8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Były esbek: 'Pachowicz w jednej sytuacji podał konkretne nazwiska'

Opublikowano 15.10.2011 11:40:49 Zaktualizowano 05.09.2018 11:32:52

Nowy Sącz. Na drugiej rozprawie w procesie lustracyjnym byłego wójta Tymbarku sąd przesłuchał Wojciecha R., byłego funkcjonariusza sądeckiej, a później gorlickiej SB. Świadek zeznał między innymi w jaki sposób Stanisław Pachowicz został zwerbowany oraz na czym polegała jego współpraca ze służbami.

O procesie lustracyjnym byłego wójta Tymbarku pisaliśmy w Pachowicz: "Takiego wała! Nie przyznam się!"

Według Wojciecha R. jego znajomość z Pachowiczem zaczęła się, gdy ten chciał wyjechać na praktyki do Stanów Zjednoczonych.

- Byłem pracownikiem Wydziału II SB. Do moich obowiązków należało rozmawianie ze stypendystami i naukowcami wyjeżdżającymi do krajów kapitalistycznych. Pamiętam, że przeglądałem wniosek paszportowy Stanisława Pachowicza, a potem z nim rozmawiałem. Tak się poznaliśmy – mówił Wojciech R.

Według niego, z oskarżonym odbył 47 spotkań, podczas których mieli rozmawiać na tematy ze sfery wywiadu i kontrwywiadu, a także na ogólne tematy dotyczące na przykład atmosfery społecznej czy podwyżek cen.

- Poruszaliśmy zagadnienia dotyczące ogólnych celów SB. Także jeśli były nielegalne, czy pozaprawne wydarzenia, takie jak manifestacja, to go o nie pytałem. Odpowiadał, ale to były ogólne stwierdzenia. Nie używał stwierdzeń typu „Jan Kowalskie jest niezadowolony”, raczej mówił „społeczeństwo jest niezadowolone”. Chyba tylko w jednej sytuacji podał konkretne nazwiska. Chodziło o osoby, które się starały o nielegalne upamiętnienie ofiar Katynia – zeznawał.

Wojciech R. zaznaczył, że nie zlecał późniejszemu wójtowi Tymbarku inwigilowania opozycji ani byłych członków Solidarności, ponieważ to, jak stwierdził, nie leżało w zakresie zainteresowań jego wydziału.

- Po każdym spotkaniu ze Stanisławem Pachowiczem na podstawie jego słów spisywałem notatkę lub informację. Starałem się przy tym wiernie odtworzyć to, co mówił, a przynajmniej oddać ducha jego wypowiedzi. Niekiedy je naciągałem i dopasowywałem do rzeczywistości, ale tylko jeśli dotyczyły tematów ogólnych – opowiadał.

W roku 1982 Wojciech R. został przeniesiony do Gorlic. Zabrał ze sobą teczkę oskarżonego dziś o kłamstwo lustracyjne, aby – jak tłumaczył przed sądem – mieć „kontakt”, co gwarantowało mu wyższe premie. Dlatego to do niego trafiła po czterech latach informacja, że oskarżony „zraził się do SB”, co spowodowane miało być „niemożnością załatwienia sprawy karnej jego brata”.

Były funkcjonariusz SB zeznał także, że teczka Pachowicza trafiła do archiwum w 1988 roku. To też miało być powodem wyjścia na światło dzienne faktu, że był on tajnym współpracownikiem – teczki tych, którzy do końca pozostali czynni, zostały zniszczone.

Zobacz również:

Komentarze (19)

