8°   dziś 7°   jutro
Sobota, 16 listopada Gertruda, Edmund, Maria, Małgorzata, Marek

Będą korekty oznakowania

Opublikowano 23.01.2014 07:47:48 Zaktualizowano 05.09.2018 08:22:47 top

Limanowa. Będą korekty niekorzystnych dla okolicznych mieszkańców zmian w organizacji ruchu na ul. Kościuszki w Limanowej, które wprowadzono w związku z budową marketu. Taka deklaracja padła ze strony przedstawiciela GDDKiA podczas wczorajszego spotkania. - To nie jest robione przeciw wam, ale zgodnie z przepisami - przekonywano mieszkańców.

Wczoraj kilka minut po godz. 11:00 w pobliżu zjazdu do marketu Bricomarche zebrali się okoliczni mieszkańcy, by spotkać się z przedstawicielami krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Spotkanie dotyczyło zmian w organizacji ruchu na ul. Kościuszki w Limanowej, odcinku drogi krajowej nr 28, których wprowadzenie było związane z powstającym w pobliżu marketem. Wykonane przez drogowców prace w znacznym stopniu utrudniają mieszkańcom wjazd i wyjazd z ich własnych posesji.

Zanim rozmowy rozpoczęto, udało nam się poznać opinię w tej sprawie zgromadzonych osób.
- To wygląda, jak zrobienie czegoś jawnie przeciwko nam. Byliśmy tu pierwsi, mieliśmy uprawnienia żeby tutaj wjeżdżać w jedną i drugą stronę. W tej chwili nam to odebrano - powiedział Mirosław Dominik. - Nikt z nami tego nie konsultował. Ani przed, ani w trakcie budowy nikt nie chciał z nami rozmawiać. Jedynie po interwencji burmistrza zostało cokolwiek tutaj wprowadzone, choć to też nie rozwiązuje sprawy - stwierdził.

- Skoro mamy tutaj wjazd, to znaczy że to wszystko jest legalne - dodała Alicja Czachurska. - Ja tutaj mieszkam ponad pół wieku, całe życie miałam w tym miejscu wjazd do domu - przekonywała.

Mieszkańców, przedstawicieli władz miasta i GDDKiA, a także funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zaproszono do budynku marketu. Tam zaistniałą sytuację przybliżył i wyjaśnił Ryszard Żakowski, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Zarządzania Ruchem GDDKiA w Krakowie. Jego zdaniem, problemy mieszkańców to konsekwencja egzekwowania przepisów obowiązujących zarządcę drogi.

- Żeby mógł powstać taki sklep, zjazd indywidualny musi zostać przebudowany do standardu zjazdu publicznego. Ponieważ jesteśmy na drodze krajowej, obowiązują warunki techniczne dla przebudowy takiego zjazdu. Stąd konieczność wykonania lewoskrętu od strony Nowego Sącza, prawoskrętu od strony centrum. Wiązało się to również z korektą lokalizacji przystanków autobusowych oraz wyznaczenia przejścia dla pieszych. Przejście dla pieszych zawsze wyznacza się w rejonie skrzyżowania, a nie poza nim - tłumaczył mieszkańcom przedstawiciel zarządcy 'krajówki'. - W oparciu o te warunki techniczne przez inwestora zrobiony projekt przebudowy drogi. Ja reprezentuję wydział, który zatwierdza organizację ruchu i mając opinię Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zatwierdziłem ten projekt, zdając sobie oczywiście sprawę że kilka zjazdów indywidualnych będzie miało ograniczoną dostępność - mówił Ryszard Żakowski.

Zaznaczył przy tym, że z punktu widzenia GDDKiA, niedogodności mieszkańców mają mniejsze znaczenie, niż warunki dla kierowców korzystających z DK 28.

- Są pewne priorytety, czyli bezpieczeństwo i kierunek główny: droga krajowa nr 28, kosztem niestety zjazdów indywidualnych. Chciałem państwu wytłumaczyć, że organizacja ruchu nie jest sprawą indywidualną w sensie rozumienia prawa, tylko do nas jako jednostki zarządzającej ruchem należy dbałość o bezpieczeństwo i porządek na drodze - stwierdził Żakowski. - Stąd sytuacja taka, że projektu organizacji ruchu nie uzgadnia się z mieszkańcami. Nie ma po prostu ani takiej praktyki, ani zapisów.

Jak przyznał przedstawiciel GDDKiA, spotkanie zostało zorganizowane dzięki interwencji mieszkańców, którzy 'zasypali' instytucję pismami i skargami.

