Cycoń: „Jest różnica między posłem nabożnym a pobożnym”

Limanowa. Poseł Marian Cycoń na wczorajszej Gali Przedsiębiorczości opowiedział o planach, które ma zamiar zrealizować podczas rozpoczynającej się kadencji i wymienił priorytety, którymi chce się kierować jako parlamentarzysta. Wyjaśnił również, dlaczego we wtorek najpierw zagłosował przeciwko kandydaturze Wandy Nowickiej z Ruchu Palikota na wicemarszałka Sejmu.

- Jestem w układzie rządzącym. Ale to nie o to chodzi, żeby w nim być. My powinniśmy teraz stworzyć zespół parlamentarny działający ponad podziałami politycznymi. Ale nie od gadania, bo gadać, to można wiele. Powinien być to zespół Krakowiaków, Lachów z Limanowej i Górali. I myśmy winni walczyć o Małopolskę – mówił poseł Cycoń tłumacząc, że główny nacisk powinien przy tym być kładziony na rozwój przedsiębiorczości. Wskazał również swoje cele na najbliższe cztery lata:

- Mam niewiele zadań wypunktowanych. Mam cztery zadania. Między innymi drogę 28 i drogę 75, bo ciężko się przejeżdża przez Limanową. Obwodnicę Nowego Sącza, równoległą drogę w Starym Sączu, alternatywną do drogi 87 i oczywiście temat, od którego ja nie odstąpię, bo między innymi dlatego poszedłem do Sejmu. I proszę Marka Sowę: Marku, proszę cię, pomóż mi w sprawie lotniska! Bo nie będzie rozwoju Sądecczyzny, nie będzie rozwoju przedsiębiorczości, nie będzie dojazdu na Słowację, jeżeli my nadkładamy 200 km do Barlinka.

Odniósł się też do wtorkowego głosowania nad kandydaturą Wandy Nowickiej z Ruchu Palikota na wicemarszałka Sejmu.

- Ja wiem jak głosowałem. Dobrze głosowałem. Tak głosowałem, jak mi sumienie dyktowało! Nie to, że tyś z PiS-u, a ty z PO. Tak głosowałem, jak mi sumienie mówiło. Bo jest różnica między posłem nabożnym i katolikiem a posłem pobożnym – na korzyść tego pierwszego – tłumaczył.

Podłęże-Piekiełko: dwa odwołania po wyborze wykonawcy Wypadek na nocnej zmianie. 26-latek przygnieciony przez maszynę