1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Budżet niesatysfakcjonujący czy dający możliwość dalszego rozwoju?

Opublikowano 31.12.2016 01:29:06 Zaktualizowano 04.09.2018 17:40:42 pan

76,5 mln dochodów i 79,7 mln zł wydatków, z czego 18,4 mln zł na inwestycje oraz deficyt który będzie spłacony kredytem - przy 14 głosach za Rada Miasta przyjęła wczoraj przyszłoroczny budżet Limanowej. Inaczej głosował tylko Mieczysław Sukiennik, który stwierdził że projekt go nie satysfakcjonuje. Według burmistrza budżet daje możliwość dalszego dobrego rozwoju miasta.

Budżet zakłada dochody ogółem w wysokości 76 511 961,00 zł, w tym 64 901 229,00 zł dochodów bieżących i dochody majątkowe na poziomie 11 610 732,00 zł. Po stronie ogółu planowanych wydatków zapisano natomiast 79 730 859,00 zł, z czego 18 464 926,00 zł ma zostać przeznaczone na inwestycje.
Różnicę pomiędzy dochodami a wydatkami stanowi planowany deficyt budżetu w wysokości 3 218 898,00 zł, który zostanie pokryty ze środków planowanego kredytu. Zadłużenie samorządu na koniec 2017 roku ma wynieść 36 823 702,00 zł. Stanowi to około 48% planowanych dochodów budżetu.
Przyszłoroczny budżet burmistrz Władysław Bieda rekomendował radnym jako swój autorski projekt. W pierwszej kolejności, po podaniu podstawowych założeń budżetu, skupił się na najbardziej drażliwej kwestii – zadłużeniu.
- Jeżeli chcemy zrealizować wszystkie wydatki majątkowe, to mamy deficyt który będziemy chcieli pokryć kredytem. Zawsze, gdy mówi się o kredytach, rodzi się pytanie jakie jest zadłużenie miasta, dlatego warto o tym powiedzieć - powiedział burmistrz, odnosząc się do liczb z 2010 roku, gdy obejmował urząd. Zadłużenie miasta było wtedy na poziomie 13 mln 232 tys. zł. Na koniec 2016 roku zadłużenie wzrosło do 33 mln 604 tys. zł. - Z tego widzimy, że zadłużenie wzrosło o około 20 mln zł. Co za to zostało zrobione? Otóż podnieśliśmy majątek miasta, zostały wykonane różne inwestycje i jeżeli zsumujemy ich wartość z ostatnich sześciu lat, to łączny koszt wydatków majątkowych to 85 mln 979 tys. zł. Gdybyśmy od tego odjęli zaciągnięty kredy, to i tak majątek miasta został powiększony o 65 mln 607 tys. zł. Dlatego zaciągnęliśmy ten kredyt, żeby można było z zewnętrznych środków łącznie ze środkami własnymi powiększyć majątek miasta - przekonywał.
Jak dalej wyliczał, przy statystyce z ostatnich sześciu lat miesięcznie miasto zwiększało swój majątek o średnio 1,2 mln zł. - Gdybyśmy chcieli zmniejszyć ten kredyt do poziomu z 2010 roku, to wystarczyłoby przez cztery lata wydatki majątkowe i z własnych środków jesteśmy w stanie z tego zadłużenia zejść. Ktoś może zapytać: „czemu tego nie zrobicie, tylko tak brzydko wygląda to w zapisie?”. Otóż nie robimy tego i planujemy zaciągnąć kredyt w wysokości 3 mln zł, bo chcemy skorzystać z okazji, która – jak wszyscy mówią – już się prędko nie powtórzy. Mianowicie teraz, w perspektywie do 2020 roku są środki unijne i my chcemy z nich skorzystać, by zrealizować jeszcze wiele zadań na które już złożyliśmy wnioski, będziemy składać wnioski, na które mamy projekty a o których nawet jeszcze nie mówimy, dopóki nie wiemy skąd będą środki zewnętrzne.
Władysław Bieda dodał, że miasto się rozwija, a jest to zasługą nie tylko działania władz i radnych, ale i przedsiębiorców działających w mieście i mieszkańców Limanowej. - A są oni pracowici, bo 38% z ich podatku dochodowego jest później przekazywane przez Ministerstwo Skarbu do budżetu miasta. Więc jeżeli mówi się o nas w Polsce, że rozwijamy się dobrze i dynamicznie, to powinniśmy z tego wszyscy być dumni. Nie w sensie pysznienia się tym, ale powinniśmy wszyscy tę wartość znać - stwierdził, powołując się na wysokie miejsca Limanowej w niezależnych rankingach w skali subregionu, województwa i kraju.
Prosząc radnych o przyjęcie uchwały, burmistrz ocenił że budżet „daje szansę dalszego dobrego rozwoju miasta”. Zanim jednak przystąpiono do głosowania, radni mieli okazję zadać pytania. Skorzystał z niej Mieczysław Sukiennik, który powiedział że w Limanowej dużo zrobiono i pod częścią założeń budżetu podpisuje się obiema rękami, ale co do niektórych ma wątpliwości.
Radny pytał m.in. o kwestie finansowania oświaty – jak zauważył Sukiennik, w projekcie budżetu na 2017 rok zapisano mniej o 1 mln 216 tys. zł w stosunku do poprzedniego roku na wynagrodzenia i pochodne. Burmistrz odpowiadał, że łączna wysokość subwencji to 16,6 mln zł, podczas gdy wydatki to przeszło 23 mln zł, a różnica pokrywana jest środkami z budżetu maista. - Budżety dla szkół zostały zaplanowane na poziomie 2015 roku po przeliczeniu oddziałów, od tego zostały odjęte środki które wcześniej planowano w szkołach dla osób prowadzących tam sprawy kadrowe i księgowe, bo w styczniu 2016 roku przenieśliśmy obsługę szkół do urzędu i z tego tytułu mamy w 2016 roku już oszczędność 260 tys. zł. Ale był to też rok w którym wypłacaliśmy odprawy pracownikom którzy osiągnęli wiek emerytalny - tłumaczył Władysław Bieda.
Dalej radny pytał, czy miasto prowadzi „księgowość kreatywną”, a gdy burmistrz zwrócił się do niego o doprecyzowanie tego pojęcia, Mieczysław Sukiennik odczytał jego definicję z notatek, po czym usłyszał, że miasto takowej nie prowadzi. Radny wskazał też nieścisłości w kwestii wysokości zadłużenia, co jednak okazało się nieporozumieniem.
- Na koniec moja refleksja. Jako radny miałem do czynienia przez cztery kadencje z różnymi projektami budżetów. Budżet na 2017 rok nie spełnia moich oczekiwań, nie mieści się w moim pojęciu uczciwości i moralności. Nie mogę akceptować i głosować za budżetem, w którym dyrektorzy jednostek oświatowych nie mają pełnego zabezpieczenia na pensje dla pracowników, a niektórzy mieszkańcy mają dość takiej strategii miasta - oświadczył Mieczysław Sukiennik.
- Jest to nieprawda co pan radny Sukiennik powiedział, że nie ma zabezpieczenia dla jednostek oświatowych. Bardzo pana proszę, by pan publicznie nie głosił nieprawdy, bo to jest właśnie niemoralne - odpowiedział mu Władysław Bieda. - Ale ja przecież umiem liczyć, umiem patrzeć, czytam budżet na 2017 i widzę jakie są różnice - odparował radny. - To znaczy, że pan źle czyta ten budżet. Odsyłam do okulisty - uciął burmistrz. - Wnoszę, by zakończyć dyskusję, bo widzimy że insynuacje pana Sukiennika nie opierają się na prawdzie - wtrącił Wiesław Sędzik. Głos zabrał także były burmistrz miasta, a obecnie wiceprzewodniczący rady Leszek Woźniak, który pozytywnie ocenił sam kształt proponowanego budżetu, jak i działania władz Limanowej na przykład w kwestii pozyskiwania środków zewnętrznych.
W głosowaniu radni w większości opowiedzieli się za proponowanym przez burmistrza kształtem uchwały budżetowej. Spośród 15 radnych tylko Mieczysław Sukiennik był innego zdania.
Zobacz również:

