Ciekawych miejsc nigdy nie zabraknie
Już dziś rozpoczyna się Festiwal Podróży i Przygody Bonawentura. Rozmowa z Wojciechem Knapikiem -organizatorem.
- Czym w tym roku zaskoczy festiwal Bonawentura?
- Staramy się nie tyle zaskakiwać, bo po pięciu latach mniej więcej wiadomo, czego można się po nas spodziewać, co raczej trzymać wysoki poziom festiwalu. Zależy nam, żeby pokazy były interesujące i zróżnicowane, a oferta towarzyszących im wydarzeń bogata.
Naszą ambicja nie jest np. robienie największego festiwalu podróżniczego, bo w sali starosądeckiego Sokoła nie mamy takich możliwości, ale chcemy robić imprezę, za którą tęskni się cały rok. Bonawentura to przede wszystkim inspirujące spotkania. A to taki aspekt, którego raczej nie da się precyzyjnie zaplanować. To rodzi się najczęściej spontanicznie i na ogół gdzieś na obrzeżach, w przerwie między pokazami, w kolejce po podpis autora książki.
- Chyba nie tak łatwo ściągnąć w jednym czasie w jedno miejsce tych, którzy są cięgle w świecie?
- To dlatego, że nasi prelegenci to czynni podróżnicy, czyli osoby, które dużą część w roku spędzają w podróżach. Stąd na początku roku, czyli na kilka tygodni przed terminem, kiedy ogłaszamy nasz oficjalny program, próbujemy skontaktować się z podróżnikami, których chcielibyśmy zaprosić na festiwal oraz z autorami najciekawszych zgłoszeń nadsyłanych przez cały rok. Kiedy przez kilka dni ktoś nie odpisuje na naszego maila, najczęściej oznacza to, że jest w podróży - w górach, na pustyni, w dżungli. I wtedy zaczyna się gorączkowe poszukiwanie kontaktu. W tym roku również musieliśmy nawiązać kilka egzotycznych „mostów telekomunikacyjnych”, a to z australijskim buszem, a to z lotniskiem w jakiejś republice bananowej, a to z bazą wysokogórską w Karakorum.
- W sumie o swoich fascynacjach opowie kilkunastu podróżników. Meksyk, Indie, Kolumbia... Trudno wskazać w tym bogactwie tematycznym jedną pozycją, na której po prostu trzeba być, ale spróbujmy...
- Szczególnie chciałbym polecić pokazy naszych gości specjalnych. Ale, ponieważ jest ich czterech, byłoby nietaktem, gdybym wskazał tylko jednego. Bartosz Malinowski - będzie opowiadał o Nepalu. Jako pierwszy Polak przeszedł pieszo Wielki Szlak Himalajski długości 1700 km. I ten pokaz czeka nas w piątek.
Pozostała trójka zaprezentuje się w niedzielę wieczorem. Romuald Koperski to autor licznych książek, podróżnik, który jest posiadaczem rekordu wpisanego do Księgi Guinnessa. Na pontonie samotnie spłynął największymi syberyjskimi rzekami oraz zjechał Syberię wzdłuż i wszerz specjalnym śnieżnym wehikułem.
Jerzy Grębosz to z kolei zakochany w egzotycznych wyspach na Pacyfiku wspaniały gawędziarz, który opowie o życiu wśród buszmenów z wyspy Tama, czyli o swojej przygodzie życia. I na koniec ostatni prelegent - Andrzej Bargiel ekstremalny skialpinista ze swoim autorskim projektem - Hic Sunt Leones. Do tej pory zjechał na nartach z trzech ośmiotysięczników, wcześniej musiał je oczywiście zdobyć.
- Na mapie świata, na której zaznaczane są miejsca, gdzie już „festiwalowo się było” chyba wkrótce zabraknie wolnych miejsc?
- Dotychczas odwiedziliśmy około 75 krajów i z każdym rokiem ich przybywa, ale gdyby doliczyć miejsca, które „wystąpiły” w filmach dokumentalnych pokazywanych na festiwalu, to rzeczywiście zwiedziliśmy już większość krajów świata. W tym roku pierwszy raz dotrzemy na Antarktydę, a przy okazji poznamy tajniki życia i pracy w stacji badawczej. Odwiedzimy również Wyspę Słoniową zupełnie bezludną, uznawaną za jeden z najbardziej niedostępnych zakątków świata. Interesujących miejsc jednak nigdy nie zabraknie, bo nasza planeta jest naprawdę arcyciekawa i zróżnicowana. Poza tym bardzo często udaje się nam odwiedzać miejsca niekoniecznie opisywane w przewodnikach, bowiem nasi podróżnicy często wypuszczają się poza utarte szlaki.
- Prelegenci - to dobre słowo?
