Ksiądz wyjdzie z aresztu? Musi wpłacić 50 tys. zł poręczenia

Tymbark/Nowy Sącz. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zdecydował o częściowym uwzględnieniu zażalenia na areszt tymczasowy księdza zatrzymanego w sprawie przestępstwa seksualnego. Były wikariusz parafii w Tymbarku wyjdzie na wolność, jeśli wpłaci 50 tys. zł poręczenia majątkowego.

Aresztowany ksiądz może wyjść na wolność - decyzja sądu

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu podczas dzisiejszego posiedzenia zdecydował częściowo uwzględnić zażalenie pełnomocnika zatrzymanego księdza na postanowienie sądu pierwszej instancji o tymczasowym aresztowaniu. 

Chodzi o byłego wikariusza parafii w Tymbarku, który jest podejrzany o przestępstwo “przeciwko wolności seksualnej”. 

Informację potwierdził w rozmowie z nami sędzia Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu ds. karnych. 

Wielkanocny zwyczaj sprzed lat Zmarł papież Franciszek

50 tys. zł poręczenia majątkowego

Uchylenie tymczasowego aresztowania zostało uzależnione od wpłacenia poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł. Termin na wpłatę poręczenia został wyznaczony na 19 grudnia. 

Gdy ten warunek zostanie spełniony, a podejrzany opuści zakład karny, zastosowane zostaną wobec niego inne środki zapobiegawcze. 

Będzie to dozór policji, polegający na stawieniu się raz w tygodniu w wyznaczonej jednostce policji, a także zakaz zbliżania się do świadków na odległość mniejszą 50 metrów i zakaz jakiejkolwiek formy kontaktu ze świadkami, a także zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu - przekazał nam SSO Bogdan Kijak. 

Kapłan przebywa w areszcie śledczym od połowy listopada. 

Nagłe odwołanie wikariusza

Przypomnijmy: 20 października 2023 roku w Prokuraturze Rejonowej w Limanowej zarejestrowano sprawę dotyczącą kapłana pełniącego posługę w Tymbarku. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyła Kuria Diecezjalna w Tarnowie. Zawiadomienie ma dotyczyć domniemanego przestępstwa o charakterze seksualnym.

Kapłan od przeszło dwóch lat pracował w charakterze wikariusza w Tymbarku. Z dnia na dzień musiał opuścić parafię. Wierni dowiedzieli się w niedzielę po złożeniu zawiadomienia, że powodem jest "sprawa wymagająca wyjaśnienia". Kapłan został zawieszony i od tamtego momentu nie tylko nie sprawował posługi, ale i nie przebywał na terenie żadnej innej parafii. 

Na temat tej sprawy rozmawialiśmy jakiś czas temu z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim, który komentował działanie instytucji kościelnych i państwowych. Naszą rozmowę można przeczytać w artykule: Ks. Isakowicz-Zaleski: “jedynym lekarstwem na przecięcie plotek jest jawność”. Odwołanie wikarego i postępowanie w prokuraturze budzi spore kontrowersje, a lokalna społeczność jest w tym temacie wyraźnie podzielona.

W najbliższych dniach ma zapaść decyzja o ewentualnym przejęciu postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Nowym Sączu. 

Do tematu będziemy powracać.