- Ponieważ zostaliśmy zasypani pismami w sprawie tych kłopotów, podjęliśmy taką decyzję, która jak myślę troszkę ukróci tą dyskusję i prawie że ją zakończy. Będą wykonane korekty - zapowiedział.

Jak zauważył Ryszard Żakowski, problem dotyczy terenu miasta, a tu przepisy nie są tak restrykcjne, jak w przypadku obszarów niezabudowanych.

- Możemy iść na pewne korekty i praktycznie poza jednym wjazdem powyżej ul. Czyżewskiego, wszystkie pozostałe będą skorygowane - zadeklarował. - Korekty będą polegały na tym, że cztery zjazdy które dzisiaj linię ciągłą, będą miały taką klasyczną linię zjazdową, umożliwiającą wyjazd w lewo i w prawo. Natomiast przy dwóch zjazdach mamy sytuację taką, że w rejonie ul. Czyżewskiego musimy wyspę rozebrać i zmienić lokalizację przejścia. Takie zmiany będą wykonane dla wszystkich relacji. Natomiast, jak już mówiłem, przy jednej posesji nie ma takiej możliwości prawnej, by cokolwiek zmieniać i korygować - tłumaczył.

Najpierw jednak GDDKiA musi wykonać korektę w projekcie organizacji ruchu, który również musi zostać zaopiniowany i zatwierdzony. - Liczymy się z tym, że nie będzie to dziś czy jutro, ani nawet za miesiąc, bo mamy zimę. Proszę więc o cierpliwość i wyrozumiałość - apelował.

Gdy nowy projekt zostanie wykonany, a jak przewiduje przedstawiciel GDDKiA może nastąpić to w ciągu miesiąca, zarządca drogi przedstawi okolicznym mieszkańcom planowane korekty.

Spotkanie momentami przybierało formę dosyć ostrej wymiany zdań: mieszkańcy mieli pretensje do pracownika GDDKiA, o to że wcześniej nie skonsultowano wprowadzenia niekrzystnych dla nich zmian.

- Padło zapewnienie ze strony pana inżyniera, że te sprawy które państwo zgłaszali, zostaną wzięte pod uwagę, będzie opracowany nowy projekt zmiany organizacji ruchu. Zanim ten projekt będzie wdrożony, zostanie państwu przedstawiony - podsumował rozmowy burmistrz Władysław Bieda.

Następnie burmistrz zaprosił przedstawiciela GDDKiA oraz część mieszkańców do budynku Urzędu Miasta, by spisać notatkę, która ma być formą deklaracji złożonej przez zarządcę drogi.

Poza grupą osób mieszkajacych w pobliżu marketu, na spotkaniu obecni byli także przedstawiciele lokalnych władz, m. in. burmistrz Władysław Bieda, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Wojciech Włodarczyk, radny wojewódzki Grzegorz Biedroń oraz miejscy radni.

Do tematu powrócimy.


Komentarze (2)

kpiarz
2014-01-23 08:01:41
0 0
Ciekawe rzeczy opowiada Pan Żakowski, cyt: 'Żeby mógł powstać taki sklep, zjazd indywidualny musi zostać przebudowany do standardu zjazdu publicznego. Ponieważ jesteśmy na drodze krajowej, obowiązują warunki techniczne dla przebudowy takiego zjazdu. Stąd konieczność wykonania lewoskrętu od strony Nowego Sącza, prawoskrętu od strony centrum'

Moje pytanie - czy ul.Piłsudskiego wchodzi w skład DK 28? Jeśli tak proszę mi pokazać pod Biedronką DWA osobne pasy do zjazdu z obu stron :)

'Następnie burmistrz zaprosił przedstawiciela GDDKiA oraz część mieszkańców do budynku Urzędu Miasta, by spisać notatkę, która ma być formą deklaracji złożonej przez zarządcę drogi.' Bardzo dobre posunięcie, gdyż jak wszyscy wiem w przypadku urzędników deklaracje ustne są tyle warte, co zapis kijem na tafli jeziora ;)
Odpowiedz
anilec
2014-01-23 10:47:25
0 0
Pan Ryszard Żakowski mówi,że da się skorygować, czyli naprawić. Dlaczego pierwsze musi być zrąbane, tak jakby projektowali-zatwierdzali jacyś ludzie z buszu. Kto pokryje koszt przebudowy, inwestor nie zawinił, więc moim zdaniem muszą koszty naprawy pokryć nieudacznicy !.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Będą korekty oznakowania"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]