„Dick” – oficer Armii Krajowej przywrócony pamięci
Olszówka. Zastrzelony przez komunistyczną bezpiekę ppor. Zbigniew Kondal na zawsze miał być skazany na niepamięć. W niedzielę w Olszówce poświęcono jego nagrobny pomnik.
– Odsłaniamy nie tylko nowy nagrobek ppor. „Dicka”, ale przywracamy mu też, w sposób symboliczny, jego zapomniane przez lata imię i nazwisko. A wraz z nimi piękny, żołnierski życiorys zawodowego oficera Wojska Polskiego, Zbigniewa Kondala, który w chwili śmierci miał zaledwie 28 lat – powiedział dr Dawid Golik z krakowskiego oddziału IPN w czasie uroczystości ku czci ppor. Zbigniewa Kondala ps. „Dick”, która odbyła się w niedzielę w Olszówce na terenie gminy Mszana Dolna.
Ppor. Zbigniew Kondal ps. „Dick” pochodził ze Lwowa. Urodził się 1 maja 1917 r. Bezpośrednio po maturze w 1935 r. został żołnierzem Wojska Polskiego. Ukończył Szkoły Podchorążych Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim oraz w Toruniu. Otrzymał przydział do 8. pułku artylerii lekkiej w Płocku. Jako podporucznik artylerii walczył w obronie Polski w 1939 r. Uczestniczył w bitwie pod Mławą. Bronił Warszawy. Po kapitulacji stolicy dostał się do niewoli niemieckiej. Zwolniono go w 1940 r.
W 1943 r. został żołnierzem Armii Krajowej. W lipcu 1944 r. na Kielecczyźnie został oficerem 2. pułku piechoty Legionów AK. Pod pseudonimem „Dick” dowodził I plutonem i jednocześnie był zastępcą dowódcy 7. kompanii III batalionu 2. pułku piechoty Legionów AK, ppor. Jakuba Gutowskiego „Topora”. Został ranny w starciu z Niemcami pod Radkowem we wrześniu 1944 r. Dochodził do zdrowia w Mszanie Dolnej, po czym w październiku 1944 r. wszedł w skład 6. kompanii II batalionu 1. pułku strzelców podhalańskich AK. Zostając zastępcą dowódcy – ppor. Jana Stachury „Adama”.
Zobacz również:Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Małopolski w styczniu 1945 r. początkowo się ukrywał. W marcu 1945 r. Kondal próbował się „zalegalizować” pod fałszywymi personaliami w Rejonowej Komendzie Uzupełnień w Krakowie. Niestety nie udało się. Został aresztowany i rozpoznany. Przewieziony do Warszawy, próbował wprowadzić w błąd funkcjonariuszy MBP. Zadeklarował wobec nich gotowość współpracy agenturalnej. Bynajmniej nie zamierzał zostać ani zdrajcą ani współpracownikiem bezpieki: uznał to za metodę wyrwania się z rąk UB. Komuniści uwierzyli, że za jego pośrednictwem rozpracują struktury dowódcze AK i NSZ w woj. krakowskim. Dzięki temu Kondal został wypuszczony z więzienia 12 czerwca 1945 r. i od razu wykorzystał to jako okazję do „urwania się” spod nadzoru bezpieki. Wyjechał do Krakowa, ale zamiast – zgodnie z poleceniem bezpieki – zameldować się u szefa WUBP w Krakowie, przedostał się w okolice Mszany Dolnej. Tam ponownie znalazł się w szeregach podziemia niepodległościowego, w strukturach AK „w likwidacji”.
4 lipca 1945 r. został zastrzelony podczas obławy UB w miejscowości Olszówka. Tam też został pochowany dwa dni później jako „NN ppor. Dick”. Taki napis umieszczono na krzyżu wbitym w skromny kopczyk ziemny na miejscowym cmentarzu. Nikt nie znał jego prawdziwej tożsamości – nie były bowiem znane jego prawdziwe personalia. Już pośmiertnie na wniosek dowódców został odznaczony w 1945 r. Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami.
Przez całe lata otaczali jego grób opieką Jan Nawara i jego żona Maria z domu Fudro (siostra poległego w 1944 r. w walce z Niemcami żołnierza AK Władysława Fudro „Jelenia”). Później przejęła opiekę nad grobem ich córka – Cecylia Kłos. Dzięki pomocy Zbigniewa Jarosza udało się Instytutowi Pamięci Narodowej doprowadzić do ustalenia personaliów „Dicka” i wybudowania przez IPN solidnego granitowego pomnika nagrobnego. Całe przedsięwzięcie zostało w całości sfinansowane ze środków Instytutu Pamięci Narodowej.
(Źródło/fot.: IPN)
Może Cię zaciekawić
Pallotyn abp Adrian Galbas nowym metropolitą warszawskim
W lutym 2025 r. kard. Nycz skończy 75 lat i osiągnie wiek emerytalny. Mimo tego już w grudniu 2023 r. złożył na ręce papieża rezygnację z urz...
Czytaj więcejWypadek szkolnego busa; dwoje dzieci w szpitalu
„Pozostałe dzieci, które podróżowały busem, zostały zabrane przez opiekunów z miejsca zdarzenia” – poinformował rzecznik małopolskiej s...
Czytaj więcejGęsta mgła i śliskie drogi: ostrzeżenie meteorologiczne na najbliższe godziny
Według najnowszych danych, mieszkańcy regionu powinni przygotować się na warunki ograniczające widoczność. Gęsta mgła, której występowanie ...
Czytaj więcejKs. Michał Olszewski składa podziękowania
Kochani! "Widzę dom, w nim otwarte drzwi, Ojciec czeka na mnie w nim, woła mnie, wiem, że mogę wejść, On opatrzy rany me." Słowa tej pieś...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Nauczyciel, etnograf i strażnik tradycji Beskidu Wyspowego
Urodzony w 1881 roku w Tuchowie, Leopold Węgrzynowicz zdecydował się na studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie w 1905 roku ukońc...
Czytaj więcejNiezależna, pełna pasji i łamiąca stereotypy
Klementyna była wnuczką Antoniego Müllera, właściciela apteki, która pozostawała w rękach rodziny do 1951 roku, kiedy to została upaństwowio...
Czytaj więcejPamięć o dwóch ofiarach rzezi Woli z Limanowszczyzny
Franciszek Zasadni, urodzony 16 kwietnia 1923 roku w Zasadnem, był młodym klerykiem. Jego duchowe życie pełne było przeciwności losu – nowicja...
Czytaj więcejWywołał pożar na Wawelu. Przyczynił się do przeniesienia stolicy do Warszawy
Pożar na Wawelu podaje się jako jeden z argumentów przeniesienia stolicy z Krakowa do Warszawy. Oczywiście Zygmunt III Waza miał też inne powody...
Czytaj więcej
Komentarze (1)