Były starosta o nowym zarządzie: mógłby być lepszy. "Może ta zmiana przyniesie oczekiwane efekty, a może będzie kompletna klapa"
Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Mszana Dolna uczestniczący w obradach Jan Puchała zabierając głos, szeroko komentował sposób wyłonienia nowego Zarządu Powiatu. - Akurat mógłby być lepszy oczywiście, zawsze może być lepiej, ale nie ma, tak społeczeństwo wybrało, tacy są radni. Jak widać jakiś autorytet jeszcze mam, bo udało mi się zarząd tak ułożyć, jak chcieliśmy - mówił Puchała. - Może ta zmiana przyniesie oczekiwane efekty, a może będzie kompletna klapa - dodał.
W trakcie sesji Rady Gminy Mszana Dolna Jan Puchała z rąk Bolesława Żaby odebrał pamiątkową statuetkę wraz z podziękowaniami za pełnienie funkcji starosty w trzech poprzednich kadencjach samorządu powiatu. Wójt gminy Mszana Dolna podkreślał, że współpracował z byłym starostą przez kilkanaście lat.
- Znamy się z panem Janem jak łyse konie – powiedział Bolesław Żaba, co sala przyjęła śmiechem. - Ja myślę, że łysina przydaje panu Janowi uroku. Nie wszystkim łysina pasuje, ja na przykład wyglądałbym fatalnie, ale pan Jan akurat wygląda znakomicie – stwierdził wójt.
Dziękując za statuetkę radny Jan Puchała podkreślał, że najbardziej ceni sobie lokalne wyróżnienia z uwagi na ich szczerość. W dalszej części swojej wypowiedzi informował, że wciąż jest zapraszany na sesje lokalnych samorządów, co jest dla niego zaskoczeniem. - Zwykle jest tak, że „umarł król, niech żyje król”, tu jest odwrotnie - powiedział.
Zobacz również:Były starosta przekonywał, że obecny Zarząd Powiatu „wszystko ma gotowe” - mówiąc o opracowaniu projektu budżetu i przygotowaniu inwestycji na 2019 rok. - Chcieliśmy honorowo po prostu odejść, wiedząc jakie jest nastawienie że społeczeństwo chce, żeby rządziło PiS - mówił.
- Oczywiście, do momentu głosowania na pierwszej sesji wszystkie chwyty są dozwolone i tak się stało w sąsiednich powiatach, wygrał PiS i nie rządzi PiS - wyliczał powiaty myślenicki, brzeski i bocheński, akcentując że Prawo i Sprawiedliwość objęło władzę na Limanowszczyźnie i Sądecczyźnie. - Mamy swoją klasę polityczną, nie chcemy się prosić. Jeśli ktoś uważa, że będzie rządził lepiej, gratulujemy. To jest odwaga, to decyzja posła Wiesława Janczyka który stwierdził, że to jest pięć minut dla PiS w powiecie limanowskim. My uszanowaliśmy to; nie robiliśmy podchodów, nie przeciągaliśmy radnych którzy startowali z listy PiS, myśmy do końca zachowali klasę. Jeżeli pan Janczyk uważa, że będą rządzić lepiej – chwała dla powiatu, ja się bardzo cieszę. Może ta zmiana przyniesie oczekiwane efekty, a może będzie kompletna klapa. To już oceni społeczeństwo, wyborcy. To jest pięć lat, różnie przez tych pięć lat będzie się działo – wskazywał.
Przypomniał też, że on sam zawsze „robił szeroką koalicję”. - Był PiS u nas, była Platforma, u nas był PSL. Zawsze. Po ostatnich wyborach byliśmy koalicjantami z PiS, ale mieliśmy też wiceprzewodniczącego Franciszka Dziedzinę z PSL. My nie zamykaliśmy się w gronie własnego komitetu, bo uważałem i pan Krupiński też, że szeroka koalicja daje większą szansę mądrych decyzji, spojrzenia z innego poziomu na dane sprawy, a zamknięcie się we własnym sosie po prostu czasem nie do końca sprzyja. Ale powiedziałem na wstępie: szanujemy decyzję wiceministra Janczyka, chcemy żeby rzeczywiście powiat się rozwijał, nie będziemy tworzyć zażartych opozycji, ale będziemy współdziałać dla dobra powiatu, jeśli jednak decyzje będą złe, będziemy stawiać stanowcze nie - zapowiedział.