- Prelegenci, goście, bywa, że przy okazji autorzy książek, reportaży. Pokaz podróżniczy to pewien specyficzny rodzaj przekazu multimedialnego. Jest obraz, autorskie zdjęcia bardzo często na niezwykle wysokim poziomie, nierzadko wpleciony w pokaz film czy krótkie filmiki, bywa że specjalnie przygotowana ścieżka muzyczna i oczywiście żywe słowo. To ostatnie jest chyba najważniejsze, a w każdym razie niezwykle ważne. Kto uczestniczy w naszym festiwalu od kilku lat, zapewne dostrzeże ewolucję, jaka dokonuje się w tych pokazach. Są coraz bardziej profesjonalne i multimedialne. Rzadko trafiają się opowieści typu „byłem tu i tu, a potem pojechałem tam i tam”. Nasi goście często starają się zgłębić jakiś problem dotyczący danego regionu świata np. etnograficzny, społeczny czy kulturalny.
- Opowieści festiwalowych gości wbijają w fotel, czy raczej... podrywają do pakowania plecaka i ruszenia w podróż?
- Zarówno wbijają w fotel jak i inspirują do podejmowania nowych wyzwań i kierunków podróżniczych. Od samego początku, od kiedy organizujemy festiwal, otrzymujemy wiele sygnałów, że obecność na Bonawenturze odmieniła komuś życie. Pamiętam panią, która po wysłuchaniu opowieści Maćka Czaplińskiego, który przejechał na rowerze z Kairu do Kapsztadu, podjęła decyzję, że też musi pojechać do Afryki i swój plan zrealizowała. Albo ostatnio, pod koniec lutego całkiem przypadkiem zauważyłem na Facebooku sympatyczny wpis Natalii Tokarczyk z Nowego Sącza, która z mężem i kilkuletnim synem podróżuje aktualnie po Australii. Natalia komentując jakoś zdjęcie z Antypodów wprost napisała, że to, że teraz włóczy się po świecie, zawdzięcza w dużej mierze właśnie festiwalowi Bonawentura.
- Przypomnijmy, że to już szósty festiwal, a sama idea wzięła się z chęci upamiętnienia Pana brata - Tomka.
- Bonawentura znaczy po łacinie „dobra przyszłość”, „pomyślny los”. Takie oryginalne drugie imię otrzymał mój młodszy brat. Tomek zginął 6 lat temu w wypadku na rowerze i wtedy po jego śmierci pomyślałem sobie, że zorganizuję festiwal podróżniczy o takiej właśnie nazwie, żeby w taki sposób podtrzymywać braterską wieź, która jest dla mnie czymś niezwykle ważnym. Dziś festiwal żyje swoim życiem i pewnie mało kto z jego uczestników kojarzy go czy to z moim bratem, czy ze wspomnianą tragedią. Dla mnie jednak ten aspekt jest ciągle bardzo ważny i co roku swój trud związany z przygotowaniem festiwalu Bonawentura symbolicznie poświęcam właśnie mojemu bratu.
Rozmawiała: Jolanta Bugajska
Fot. z arch. W. Knapika
Może Cię zaciekawić
Ostatnie godziny na złożenie wniosków o wyprawkę szkolną
Program "Dobry start" to dofinansowanie do wyprawki szkolnej dla każdego dziecka, które się uczy. Rodzice – bez względu na dochody – mogą otr...
Czytaj więcejBlack Friday - trzeba uważać m.in. na zwodnicze interfejsy
PAP zwróciła się do UOKiK o rekomendację, które urząd przekazuje konsumentom podczas tegorocznego "Black Friday". "Apelujemy o sprawdzanie najn...
Czytaj więcejPolacy chcą wydawać więcej na wzmocnienie armii
W piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej" zauważono, że poparcie społeczne dla większych wydatków na obronność jest w naszym kraju stabilne: w kwi...
Czytaj więcejBiskup Tarnowski odnosi się do ostatnich publikacji medialnych
Biskup tarnowski Andrzej Jeż wydał komunikat w związku z medialnymi zarzutami sugerującymi, jakoby diecezja tarnowska przypisywała współwinę o...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś w południe zawyją syreny samochodów policyjnych i straży
"W miniony weekend zginął na służbie 34-letni asp. szt. Mateusz Biernacki, policjant Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI. Pozostawił pogrążon...
Czytaj więcejIntensywne opady śniegu w południowej Małopolsce. Może spaść nawet 20 cm śniegu
Prognozowane są intensywne opady śniegu, które mogą znacząco wpłynąć na warunki na drogach. Ostrzeżenie meteorologiczne: Intensywne opady ś...
Czytaj więcejWigilia będzie dniem wolnym od pracy, ale to nie jedyna zmiana
Za nowelizacją ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw głosowało 403 posłów, przeciw było 10, wstrzymało się 12. Wcze�...
Czytaj więcejTransmisja obrad Sejmu RP – 27 listopada 2024 r.
Poniżej prezentujemy harmonogram obrad: Plan obrad Sejmu RP – 27 listopada 2024 r. ...
Czytaj więcej
Komentarze (0)