11°   dziś 12°   jutro
Niedziela, 06 października Artur, Brunon, Fryderyk, Fryderyka, Petra

Coraz więcej rzek wysycha. Opad trafia na teren uszczelniony

Opublikowano 14.08.2022 08:15:00 Zaktualizowano 14.08.2022 08:23:28 top

Coraz więcej rzek w Polsce wysycha. Nie dbamy o wodę w środowisku. Raczej staramy się jej jak najszybciej pozbyć, podłączając coraz to większe obszary pod kanalizacje deszczowe, uszczelniając powierzchnie w miastach, powodujemy szybkie odprowadzanie wody z miast, ale też coraz częściej z terenów wiejskich - mówi PAP dr hab. Andrzej Woźnica z UŚ.

"Zmienia się klimat. Tak naprawdę nie zmienia się ilość opadów, patrząc np. na średnie opady roczne - ale zmienia się ich charakter - częściej występują deszcze nawalne, szybkie, bardzo intensywne" - podsumował dr hab. Andrzej Woźnica, dyrektor Śląskiego Centrum Wody UŚ, biolog, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego.

Jak dodał, gwałtowne deszcze i szybkie odprowadzenie wody ze środowiska powoduje, iż woda nie zatrzymuje się w środowisku, ale szybko odpływa do rzek, a następnie do Bałtyku.

W rozmowie z PAP ekspert wskazał też na drugi problem, związany z "samym gospodarowaniem wodą w środowisku". "Nie dbamy o wodę w środowisku. Raczej staramy się jej jak najszybciej pozbyć, budując kanalizacje deszczowe, uszczelniamy tereny wiejskie i miejskie, powodujące szybkie odprowadzanie wody z miast i terenów wiejskich" - wymieniał.

Zobacz również:

Woźnica zaznaczył, że również wysychanie rzek jest konsekwencją powiększania się powierzchni obszarów uszczelnionych, które przyśpieszają spływ wody. "Mimo opadów, po dniu po deszczu nie ma już śladu, i znowu jest susza, bo opad trafił na teren uszczelniony i błyskawicznie został usunięty ze środowiska" - powiedział ekspert.

Wymieniając przyczyny coraz większych niedoborów wody prof. Woźnica wspomniał również o "ciepłych zimach z małą ilością śniegu, co przekłada się na małą ilość wody wiosną oraz słabe zasilanie wód podziemnych, które stanowią część tych zasobów wodnych, które zasilają wody powierzchniowe".

Jak dodał, brak wody w środowisku przekłada się na poziom wód w naszych największych rzekach. Bardzo niski poziom wody bywa nawet na szlakach żeglownych. W zeszłym roku Zespół Śląskiego Centrum Wody Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach wraz z Fundacją Why Not w ramach projektu „Czysta Wisła why not?” badał wody Wisły, płynąc z Goczałkowic do Gdańska łodzią badawczą Uniwersytetu. "Przestrzegano nas o bardzo niskich stanach wody. Trafiliśmy na stan średni niski - nie było najgorzej. Z pewnymi problemami przepłynęliśmy Wisłę" - powiedział biolog. - "Natomiast w tym roku w ramach projektu „Czysta Odra Why Not" w tym samym składzie spłynęliśmy Odrą - rzeką żeglowną i nie miało być problemów z głębokością, ale jednak były, bo było bardzo mało wody - miejscami nawet było bardzo nisko".

Powiedział, że w jednym z miejsc na szlaku żeglownym głębokość wody wynosiła zaledwie 9 centymetrów. "Taka sytuacja uniemożliwia żeglugę, ogranicza też inne korzyści wynikające z bliskości rzeki. Natomiast z punktu widzenia ekologicznego ekosystemy sobie poradzą, choć to dla nich duże obciążenie" - zaznaczył.

Wysychanie rzek wpływa na ekosystemy wodne. "Część organizmów wodnych, na przykład ptactwo wodne, rośliny i zwierzęta z wodą związane, nawet niektóre organizmy bentosowe, są przystosowane do takich zmiennych warunków – niskich poziomów wody. Inne zwierzęta, na przykład ryby, zooplankton, a także rośliny zanurzone, fitoplankton, są wrażliwe na takie zmiany warunków środowiska" - zauważył ekspert.

Dodał, że "mała ilość wody w rzekach skutkuje dużym udziałem ścieków w wodzie, a tym samym obecnością substancji aktywnych biologicznych, takich jak hormony, leki przeciwbólowe i inne farmaceutyki, których obecność w wodzie może powodować nieodwracalne zmiany w ekosystemach".