Puchała zapewnił, że on i jego ugrupowanie do końca „zachowa klasę” oraz że ważniejsze od stanowisk jest dobro powiatu. - Mógłbym walczyć, mógłbym wygrać bo taka szansa zawsze jest, ale po co? Skoro społeczeństwo tak wybrało, niech rządzi PiS. Poseł Janczyk nie widział współpracy, to nie ma współpracy. My działamy dla dobra powiatu, będziemy wspierać.
Puchała mówił również, że chciałby aby jego następcy uszanowali dokonania poprzednich władz. - Żeby nie było szukania w szpitalu limanowskim, bo 10 lat jest na plusie, ma akredytację ministerstwa, jest bez długów, są w miarę zabezpieczone dyżury - powiedział. - Dla mnie szpital i pomoc medyczna była najważniejsza. I tak samo, bez szpitala w Szczyrzycu nie istniałby limanowski, jak również Szczyrzyc nie istniałby bez limanowskiego, bo wszędzie jest pełne obłożenie. Więc zobaczcie, jaka to była mądra polityka. Chciałbym, żeby nasi następcy kontynuowali, niektórzy indywidualnie mieli jakieś zachcianki robić audyty, analizy, kombinować. No, czasem komuś się w główce przewróci, bo chce być bardziej papieski niż papież. Chce pokazać swoje „ja” i robić coś, co jest nikomu niepotrzebne. Bo audyt robi się wtedy, jak jest źle; różne symulacje, różne inne rzeczy się robi, ale jak coś dobrze funkcjonuje, to nie należy. Ja pozwalniałem w ciągu 12 lat trzech dyrektorów, którzy się prosili.
Radnym gminy i gościom sesji sugerował, że miał szansę na stanowisko w powiecie, ale o nie nie zabiegał. Jednocześnie zapowiedział, że od stycznia zamierza objąć stanowisko związane z samorządem. - Ja się nie obrażam. Społeczeństwo tak chciało i tak jest. Ja mam kilka propozycji pracy, niedługo państwo na pewno usłyszycie. Będę piastował dobre stanowisko, ale dla dobra społeczeństwa, nigdy nie zapomnę skąd się wywodzę, gdzie moje korzenie i cokolwiek robił będę, będę pomagał. Jeśli będę pracował tam, gdzie są szanse, to będę gminom pomagał i powiatowi, żeby realizować pewne zadania. Od stycznia chcę podjąć pracę, bo na razie trwają rozmowy w Krakowie i Warszawie, bo rzeczywiście chcę robić to, w czym się będę czuł dobrze i jest parę propozycji takich, które są związane z gminami, powiatem. Nie chcę zapeszać, nie chcę uprzedzać faktów – mówił.
Były starosta pouczał radnych, że widoczna w mediach agresja i roszczeniowość w polityce do niczego dobrego nie prowadzi. - Jesteście nową radą, dlatego będę was prosił: czasem trzeba ustąpić, zrobić krok do tyłu, by móc zrobić dwa kroki do przodu, to życie mnie nauczyło – stwierdził. Zapowiedział też, że będzie wspierał nowego starostę. - Będę wspomagał obecnego starostę, bo przecież ja go przyjąłem na członka zarządu, ja go przyjąłem na wicestarostę i teraz też wszyscy jednogłośnie zdecydowaliśmy, że ten człowiek przeszedł w głosowaniu. Bo przeszedł pewne szczeble. Będzie chciał, to mu pomogę, doradzę; nie będzie chciał, to też szanuję to, bo takie jest jego prawo.
W dalszej części swojej wypowiedzi w obecności gminnych radnych i gości zaproszonych na sesję, Jan Puchała komentował przebieg obrad podczas pierwszej sesji Rady Powiatu Limanowskiego. Ocenił, że Zarząd Powiatu mógłby być lepszy, choć dokonano najlepszego wyboru biorąc pod uwagę skład rady. Wprost również powiedział, iż to on stał za zmianami wprowadzonymi na ostatnią chwilę, tuż przed głosowaniem.