garbazyn
2011-10-15 13:44:01
0 0
trudne sprawy
Odpowiedz
Doradca
2011-10-15 17:13:50
0 0
'Świadek zeznał między innymi w jaki sposób Stanisław Pachowicz został zwerbowany oraz na czym polegała jego współpraca ze służbami.' Moim zdaniem potwierdził, że był zwerbowany i współpracował. Sąd ma ocenić czy skłamał w oświadczeniu lustracyjnym. Już po zeznaniach pierwszego świadka jest wiadomym, że ta współpraca była.
Odpowiedz
wicusiok
2011-10-15 19:34:34
0 0
Pozdrawiam mojego DORADCĘ !!Jaki Wojciech R. Imię znamy nazwisko eSBeka też chce poznać.Zadam mu osobiście pewne pytania które i mnie zadał w czasach PRL. Kuba !!! Dlaczego tylko inicjały?? Takich ludzi którzy i mnie inwigilowali chce poznać!! Dziś mają emeryturę większą niż 3000zł. Pytam za co ??? Za to że mnie prześladował??
Odpowiedz
jacek272
2011-10-15 20:41:07
0 0
A to Ty też Wicusiok byłeś współpracownikiem?
Odpowiedz
Spokojny
2011-10-15 20:57:29
0 0
Nie popieram wójta, ale denerwuje mnie ze ci co kiedys przesychiwali i nekali opozycje teraz sa swiadkami a nie oskarżonymi. Ot taka kolej losu, kto dostawał w dupe dalej dostaje a kto dawał dalej dawć bedzie.
Odpowiedz
gregor
2011-10-15 21:00:34
0 0
http://katalog.bip.ipn.gov.pl/showDetails.do?idx=H&katalogId=2&subpageKatalogId=2&pageNo=1&nameId=1365&osobaId=12341&
Odpowiedz
anilec
2011-10-15 21:01:33
0 0
Jeżeli SB-ki, są wiarygodnymi świadkami dla Sądów, to coś w dzisiejszym systemie JEST NIE TAK!!
Odpowiedz
Doradca
2011-10-15 21:45:16
0 0
@ gregor jakieś animozje?. Wymień pozostałych pracowników RUSW Limanowa po zmianach pracowników MO. Pozytywnie zweryfikowani pracują do dzisiaj. Dlaczego poprzestałeś na tym jednym nazwisku. Jak kolega koledze. 'teczki tych, którzy do końca pozostali czynni, zostały zniszczone' to jest problem.
Odpowiedz
konto usunięte
2011-10-16 08:13:39
0 0
A za wodę zapłacił rachunek?
Odpowiedz
jacek272
2011-10-16 14:45:59
0 0
Ja uważam, że cała krucjata przeciwko SB-kom to wielki idiotyzm. Jak wszędzie są szuje i są porządni ludzie. Ci co byli największymi szujami to się poukładali i ich dokumenty poszły z dymem. Nigdy do prawdy nie da się dojść. Zresztą aby temat zrozumieć trzeba by mieć choć blade pojęcie o działaniu służb specjalnych. Ja myślę że spośród wypowiadających się tutaj 99% ludzi nie ma o tym pojęcia.
Odpowiedz
kluska
2011-10-16 15:11:10
0 0
jacek272-masz rację,żeby się wypowiadać na ten temat trzeba się na tym znać-czyli być BYŁYM WSPÓŁPRACOWNIKIEM!
Niestety szuj nie da się podzielić na porządnych i nieporządnych! To jakaś nielogiczna klasyfikacja czy próba usprawiedliwienia swoich niecnych czynów z przeszłości?!
Odpowiedz
jacek272
2011-10-16 15:57:26
0 0
czyli każdy który pracował w SB jest szują?!!! Uważam że jesteś w błędzie.
Odpowiedz
hacel
2011-10-16 16:14:39
0 0
Za wodę zapłaci 'Takiego wała'
Odpowiedz
werwa100
2011-10-16 18:25:36
0 0
wicusiok daj spokój usiadzna tyłku i pij browara
Odpowiedz
mczarna
2011-10-16 22:30:52
0 0
Masz rację 'jacek272'.
Każde państwo, niezależnie od ustroju i orientacji światopoglądowej ma - MUSI mieć tzw. służby specjalne.
Czy myślicie, że dzisiaj one nie istnieją? Nie istniały za czasów 'panowania' p.Kaczyńskiego i wcześniej? Są! Były! Muszą być! I tak jak w każdym minionym okresie znaleźć tam można i dzisiaj ludzi porządnych, rozumiejących pełnioną misję jako coś dobrego. Niestety, znaczna część tych 'działaczy' to wspomniane wcześniej 'szuje'.
To dawne czasy, ale mój Dziadek wiele wycierpieć musiał dzięki
koledze, o którym nie wiedział, że był agentem gestapo.
To są bardzo trudne tematy. Radziłbym tym, którzy mają blade o sprawie pojęcie: Nie wyrażajcie sądów. Nie obrażajcie nikogo.
Odpowiedz
Doradca
2011-10-16 22:41:04
0 0
No tak proponuję odznaczyć tych którzy dobrowolnie współpracowali i donosili na kolegów, sąsiadów, rodzinę.
Chyba Wam się pojęcia pomyliły.
Odpowiedz
blizniak
2011-10-16 22:43:28
0 0
a jak nie do końca Doradco?
Odpowiedz
ciekawy
2011-10-17 00:58:11
0 0
a czy to nie jest sprawka Okrądłego Stołu i tego brudnego układu komuchów z PZPR z postokomuną KOR????
Odpowiedz
xxx83
2011-10-17 06:56:43
0 0
Doradco - były różne metody pozyskiwania do współpracy przez funkcjonariuszy SB tajnych współpracowników. Oprócz dobrowolnej współpracy ze względów ideologicznych lub korzyści majątkowych najczęściej stosowaną metodą było pozyskanie na materiałach obciążających (czyli złapano kogoś na jakimś przestępstwie lub wykroczeniu i w zamian za darowanie kary pozyskiwano ich do współpracy) lub na materiałach kompromitujących, gdzie niejednokrotnie funkcjonariusze SB prowokowali różne sytuacje kompromitujące osobę, którą chcieli pozyskać nagrywając go przy tym lub robiąc mu zdjęcia wykorzystując nieraz jego trudną sytuację życiową. W związku z tym nie oceniajmy z góry zachowanie osób, którzy zostali pozyskani bo nie wiemy którą metodę wobec danej osoby zastosowano. Nie wiadomo jak my w danej sytuacji byśmy się sami zachowali. Być może niektóre osoby krytykujące na tym forum są osobami do końca współpracującymi z SB i ich materiały zostały zniszczone dlatego tak pewnie się czują w osądzie innych. Potępia się tych, którzy zostali zwerbowani do współpracy, natomiast mało potępia się tych którzy dobrowolnie wstąpili do SB i werbowali a nawet tworzyli te materiały. Osoby te patrząc nawet na środowisko limanowskie zajmowały a nawet do tej pory zajmują wysokie stanowiska urzędnicze i udają porządnych obywateli.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Były esbek: 'Pachowicz w jednej sytuacji podał konkretne nazwiska'"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]