Jak jednak zastrzegł - jest szansa, że nawet rzeka wysychająca przez kilka lat z kolei może wrócić pod względem biologicznym do stanu naturalnego, choć odbudowa ekosystemów wymaga czasu. "Z drugiej strony trzeba pamiętać, że im dłuższe presje związane z suszą, im więcej różnego typu substancji niebezpiecznych w wodach. To problem związany z jakością wody i ekosystemami wodnymi narasta" - mówi Woźnica.

Przyznał, że w związku ze zmianami klimatu zjawisko niskiego poziomu wody w rzekach zaczyna się nasilać. Zaznaczył też, że mimo tego trendu (występowania tzw. niżówek) wiele rzek w Europie jest przystosowanych do żeglugi dzięki regulacji i obecności przedzielających rzekę śluz. "W Polsce takie rozwiązania występują na Odrze pomiędzy Kędzierzynem–Koźlem a Malczycami na Odrze, ale także pomiędzy Oświęcimiem a Nową Hutą na Wiśle, gdzie utrzymywany jest stały poziom wody, co umożliwia żeglugę na uregulowanych odcinkach jednak nie zawsze jest to korzystne z punktu widzenia biologicznego" - powiedział.

Prof. Woźnica podkreślił, że problemem są na przemian występujące okresy "suche" i "mokre", dlatego "należałoby zagospodarować wodę, szczególnie opadową". Zaznaczył też, że ilość wody pochodzącej z opadów w kolejnych latach jest podobna, ale jest ona inaczej dystrybuowana w środowisku. Dlatego w trakcie szybkich, intensywnych opadów należałoby tę wodę gromadzić, po czym wykorzystywać w okresach suszy. Ale w Polsce mamy stosunkowo niewiele, bo tylko około 65 magazynów wody – dużych zbiorników zaporowych, mających powyżej 100 hektarów.

Jego zdaniem "potrzebne jest także rozszczelnienie obszarów uszczelnionych w miastach i budowa systemów małej retencji".

"Należy zaplanować działania na rzecz tworzenia bezpieczeństwa zasobów wodnych i konsekwentnie je realizować, wiedząc, że takie działania wymagają czasu" - powiedział ekspert. Dodał, że trzeba je będzie realizować "nawet przez dziesiątki lat, z uwzględnieniem problemów ochrony przyrody, w zgodzie z naturą - aż do osiągnięcia dobrego stanu wód, zapewniając ich niezbędne zasoby. Musimy się dostosowywać do zmian klimatu i zadbać o to, żeby jak najwięcej wody zatrzymywać w środowisku".

O niskich stanach wody informuje IMGW-PIB. W komunikacie z 29 lipca podano, że "na około 64 proc. stacji wodowskazowych, należących do sieci pomiarowo-obserwacyjnej PSHM, rejestrowane są stany niskie, a na około 29 proc. stany średnie" wód na rzekach. Ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną obowiązują na znacznej części kraju, w szczególności w zachodniej i południowo-zachodniej Polsce, tj. na rzece Odrze i jej dopływach.

Susza definiowana jest jako niedobór wody na danym terenie. "W pierwszej kolejności mamy do czynienia z suszą meteorologiczną, która jest wynikiem deficytu opadów na danym terenie. Następną fazą jest susza glebowa, nazywana również rolniczą, oznaczająca niedobór wody w przypowierzchniowej warstwie gleby. Kolejnymi są susze hydrogeologiczna i hydrologiczna, oznaczające deficyt wód podziemnych i deficyt wody w rzekach lub zbiornikach wodnych" - wyjaśniono w komunikacie IMGW-PIB.

Spadek wody jest systematyczny na Wiśle i niewiele brakuje do najniższych w historii pomiarów, które wskazywały w 2015 i 2018 r. na warszawskim odcinku Wisły - 26 centymetrów. Pod koniec lipca przez niski poziom wody - 31 centymetrów - konieczne było wstrzymanie kursowania promów Warszawskich Linii Turystycznych.

O niskich stanach wody i wysuszaniu rzek donosiły też lokalne media. W lipcu poziom wody w Odrze na wodowskazie w Głogowie wskazywał 150 - 120 centymetrów. Wysycha Wisłoka, Ropa i Jasiołka. Bardzo płytka jest też rzeka Ren w zachodnich Niemczech. W miejscowości Kaub poziom wody spadł do ok. 70 cm. Jeśli spadnie o kolejne 30 cm, transport rzeczny towarów barkami przestanie być opłacalny. 

