4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Crème brûlée, wanilia i imbir – oto jak smakuje armaniak Chateau de Laubade

Opublikowano  Zaktualizowano 

(Tekst sponsorowany). Starzony w dębowych beczkach destylat z winogron produkowany w Gaskonii we Francji – to właśnie armaniak. Choć w swojej ojczyźnie jest bardzo znany i lubiany, u nas nie jest aż tak popularny (bynajmniej nie z powodu jego niskiej jakości czy mało interesującego smaku). Jak pić i z czym podawać Armaniak? Dowiesz się tego z naszego tekstu.

Czym jest armaniak?
Jest to alkohol wywodzący się z Gaskonii w południowo-zachodniej części Francji, który może powstać z 10 odmian białych winogron zbieranych na przełomie września i października. Za pomocą drożdży znajdujących się na ich skórce, grona fermentują i dzięki temu otrzymujemy wino o dość niskiej zawartości alkoholu. Należy je następnie poddać procesowi destylacji, która w przypadku armaniaku odbywa się wyłącznie raz i używa się do tego celu alembików w ruchu ciągłym. Tak powstały trunek jest już niemal gotowy do spożycia – wszystkie etapy produkcji zostały ukończone, jednak musi on jeszcze dojrzeć w dębowych beczkach, które nadadzą mu przyjemniejszego smaku i aromatu oraz znacznie obniżą kwasowość obecną zaraz po destylacji.

O Chateau de Laubade

Słynna winnica, w której wytwarzany jest Armaniak

- Armaniak Chateau de Laubade produkowany jest w domu armaniaku, który powstał w 1870 roku. W przeszłości w posiadłości zajmowano się także produkcją wina, a obecnie już od 40 lat skupiony jest wyłącznie wokół produkcji Bas Armagnac – informuje ekspert w Krest.pl. Destylarnia ta jest również największym producentem we Francji, jeśli chodzi o armagnac alkohol typu „single estate”. Armaniak Chateau de Laubade na przestrzeni lat uzyskał całe mnóstwo nagród, w tym pierwsze miejsce w kategorii „najlepsza brandy na świecie”, gdzie konkurował także z koniakami.

Jak smakuje armaniak Chateau de Laubade?
Pomimo że ten typ alkoholu ma pewne cechy charakterystyczne, jeśli chodzi o smak czy aromat, butelki z różnych destylarni różnią się od siebie, a nawet konkretne pozycje tego samego domu nie są identyczne. We wszystkich, w mniejszym lub w większym stopniu wyczujemy oczywiście winogrona, jednak wiele zależy również od wieku danego destylatu. Im jest młodszy, tym będzie miał bardziej owocowy i słodki posmak, a także będzie mniej złożony i głęboki. W przypadku starszych armaniaków jest on bardziej wielowymiarowy i interesujący w degustacji – w zależności od konkretnej propozycji z destylarni Chateau de Laubade będziemy czuć rodzynki, czekoladę, wanilię, imbir, crème brûlée (czyli zapiekany deser złożony ze śmietanki, żółtek i cukru) czy dębowe beczki, w których przebywał trunek.

Armaniak – cena


Roczniki armaniaku Chateau de Laubade

Alkohol ten – prawdopodobnie z powodu swojej niewielkiej popularności – bywa często dużo tańszy od innych trunków, takich jak chociażby koniak, który jest kojarzony z luksusem i prestiżem. Dzięki temu armagnac ze znanej destylarni, wysokiej jakości oraz w wieku kilkunastu i więcej lat, kupić można w naprawdę atrakcyjnej cenie. To sprawia, iż stanowi on świetny pomysł nie tylko na wzbogacenie domowej kolekcji, ale także na prezent dla konesera – jesteśmy bowiem w stanie zakupić butelkę porządnego trunku, nie nadwyrężając naszego portfela. Armaniaki rocznikowe mają ponadto wyraźnie zaznaczony na etykiecie rok produkcji, możemy więc na urodziny bliskiej osoby podarować taki, który wytworzono wtedy, kiedy ona się urodziła.


Możliwość komentowania została wyłączona przez administratora
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Crème brûlée, wanilia i imbir – oto jak smakuje armaniak Chateau de Laubade"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]