3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Charytatywny bazarek na rzecz czwórki dzieci

Opublikowano  Zaktualizowano 

Mamy wzięły sprawy w swoje ręce i na Facebooku zorganizowały charytatywny bazarek. Dochód z licytacji trafia na leczenie i rehabilitację ich pociech, wymagających stałej opieki. Zgodnie z założeniami, co tydzień następuje zmiana i środki z licytacji zbierane są dla kolejnego z czwórki dzieci.

- Z powodu podniesienia kwoty wolnej od podatku ubędzie w Polsce około 9 milionów podatników, więc spadną też wpływy z przekazania 1% na organizacje pożytku publicznego, czyli także dla naszych dzieci. Jako mamy musiałyśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Tak też powstał nasz charytatywny bazarek – mówi nam Magdalena Żołna, mama Julki – jednej z czwórki dzieci, na leczenie i rehabilitację zbierane są pieniądze.

Na grupie Misiowy Bazarek - licytacje od Serca, liczącej już ponad tysiąc członków, licytowane są rozmaite przedmioty (od zabawek i książek, przez biżuterię i odzież, po słodkości) i vouchery na usługi. Dochód ze sprzedaży trafia w całości na leczenie i rehabilitację dzieci: Michałka Parucha, Julii Matras, Blanki Gałeckiej i Julii Żołny.

- Chcemy pomóc czwórce naszych dzieci, dlatego zachęcamy firmy, instytucje i ludzi dobrej woli do zajrzenia na bazarek, przekazywanie i licytowanie fantów. Każda złotówka uzyskana w ten sposób trafia na subkonto danego dziecka w fundacji i jest przekazywana na leczenie i rehabilitację – dodaje mama Julki.

Zobacz również:

Ponadto, w dwóch limanowskich szkołach – Szkole Podstawowej nr 2 oraz w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 4 – prowadzona jest zbiórka fantów, które mogą zostać przekazane na licytacje. Akcja prowadzona jest także w szkole w Laskowej oraz w szkole w Żbikowicach.

Michałek Paruch pochodzi z Laskowej. Choruje na padaczkę lekooporną, mózgowe porażenie dziecięce i choroby jelit. Co za tym idzie, aby zapewnić mu jak najlepszą dostępną pomoc (lekarstwa, suplementy, rehabilitacje, wizyty u specjalistów), potrzeba wielu środków finansowych. Rodzice Michałka założyli bazarek, a po czasie zaprosili do współpracy przyjaciół Misia, by wspólnie zbierać potrzebne środki.

Julia Matras to mieszkanka Laskowej, urodziła się w 2015 roku i jak każde dziecko z ciężką niepełnosprawnością wywróciła do góry nogami codzienność jej najbliższych. Od urodzenia zmaga się z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym, padaczką, jest karmiona dojelitowo (PEG). Nie wykonuje samodzielnie żadnych funkcji ruchowych. Nie potrafi siedzieć, a nawet poruszać rękami czy nogami. Wymaga codziennej rehabilitacji,wielu zabiegów pielęgnacyjnych, odpowiedniego sprzętu do codziennego funkcjonowania.

Blanka Gałecka mieszka w Kamionce Małej. Urodziła się w 2016 roku, po kilku dniach pobytu w szpitalu zaraziła się bardzo niebezpieczną bakterią, która wywołała u niej sepsę. Niestety od tej pory zmaga się z czterokończynowym porażeniem, nie porusza nóżkami ani rączkami. Wspomagana jest oddechowo przez respirator, przez całą dobę ma mierzone tętno i saturację. Karmiona jest pozajelitowo przez PEG specjalnymi odżywczymi preparatami. Wymaga nieustannej rehabilitacji, leków odżywek, wymiany lub kupna nowego sprzętu do codziennego funkcjonowania. Lista potrzeb jest długa i na pewno rośnie z roku na rok.

Julka Żołna urodziła się w 2005 roku, jest mieszkanką Limanowej. W pierwszym miesiącu życia zdiagnozowano u niej Zespół Kociego Krzyku, czyli chorobę genetyczną charakteryzującą się dużym upośledzeniem psycho-ruchowym. Rokowania lekarzy były beznadziejne, sugerowali, że dziecko nie przeżyje roku, ale dzięki intensywnej rehabilitacji i pomocy wielu specjalistów Julia żyje już 17 lat i nie zamierza się poddawać! Dziewczynka jest zupełnie niesamodzielna, musi być myta, karmiona, nosi pampersa. Nie można jej spuścić z oka, gdyż nie zna zagrożeń. Ogrom pracy i wysiłku, jaki wkładają rodzice Julci, aby córka nie musiała poruszać się na wózku inwalidzkim i mogła w jak najlepszym stopniu funkcjonować wymaga nieustającej fizykoterapii, terapii sensorycznej, terapii ręki, logopedy, neurologopedy, masaży, hipoterapii, dogoterapii, a nawet delfinoterapii. Każda z wymienionych rehabilitacji jest bardzo kosztowna i potrzeba na nią wielu nakładów finansowych.

Komentarze (1)

rysiek1213
2022-11-13 09:15:30
0 5
Super inicjatywa. Myśleć nie tylko o swoim dziecku ,ale jeszcze o innych nie lada cnota. Wielki szacunek dla Pani administrator. Kochani pomagajmy, dobro wraca.!!!
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Charytatywny bazarek na rzecz czwórki dzieci"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]