Komentarze (13)

zmora
2022-08-14 08:37:45
0 12
Betonujcie miasta i wsie. Regulujcie nadal rzeki poprzez betonowanie. Budyjcie się coraz bliżej rzek na starych terenach zalewowych . Dawniej woda jak wylała to miesiąc stało bagno i ta woda pomału schodziła a teraz robi się wszystko żeby zabetonować i zmniejszyć koryto rzeki.
Odpowiedz
konto usunięte
2022-08-14 09:15:28
1 4
Te artykuły tak chodzą obok zanieczyszczenia Odry ale nic o Odrze??? Ciekawe, to ja wrzucę cos
https://gloria.tv/post/m93M3WQ3Cx7d4Tns9pfLWg3Hr
Odpowiedz
pacho
2022-08-14 09:45:28
2 11
wody będzie coraz mniej, dlatego Wody Polskie obsadzono pociotkami znajomych z Partii rządzącej, wody nie przybyło , za to masowo śnięte ryby w Odrze zauważyli już po 2 tygodniach od alarmów zgłaszanych przez koła wędkarskie :)
Odpowiedz
pawel93
2022-08-14 11:07:57
1 6
Wycinajcie jeszcze więcej drzew w górach !!! Wtedy na bank będzie wilgoci w lesie, poziom wod sie podniesie . Gówniane państwo z gównianymi rządzącymi, a przykład Odry tylko potwierdza , że nie chodzi o dobro wspólne, o środowisko tylko interes wybranych elit !
Odpowiedz
zorro2
2022-08-14 11:33:48
1 4
TOP a o tysiącach niemieckich beczek z bronią chemiczną zatopionych po II wojnie w Bałtyku to niełaska wspomnieć?.
Odpowiedz
pacho
2022-08-14 11:38:44
0 0
a tak wygląda krajobraz, w którym wodę zatrzymuje się na miejscu (w sumie nasi dziadkowie o to też dbali , prawie przy każdym gospodarstwie był dół na zbieranie wody, lub zatrzymywanie wody z cieku wodnego)

https://swiatwody.blog/2020/09/28/krajobraz-retencyjny-w-portugalskiej-tamerze/
Odpowiedz
Poludnie
2022-08-14 18:57:53
0 0
Jedni i ci sami popaprańcy, ciągle w amoku !!!!
Odpowiedz
kriss1983
2022-08-14 19:06:10
0 3
Wystarczy nie betonować korytowac fos żeby ziemia wchłaniała wodę
Odpowiedz
beduin69
2022-08-14 20:10:07
0 1
Pamiętam jak za gówniarza jakieś ćwierć wieku temu w wakacje, szło się nad rzekę w największe upały i woda miał co najmniej pół metra. Ostatnio jak byłem to rzeka była mi do kostek :D Urosłem?
Odpowiedz
ciekawy
2022-08-14 22:14:07
0 1
zabetonowany rynek Limanowej jest jest tez powodem suszy i braku wody.
Odpowiedz
34607szczawa
2022-08-14 22:29:58
0 1
Wody nie brakuje tylko zmieniła "właściciela".
Baseny, myjnie, betonowanie rzek, potoków ...
Odpowiedz
zabawny
2022-08-15 11:22:38
0 1
Teraz wszystkiemu winny jest niedbający o wodę człowiek oraz PiS :) , ale ciekawe kto jest winien temu , że w miejscu największej na świecie pustyni czyli Sahary kiedyś było morze . Następna ciekawostka to fakt , że tereny obecnej Polski przed piętnastu tysiącami lat były pokryte lodowcem a jednak lodowiec się roztopił chociaż nikt nie palił Ruskiej ropy gazu zwęgla .
Odpowiedz
konto usunięte
2022-08-15 12:43:54
1 0
szukajcie dalej problemów u siebie to na pewno znajdziecie wystarczy popatrzyć do góry co się dzieje i myślicie że to nie ma na nic wpływu, mówiłem rozpylane metale ciężkie ,,chemii trail" i wypowiedział naukowców, że te działania prowadzą do osuszania się środowiska, satelity też robią swoje przypadkiem ELonek skończył wypuszczać swoje i planuje kolejne, ugotują nas od środka, STOP WPROWADZANIU NIE KONTROLOWANWEJ TECHNOLOGI, bo jedynym zapewnieniem bezpieczeństwa jest puste gadanie jakieś lali przed ekranem, której głównym zadaniem w życiu jest uśmiech do kamery
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Coraz więcej rzek wysycha. Opad trafia na teren uszczelniony "
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]