3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Bohater ziemi sądeckiej z Podłopienia

Opublikowano  Zaktualizowano 

Ksiądz, który stał się bohaterem ziemi sądeckiej. Jego rodzina z Podłopienia przeżyła trudne chwile.

Do naszej redakcji trafił artykuł Jana Michała Ruchały. Autor przedstawił w nim biografię ks. Michała Kuca z Podłopienia. Był bratem ks. Edwarda Kuca, którego tajemniczą śmierć opisaliśmy w artykule "Tajemnica śmierci księdza".

Jan Michał Ruchała jest członkiem Polskiego Towarzystwa Historycznego (oddział w Nowym Sączu) i nauczycielem sądeckich szkół. Artykuł, który zamieszczamy poniżej znajdzie się w XII Almanachu Sądeckim, nr 63/64 oraz w czasopiśmie parafialnym kościoła św. Rocha w Dąbrówce Polskiej.
 
 

KAPŁAN  NIEZŁOMNY

 Pamięci pierwszego proboszcza Parafii św. Rocha w Dąbrówce Polskiej, ks. Michała Kuca(1890-1951)

 Ks. Michał Kuc urodził się 4.IX.1890 roku w Podłopieniu - Jasnej koło Tymbarku. Pochodził z pobożnej, praktykującej limanowskiej rodziny.

Jego Ojciec Jan miał z żoną Reginą dziesięcioro dzieci. Matka przeżyła  trójkę z nich. Edward, też kapłan(posiadał licencjat prawa kanonicznego) zginął bez śladu w 1944 roku, inny brat Stefan, lekarz więziony w obozie niemieckim, zginął podczas ewakuacji do Szwecji. Brat Władysław, wójt Tymbarku, ciężko ranny podczas zamachu na Komendanta niemieckiej policji, zmarł w szpitalu w Nowym Sączu. Najstarszy Michał po ukończeniu szkoły średniej i odbyciu służby wojskowej w ”podchorążówce” ukończył Seminarium Duchowne w Tarnowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 29.VI 1916 roku z rąk J.E. Ks. Biskupa Leona Wałegi w Tarnowie.

1.VIII 1916 roku został skierowany na podstawie dekretu nominacyjnego Nr.4596 do Chełma, a od 1.V.1917 dekretem nominacyjnym Nr.4697 jako Wikariusz do Kolegiaty św. Małgorzaty W Nowym Sączu.

Od 1.IX 1923 roku zostaje Katechetą w Kościele Farnym, pod Probostwem ks. dr. Alojzego Góralika.

W ramach swoich obowiązków jest prefektem nauczającym religii w Szkole Powszechnej im. Tadeusza Kościuszki przy ul. Piramowicza w Dąbrówce Polskiej oraz w sąsiednich parafiach.
Dąbrówka Polska należała wówczas kanonicznie do Parafii św. Małgorzaty.

W 1412 roku W. Jagiełło darował wieś królewską Dąbrówkę o powierzchni 16 łanów na wyposażenie szpitala św.Ducha.

Kościół pierwotny wg tradycji fundowany przez króla Jagiełłę, który przed każdą wyprawą z sądeckiego zamku wyruszał na polowanie w pobliskie dąbrowskie lasy w miejscowym kościele brał udział we Mszy św.

Obecnie modrzewiowy kościół zbudowano w latach 1595-1608 z wykorzystaniem elementów ze starej świątyni, starszej od Kolegiaty św. Małgorzaty.

Na polichromowanym kasetonie stropu w tej świątyni zachował się najstarszy w Nowym Sączu wizerunek króla w stroju koronacyjnym.

Ludzie, z którymi przyszło pracować ks. Kucowi w Dąbrówce Polskiej to żywioł rdzennie polski.

W annałach informujących o daninach składanych na rzecz zakonu Norbertanów nazwiska takie jak: Kulig, Janisz, Giza, Wojtas, Ruchała, Polak, Stojek pojawiają się już od 300 lat.

Ks. Kuc jako nauczyciel religii w szkole im. Tadeusza Kościuszki opiekował się starą świątynią, mieszkał w starym domu parafialnym przy kościele św. Małgorzaty a do szkoły dowoził go Michał Kulig.

W szkole był bardzo wymagający i rygorystyczny. Zajął się odnowieniem starego kościoła i budową plebani.

Od 1 IX 1923 ks. Michał Kuc zostaje prefektem przydzielonym na stałe do nauczania religii w szkole w Dąbrówce Polskiej oraz został zobowiązany do odprawienia nabożeństwa w kościele św. Rocha.