- Oczywiście, były pewne zmiany w zarządzie niż były proponowane, ale to też dla dobra powiatu. Była długa przerwa podczas sesji no i po prostu pokazaliśmy mieszkańcom, że nie tak jak kto chciał, dla czyjegoś ego i dobra zaspokoić dane funkcje, tylko ułożyliśmy to tak pięknie, że z tej rady która zarządzana będzie przez PiS, wybraliśmy takie osoby które najbardziej będą się sprawdzać na tym stanowisku, a nie takie które mają zasługi dla partii rządzącej. To też było fajne, miałem dużo radości wewnętrznej, na pierwszej sesji udało się zrobić coś dla powiatu, bo miał zarząd inaczej wyglądać. Wygląda inaczej i to była satysfakcja, gdzie nas 10 zagłosowało, wszyscy spoza PiS, za takim zarządem i 7 radnych z PiS zagłosowało z nami, tylko 8 z PiS było przeciwnym takiemu rozdaniu. Czyli ta mądrość zwyciężyła, bo nie to że ktoś był namaszczony, przywieziony w teczce że ma być, tylko jest taki zarząd, na jaki nas stać, bo akurat mógłby być lepszy oczywiście, zawsze może być lepiej, ale nie ma, ale tak społeczeństwo wybrało, tacy są radni, więc staraliśmy się to ułożyć jak najlepiej dla powiatu. Na pewno będę pilnował w radzie, żeby te inwestycje dokończyliśmy, panie wójcie i wysoka rado, bo jak widać jakiś autorytet jeszcze mam w Radzie, bo udało mi się zarząd tak ułożyć, jak chcieliśmy, czyli coś jeszcze do powiedzenia mam i radni mnie szanują - ocenił.
Może Cię zaciekawić
Pallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś w Kościele obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych
W uroczystość Wszystkich Świętych Kościół wspomina wszystkich wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie, takż...
Czytaj więcejOd czwartku na drogach będzie więcej policyjnych patroli
Komenda Główna Policji zwróciła uwagę, że zbliżający się okres Wszystkich Świętych zawsze charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu poj...
Czytaj więcejNowe opłaty drogowe, mają zależeć od emisji CO2 i EURO
Jak wskazano w poniedziałek w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu, Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad projektem nowelizacji ustawy...
Czytaj więcejMecenas Wąsowski publikuje wyjaśnienia w sprawie ks. Michała
Z szacunku wobec Czytelników „Gazety Wyborczej” i w trosce o wiarygodność mediów cytujących dzisiejsze „rewelacje” tego periodyku przekaz...
Czytaj więcej
Komentarze (33)
Można mówić tak lub nie tak - ale żeby aż tak ....... :)
Czy będzie mądrzej i sprawiedliwiej ? -zobaczymy.
A na temat przerwy w głosowaniu i udziału Dyzmy to samac improwizacja Dyzmy przystosowana do realiów .
Dalej,nawet na sesji baja.
Niech już nie opowiada farmazonów i zacznie korzystać z licznych propozycji pracy, o których tak samochwalczo opowiada.
Powiat przetrwa bo nie ma ludzi niezastąpionych.
Tak naprawdę to pan Jan ma problem ze swoim przerośniętym ego i każda słabsza posada niż starosta będzie dla niego poniżeniem (i bardzo dobrze, ma boleć).
A za kilka kadencji pamięć o nim odejdzie w zapomnienie.
Również się pewnie pochwali, że zapaść finansowa tej Gminy to również jego pomysł.
Albo udaje żeby zachować twarz...
Z tą "agresją" internautów to Pan chyba grubo przesadził. taka jest bowiem jedna z ról podatników, to jest chuchać na zimne. ;-))
Jak to mówią;
" Pańskie oko konia tuczy", lepiej jest zapobiegać, niż bezskutecznie walczyć z bezduszną i ślepą Temidą.
Osoby fizyczne mogą robić prywatę w rozsądnych granicach.
Urzędnicy czyli osoby publiczne powinny być czyste jak kryształ (lub przynajmniej udawać taki stan i zachowywać ostrożność) a jeżeli ktoś ewidentnie przesadza bo wierzy w potęgę swojej władzy to sorry - przegrywa na własne życzenie.
O ile (pół)wolne media są nazywane "czwartą władzą" to internautów można określić jako "piąta władza" i sądzę że to właśnie ona jest dla takich przyklejonych do stołka i mocno wczorajszych decydentów najgroźniejsza bo nie ma takiego kagańca jak ta czwarta.
Mała dygresja: z trochę innych powodów przegrał wójt Tymbarku sprzed dwóch kadencji (pan o nazwisku na literę N), mianowicie nie potrafił kulturalnie porozumieć się z mieszkańcami gminy a gdy brakowało mu rzeczowych argumentów zamykał dyskusję atakiem i twierdzeniem typu "nie bo nie".
