie „fuku” - 福 czyli szczęście. Jednak zapis znakami kanji, czyli znakami logograficznymi pochodzenia chińskiego, kierują skojarzenia ku starszej kulturze chińskiej, gdzie ten sam znak 福 tylko czytany jako „fú” również symbolizuje pomyślność i błogosławieństwo dla noszącej go osoby. Dewizka ta, być może stanowiła oryginalną pamiątkę, a zarazem talizman ochronny dla podróżującego po Chinach i Japonii Europejczyka.
Wybrane przykłady zaprezentowane w tym krótkim tekście, nie wyczerpują zagadnienia talizmanów ochronnych w zbiorach muzeum limanowskiego i stanowią zaledwie niewielki fragment znaczeń jakie miały elementy zdobnicze dewizek. Chociażby z tego względu, że nie były tu rozpatrywane znaczenia zdobiących te łańcuszki kamieni szlachetnych i półszlachetnych. Wiara w znaczenie i siłę kamieni była powszechna od starożytności. Na przykład bardzo dużą moc ochronną przypisywano koralowi (MRZL.HT.348), który bronił chłopców przed „złym okiem”, odstraszał demony i odpędzał burzę. Krótki przegląd kolekcji zabytkowych dewizek pozwolił na chwile zajrzeć w przeszłość, gdzie tak jak dzisiaj ludzie na wszelkie możliwe sposoby chcieli zapewnić sobie bezpieczeństwo, dbając dodatkowo o estetyczną stronę noszonych amuletów.
Anna Kulpa – historyk sztuki
Muzeum Regionalne Ziemi Limanowskiej
Może Cię zaciekawić
Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
Prognozowane są oblodzenia mokrych nawierzchni dróg i chodników po opadach mokrego śniegu, co może znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo mieszk...
Czytaj więcejBędzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
Europejski Dzień Czujki Dymu obchodzony jest 22 listopada. Podczas konferencji w Akademii Pożarniczej w Warszawie minister spraw wewnętrznych i adm...
Czytaj więcejBadanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
Autorzy badania zauważyli, że liczba osób z kłopotami finansowymi spadła w ciągu roku o 10 pkt proc., deklaruje je 38 proc. badanych. Natomiast ...
Czytaj więcejZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
Nowe przepisy umożliwią łączenie renty rodzinnej z innymi świadczeniami emerytalno-rentowymi przysługującymi w organach, takich jak Zakład Ube...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dat proponowanych jako święto narodowe było z piętnaście
Narodowe Święto Niepodległości, obchodzone 11 listopada, ustanowione zostało w 1937 r., a po okresie PRL przywrócone ustawą z 15 lutego 1989 r....
Czytaj więcejNauczyciel, etnograf i strażnik tradycji Beskidu Wyspowego
Urodzony w 1881 roku w Tuchowie, Leopold Węgrzynowicz zdecydował się na studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie w 1905 roku ukońc...
Czytaj więcejNiezależna, pełna pasji i łamiąca stereotypy
Klementyna była wnuczką Antoniego Müllera, właściciela apteki, która pozostawała w rękach rodziny do 1951 roku, kiedy to została upaństwowio...
Czytaj więcejPamięć o dwóch ofiarach rzezi Woli z Limanowszczyzny
Franciszek Zasadni, urodzony 16 kwietnia 1923 roku w Zasadnem, był młodym klerykiem. Jego duchowe życie pełne było przeciwności losu – nowicja...
Czytaj więcej- Ostrzeżenie: uwaga na oblodzenie! W nocy nawet - 8 st. C
- Będzie obowiązek montowania czujek pożarowych nawet w budynkach mieszkalnych
- Badanie: 38 proc. Polaków ma kłopoty finansowe; podobny odsetek stresuje sytuacja materialna
- ZUS: „renta wdowia” - wnioski od stycznia 2025 r.; jakie warunki należy spełnić
- MSZ Rosji: amerykańska baza w Polsce od dawna jest jednym z celów wojskowych
Komentarze (1)