W 1924 ks. Kuc wymienia podłogi, w następnym konfesjonał, w 1927 świątynia zostaje odrestaurowana za jego staraniem ze składek mieszkańców ,pojawiają się tzw. balski.

Wobec faktu, iż musiał być dowożony do Dąbrówki z parafii św. Małgorzaty powziął decyzję o budowie plebani.

Pieniądze uzyskał ze sprzedaży łąk tzw. "gajów". Budowę plebanii ukończył w 1925 roku.

Na początek budowy kolejarze jako grupa społecznie  dobrze uposażona złożyli się na  wagon wapnia i kilkaset sztuk cegły. Budowa plebani kierował wójt Michał Giza.

Ponieważ gmina nie interesowała się jakością materiałów budowlanych po 3 latach pojawił się "grzyb" dlatego ks. Kuc własnym kosztem wymienił podłogi, piece i inne urządzenia za kwotę ówczesnych 3.000 zł.

Z powodu tego, iż Gmina nie mogła księdzu zwrócić powyższej kwoty, plebania przeszłą na własność parafii św.Małgorzaty.

Działo się to w Dąbrówce Polskiej w obecności wójta Piotra Gizy, ks. Michała Kuca i dwóch delegatów Józefa Stojka i Mariana Kity na plebanii 1 IV 1932 roku.

Oprócz pracy przy restauracji kościoła ks. Kuc wiele czasu poświęcał miejscowej młodzieży zorganizowanej w Stowarzyszeniu Młodzieży Katolickiej, oddając do jej dyspozycji pokój na plebani.

Dnia 3 lipca 1932 roku poświęcono sztandar Stowarzyszenia Młodzieży. Postać św. Stanisława patrona młodzieży namalował sam Bolesław Barbacki, sławny malarz sądecki rozstrzelany prze hitlerowców w pobliskich Biegonicach.

Ks. Michał Kuc był wielkim przyjacielem Bolesława Barbackiego, często odwiedzali się i utrzymywali bliskie kontakty towarzyskie.

W kościele św. Rocha znajduje się inny obraz tego malarza, św. Józef fundowany przez przyszłego gen. Józefa Gizę, który urodził się w Dąbrówce Polskiej,syna Michała ,Naczelnika Gminy Dąbrówka Polska.

Z inicjatywy ks. Michała Kuca pierwszym Prezesem Stowarzyszenia zostaje Stanisław Stawiarski. Aktywnymi członkami są: Józef Kosal, Józef Król, Piotr Potoczek, Leon Witowski, Jan, Michał i Wojciech Ruchałowie.

Ks. Kuc spełnia dużą role kulturalno-oświatową od momentu gdy na stałe zamieszkał w Dąbrówce. Wykorzystuje swoje znajomości i kontakty aby pomagać miejscowej młodzieży  rozwijać swoje zdolności i zainteresowania, organizuje dla nich wycieczki do miejsc kultu religijnego i w pobliskie góry.

Z jego inicjatywy powstaje chór mieszany, który daje koncerty w miejscowej świątyni oraz w miesiącu maju wykonuje pieśni Maryjne przy miejscowej kapliczce na tzw. Stróżnicy, miejscowej górze.

Chórzyści organizują przedstawienia ,które osobiście prowadzi ks. Kuc wspólnie z Hasnna Sopczykówną, jak jasełka  o Teresie od Dzieciątka Jezus, o Stanisławie Kostce patronie Stowarzyszenia.

Ks. Kuc organizuje wspólnie ze Stowarzyszeniem lokalne imprezy, opłatek, ostatki karnawałowe, święcone. Utrzymuje bliskie kontakty z miejscowymi rodzinami, uczestniczy w uroczystościach komunijnych i lokalnych wydarzeniach miejscowej społeczności.

W 1945 roku ks. Kuc zostaje posądzony o współudział z podziemiem, został aresztowany lecz po kilku miesiącach został zwolniony z aresztu w Nowym Sączu przy ul. Szwedzkiej.

W 1948 roku zostaje ponownie aresztowany przez UB, więziony w Krakowie w więzieniu u "św. Michała", gdzie podupadł na zdrowiu.

W tym roku Nowym Sączu w ramach Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej odbył się wykład ks. dr Andrzeja Talarka ze Szczepnowa o "księżach niezłomnych", prześladowanych przez władze komunistyczną. Wśród tysięcy kapłanach szczególnie została przedstawiona osoba ks. Michała Kuca. W materiałach archiwalnych IPN w Krakowie zachowały się dokumenty dotyczące działalności konspiracyjnej kapłana ks. Michała Kuca. Wynika z nich, iż pożyczał pieniądze miejscowym partyzantom zlokalizowanym w pobliskich lasach, za co został oskarżony o pomoc podziemnemu państwu.