Obydwaj: pan Jan i pan N. stracili czujność podczas spaceru po polu minowym a skutki nadeszły wprawdzie po długim czasie ale nieuchronnie bo internauci to też wyborcy.
Przekazanie władzy odbyło się w sposób kulturalny i korzystny dla wszystkich zainteresowanych.
Zasady rozgrywki nie zostały jednak ujawnione i są ukrytą bronią nowego starosty.
Wynika z tego jasno, że żadnego auditu nie będzie bo ręka rękę myje i zły to ptak który robi kupy do własnego gniazda.
Plan jest prosty: pan Jan zrobił dużo błędów wizerunkowych więc musi odejść na boczny tor żeby nie psuć wizerunku jedynie słusznej partii która ma prawo i sprawiedliwość za nic, jednak może wrócić gdy odpokutuje swoje błędy i ludzie dla których był samym złem dadzą się oszukać że znowu jest dobry.
Jest jeszcze coś co ich łączy, dla dobra sprawy nie można jednak o tym jeszcze pisać.
Wie jednak o tym sporo ludzi spoza tej ekipy.
Ponadto należy pamiętać, iż nowa ustawa o samorzadach daje potężne narzędzie kontroli działań obecnej władzy pozostalym radnym, o ile tacy jeszcze sa.
Mogą kontrolować dokumenty, pisać zapytania, interpelacje , które musza być umieszczane na stronach BIP.
Zarzadzający Muszą im odpowiadać w ustawowym terminie. .
Radni mogą wzywać instytucje, organa kontrolne itp.
Sporo z tych uprawnień mają też stowarzyszenia. ;-)))
Wiecie bowiem wszyscy , że czterech "prominentynych" decydentów naszego powiatu wniesli pozew w procesie KARNYM przeciwko jednemu internaucie, wiemy to z publikacji wyroku p/ko temu internaucie na tym portalu.
Zastanówmy się wiec czym jest zniesławienie??
"zniesławić — zniesławiać «zepsuć komuś opinię, mówiąc o nim złe lub nieprawdziwe rzeczy» "
Jak natomiast można ocenić zachowanie osoby publicznej, jednej z tych oskarzycieli publicznych wobec wspomnianego internauty, który PUBLICZNIE znieważył Panią Jadwigę Sikoń, która posiadała prawdziwą, udokumentowaną wiedzę od Śp. Jana Sikonia, jego osobiste wyznania , które potwierdzała Pani Jadwiga Sikoń na spotkaniu publicznym w obecności Pani Beaty Szydło???
Te wiedzę posiada znacznie wieksza liczba osób, w tym ludzie z PIS, można śmialo powiedzieć jest to już wiedza publiczna. Była ona publiczna jeszcze przed tym procesem, gdyż nawet ja ją posiadalam, a zaiste byłam wtedy osobą z zewnątrz, spoza tego regionu.
Jak można było publicznie wnioskować o wykluczenie Pani Jadwigi z PIS, za to tylko, że powtórzyła publicznie posiadaną od Jana Sikonia oraz innych wiedzę na temat wspomnianych czterech osób???
Gdzie tutaj była godność i szacunek osoby oskarżającej publicznie Panią Jadwigę??
Taki sam stan wiedzy na temat wspomnianych decydentów posiada bardzo wiele ludzi , oni jednak nie mieli cywilnej odwagi potwierdzić tego w sądzie., niektórzy zaslaniali się niepamiecią, pomimo wczesniejszego faktu powielania tej wiedzy, niektóra z tej wiedzy pochodziła nawet od jednego z oskarżycieli .
Pan Włodarczyk jako jeden z kilku "segregował" ludzi z PIS, nie akceptowal tych, którzy nie popierali wspomnianej decyzyjnej czwórki, nazywał ich "buntownikami", " burzycielami", "rewolucjonistami"- tak mówił do mnie na ich temat( to było w nawiązaniu do wyborow okregu 14 w Nowym Sączu).
Piszę to z pełną swiadomością i odpowiedzialnością, gdyż probówal On mnie w takie wewnetrzne spory włączyć.
Hańba wszystkim tym, którzy za pomocą Prokuratury chcą zamknąć ludziom usta.
Hańba tym, ktorzy obawiają się oceny własnych dzialań poprzez audit w starostwie.
Hańba tym, którzy w te gierki się włączyli.
Internauci, stójmy na straży porządku publicznego jako ta piąta " władza". .