Komentarze (8)

tat
2016-12-31 10:29:41
2 1
Ciekawe może by tak powiedzieli ile kosztują nas podatników Wielce Szanowni Romowie.
Odpowiedz
konto usunięte
2016-12-31 15:21:01
0 6
Mieciu znowu na usługach starej politycznej nomenklatury zabłysnął jak chrząstka w salcesonie.
Odpowiedz
Grzes83457
2016-12-31 15:28:27
2 5
Panie Sukienik ogarnij się pan wreszcie.






p
Odpowiedz
pikador
2016-12-31 15:46:39
0 1
Budżet to tylko rodzaj planu czy założeń, który może ale nie musi zostać zrealizowany i który można zmieniać w zależności od bieżącej sytuacji gospodarczej. Więc bez spiny moi drodzy parafianie ...
Odpowiedz
zwykly7
2016-12-31 16:01:26
1 2
Z życia milicjantów : https://www.youtube.com/watch?v=ZR0FW07slW4
Odpowiedz
Doradca
2016-12-31 20:45:28
1 3
Pan Radny Sukiennik bez zbędnej zwłoki realizuje zadania, których się podjął.

Będzie pytał, będzie się wstrzymywał od głosu lub będzie przeciw.

Budżet dla Szkół to tylko przysłowiowa kropla w szklance wody .

Na sali było paru nauczycieli którzy są Radnymi jakoś nikt z nas nie słyszał pytań z ich strony.

I tak już będzie do następnych wyborów samorządowych. Pan Burmistrz musi się do tego przyzwyczaić.
Odpowiedz
DRKidler
2017-01-01 09:31:35
6 1
Grzes83457: Słuchaj , ty zakompleksiony człowieczku. Do pięt nie dorastasz radnemu Mieczysławowi Sukiennikowi. I schowaj te swoje docinki głęboko do kieszeni. W pełni zgadzam się z komentarzem Doradcy odnośnie obecności nauczycieli, którzy są radnymi, i ich pasywnej postawy w tej kwestii. Ale biedacy cóż mogą robić, przecież nie odezwą się w swojej sprawie, gdyż się obawiają konsekwencji. Naprawdę dziwię się pani Grosickiej, że ona nie wypowiedziała się w tej kwestii. Na zakończenie najlepsze życzenia imieninowe dla Pana radnego Mieczysława Sukiennika. Panie Mieczysławie trzymaj tak dalej.
Odpowiedz
TuronGorski
2017-01-01 09:53:48
5 1
część radnych to faktycznie ledwopiśmienne,ledwoczytate i kimające jak po niedzielnym obiedzie ,ale jak jakiś ciura sytuacje chwali to pewno też chce zapaść w błogi sen zimowy........
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Budżet niesatysfakcjonujący czy dający możliwość dalszego rozwoju?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]