Po ciężkich przesłuchaniach w sądeckim więzieniu został oskarżony, wymierzono mu wyrok, po latach wyrokiem sądu w Warszawie z reszty kary został amnestionowany.

Postać ks. Michała Kuca zasługuje na wspomnienie  w Roku Kapłańskim, jako wielkiego patrioty, świetnego i wymagającego wychowawcy młodzieży, który urodzony w latach kiedy Polska odzyskała Niepodległość, otrzymał solidne wykształcenie w tarnowskim seminarium i w latach okupacji  hitlerowskiej oraz tuż po wojnie  spłacił Ojczyźnie dług swoją postawą .

Podczas listopadowych dni, czasie pamięci o ludziach, którzy odeszli od nas w Kościele św. Rocha do dziś można usłyszeć w tzw. wypominkach postać niezłomnego kapłana, ks. Michała Kuca, syna sądeckiej, limanowskiej Ziemi.

Jeśli kiedykolwiek, drogi czytelniku, kroki zaprowadzą Cię, do starej świątyni św.Rocha, pamiętającej czasy Jagiellonów, zajrzyj też na miejscowy, prastary Cmentarz z 1890 roku, gdzie spoczywa  ks. Michał Kuc, bohater sądeckiej Ziemi.

Niech ta postawa kapłana niezłomnego będzie przykładem i wzorem dla dzisiejszego pokolenia młodzieży sądeckiej.

Autor: Jan Michał Ruchała www.pth.nowysacz.mnet.pl/

Zobacz również:

Komentarze (10)

konto usunięte
2009-12-01 17:42:05
0 0

(komentarz usunięty)

Odpowiedz
bolo
2009-12-01 17:52:33
0 0

(komentarz usunięty)

Odpowiedz
konto usunięte
2009-12-01 23:00:04
0 0
fajny artykuł a wam pierdoły w głowie..
Odpowiedz
sadeczanin
2009-12-01 23:16:41
0 0
Ujmując statystycznie 33% Limanowian jest ok,na 3 komentarze 1 spoko
Odpowiedz
bolo
2009-12-02 10:18:23
0 0
no dobra przesadziłem... sorki. Wartościowy i ciekawy artykuł
Odpowiedz
sadeczanin
2009-12-02 12:46:37
0 0
Spoko'bolo'zawsze uważałem,iż limanowska młodzież jest wartościowsza od nowosądeckiej,nie dlatego,iż małżonkę mam z tych stron. 'belfer'z NS
Odpowiedz
pynek
2009-12-02 16:07:24
0 0
dzięki za wielki trud i pracę nad tym artykułem.Oby takich więcej
Odpowiedz
sadeczanin
2009-12-02 18:57:18
0 0
Dzięki za uznanie od'pynka'.Zapowiadam następny o Jerzym Żuławskim,dzięki któremu Młynne i Limanowa weszła do literatury polskiej i światowej,autor'Na srebrnym globie'lektury licealnej.Mało kto wie,iż dworek'Słomiana'w Młynnem gdzie spędził dzieciństwo i lata młodzieńcze,który nie istnieje ale rośnie do dziś okazały świerk vis a vis murowanego młyna w Młynnem jako'niemy świadek życia i dziejów rodzinnych'. Autor,legionista J.Piłsudskiego napisał słynny wiersz'Do moich synów' 'Synkowie moi poszedłem w bój, Jako Wasz Dziadek a Ojciec mój, Jak Ojciec Ojca i Ojca Dziad, Co z legionistami przemierzył świat, etc......
Odpowiedz
sadeczanin
2009-12-11 23:19:20
0 0
W Dzienniku Polskim z 11 XII ukazał się artykuł pt'POSZUKIWANIE GROBU KAPŁANA'ks.Edwarda Kuca.Zaproponowałem'JABU'aby specjalnym USA aparatem ,bardzo czułym do wykrywania metalu,który ma mój kolega odszukać łuski a poprzez nie ciało księdza. Miło mi słyszeć,iż fot Rodziny Kuców,którą odkryłem jest 1 fot ks.Edwarda.
Odpowiedz
magbu
2009-12-12 10:06:41
0 0
ciekawa sprawa z tym księdzem, dobrze że są tacy ludzie jak 'sądeczanin', trzeba pamiętać o ofiarach i oddawać im zasłużoną cześć.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Bohater ziemi sądeckiej z Podłopienia"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]