4°   dziś 4°   jutro
Sobota, 30 listopada Maura, Andrzej, Justyna, Justyn, Konstanty, Ondraszek, Maura

Dali się uwieść Zagórzańskim Dziedzinom i odkrywali je pasjami

Opublikowano 

Olszówka. Przesympatyczne małżeństwo – Wiesia i Adam ze Śląska Cieszyńskiego - wybrali Olszówkę na miejsce swojego wakacyjnego pobytu.

Skusiły ich niezwykłe krajobrazy Gorców i Beskidu Wyspowego. Meldując się w sobotę „U Jagody”, nie przypuszczali, że to dopiero początek ich przygody w Zagórzańskich Dziedzinach.

Niczego nieświadoma jeszcze wtedy pani Wiesia zajrzała do zasobów internetu, aby zaplanować niedzielę – pierwszy dzień ich urlopu. W pobliżu wyświetlił się im przejazd pociągiem retro z Chabówki do Kasiny Wielkiej oraz Zagórzańska Msza św. w miejscowości, w której zabytkowy skład kończy bieg i skąd po postoju wraca do Skansenu Taboru Kolejowego. Mimo że w niedzielny poranek przywitała ich deszczowa aura, nie dali za wygraną i postanowili zrealizować swój plan. Wszak nie przejechali tyle kilometrów, aby spędzić czas z pilotem w ręku… I to był początek ich dobrych decyzji!

Niezwykłych doznań przysporzyła im podróż pociągiem, którym regularnie podróżowało się wiele, wiele lat temu. Nie zważając na opady deszczu, z zapałem pokonali piechotą odległość dzielącą stację PKP w rodzinnej miejscowości ambasadorki Zagórzańskich Dziedzin, Justyny Kowalczyk-Tekieli, od zabytkowego kościółka pw. św. Marii Magdaleny w Kasinie Wielkiej. I chociaż na samo wydarzenie przyszło im poczekać kilka godzin, czas ten wykorzystali na integrację z lokalną społecznością oraz podziwianie pięknych wnętrz zabytkowej świątyni, która za chwilę mieniła się feerią barw zagórzańskich strojów i wypełniła regionalnymi dźwiękami, tak uwielbianymi przez pana Adama.

Zobacz również:

Stamtąd organizatorzy „porwali” ich na Wydarte, gdzie wspólnie oglądali dorobek Stanisława Dobrowolskiego zgromadzony w jego autorskiej galerii sztuki Hołd Karpatom. Podczas tego popołudnia tak zaprzyjaźnili się z kreatorami marki, że w poniedziałkowy, słoneczny już poranek zameldowali się w Mszanie Dolnej po mapy, przewodniki, wyprawy questowe i wszelkie informacje na temat atrakcji regionu. Postanowili razem z Jaśkiem z gór zebrać korali sznur i jego oczami spojrzeć na historię, ciekawe miejsca i postacie Zagórzańskich Dziedzin. Chłonęli je wszystkimi zmysłami, ale to pierogi z suszonymi śliwkami wpisane dzięki Śwarnym Babkom z KGW Łętowe na Listę Produktów Tradycyjnych, których spróbowali w Bazie Lubogoszcz zaczarowały ich podniebienia.

W piątek, pod koniec swojego pobytu u Zagórzan, zameldowali się z kompletem korali i uśmiechami na twarzach po odbiór zasłużonej nagrody. Dzielili się wrażeniami, zdjęciami i filmikami z miejsc, które odwiedzili i zobaczyli.

Z regionem żegnali się, spoglądając na Zagórzańskie Dziedziny z Grunwaldu królującego nad stolicą Zagórzan, a „dziedzinny” czas będzie im przypominało zdjęcie z Luboniem Wielkim w tle.

(Źródło/fot.: UG Mszana Dolna)

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Dali się uwieść Zagórzańskim Dziedzinom i odkrywali je pasjami"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]