Dominik Dudek: "Limanowa przyczyniła się do tego, że wygrałem"
Dziś redakcję portalu Limanowa.in odwiedził Dominik Dudek. Ze zwycięzcą 13. edycji The Voice of Poland rozmawialiśmy o początkach jego muzycznej drogi, doświadczeniach związanych z udziałem w telewizyjnym show oraz o planach na przyszłość.
Przemysław Antkiewicz: Od wielu lat pojawiasz się na scenie, występy na żywo nie są dla Ciebie niczym nowym. Czym się różnią występy w programie? Czy telewizyjne kamery stresowały Cię bardziej, niż publiczność na koncercie? Musiałeś się zmierzyć z całą otoczką telewizyjnego show, w tej chwili najbardziej popularnego programu muzycznego w Polsce.
Dominik Dudek: Z początku było mi trudno, nie jest to klasyczna scena, gdzie muzyk ma kontakt z publicznością. W telewizji na tej scenie są też inne, równie ważne osoby. Musiałem być bardzo skupiony w trakcie występów. Ale z każdym kolejnym występem przyczaiłem się, ta telewizyjna otoczka coraz mniej mi przeszkadzała w śpiewaniu. A na odcinki na żywo wręcz czekałem, nie miałem wtedy większego stresu.
PA: Dlaczego zdecydowałeś się na wybór drużyny Tomsona i Barona? Sam Tomson powiedział w programie, że potrafisz robić zupełnie inną muzykę niż oni w Afromental, że potrafisz trafić do szerszej publiczności.
DD: Od razu wiedziałem, że chcę trafić do ich drużyny. Przede wszystkim wiedziałem, że potrafią dobrać fajne piosenki swoim podopiecznym. Marek Piekarczyk ma styl rockowy, Justynie Steczkowskiej bliżej jest do utworów bardziej klasycznych, a po Lanberry nie do końca wiedziałem, czego się spodziewać. Więc nie była to spontaniczna decyzja, realizowałem swój plan.
PA: Wspominasz często innych uczestnikach, podkreślając, że program pozwolił Ci poznać wielu nowych, ciekawych ludzi. Jaka atmosfera panuje w The Voice of Poland? Uczestnicy są nastawieni na rywalizację i skupieni na sobie, czy też przez moment tworzyliście „paczkę”
DD: Tak naprawdę nie odczuwałem rywalizacji w żadnym z odcinków, nawet w „bitwach” w ogóle tego nie było. Każde z nas wchodziło na scenie, by jak najlepiej się zaprezentować. Gdy z niej schodziliśmy, szliśmy na kawę, obiad, rozmawialiśmy ze sobą cały czas. Telewizja zabrała nas na jednym z etapów do Energylandii i tej wyjazd zbliżył nas do siebie. Zresztą do tej pory mamy ze sobą kontakt, mamy grupy na Facebooku. Poznałem tam masę wspaniałych ludzi, więc liczę, że ten kontakt będziemy długo utrzymywać.
PA: W programach takich jak The Voice of Poland często na wcześniejszych etapach odpadają osoby, które mogłyby zaistnieć na polskiej scenie muzycznej. Czy Ty też widziałeś taki potencjał w innych uczestnikach?
DD: Nie czuję się najlepszym wokalistą spośród wszystkich uczestników tej edycji programu. Wzięło w nim udział mnóstwo utalentowanych osób, które po prostu nieco różnią się od siebie. Nie wiadomo, jakie byłyby ich losy w programie, gdyby znaleźli się w innej drużynie albo na jedynym ze swoich występów zaśpiewały inną piosenkę. Ja akurat miałem to szczęście, że udało mi się wygrać. Ale myślę, że mogło się to potoczyć inaczej, moim zdaniem w finałowej szesnastce znalazły się wyłącznie osoby z potencjałem na wygraną.
PA: W komentarzach pod naszymi publikacjami o Twoim udziale w programie pojawił się wątek Twojego członkostwa w zespole „Consonas” w limanowskim „Ekonomie”. To były czasy szkoły średniej, kiedy zacząłeś zajmować się muzyką.
DD: Odkąd pojawiłem się w szkole, wiedziałem o istnieniu „Consonansu”, ale dołączyłem do zespołu dopiero pod koniec nauki. To był krótki, ale intensywny czas. Poznałem tam świetnych ludzi. W zasadzie „Consonas” to mój początek jeśli chodzi o śpiewanie.
PA: Bo wcześniej grałeś na instrumentach?
DD: Tak, ale zdarzyła się taka sytuacja, że nie miał kto zaśpiewać na akademii szkolnej, chyba na koniec roku. Więc powiedziałem: to ja mogę zaśpiewać. I zaśpiewałem, a to zostało ze mną do dzisiaj. Więc serdecznie pozdrawiam opiekuna zespołu, pana Leszka Mordarskiego.
PA: Co dalej z zespołem Redford? Oczywiste jest, że w tym momencie musisz skupić się na solowej karierze, jesteś już rozpoznawalny jako Dominik Dudek i wygrałeś kontrakt.
DD: Redford na pewno nie kończy działalności. Teraz rzeczywiście muszę skupić się na „Dominiku Dudku”, ale muzycy z zespołu dalej grają, tworzą i występują z Dominikiem Dudkiem i tutaj nic się nie zmienia.
PA: Chciałbym jeszcze wrócić do tego dość znaczącego epizodu zespołu Redford na Wyspach Brytyjskich. Braliście tam udział w festiwalach, wasze utwory można było usłyszeć w tamtejszych rozgłośniach radiowych. I jest jeszcze sprawa Waszej płyty.
DD: Tak, byliśmy u Edwyna Collinsa. Zaprosił nas i sfinansował nagranie tego albumu i płyta powstała. Później nadszedł czas pandemii i pokrzyżował nasze plany. Ale obiecuję, że ta płyta się ukaże, dołożymy wszelkich starań.
Może Cię zaciekawić
Lubnauer: projekt dot. 1 godziny religii tygodniowo po niedzieli trafi do konsultacji
Wiceszefowa MEN zapytana została w piątek w TVN24, na jakim etapie są obecnie rozmowy w sprawie wprowadzenia jednej godziny religii bądź etyki w ...
Czytaj więcejProkuratura: gen. Szymczyk ma stawić się w prokuraturze i usłyszeć zarzuty
W sobotę radio RMF FM podało, że nastąpił przełom w śledztwie dotyczącym eksplozji granatnika w gabinecie byłego komendanta głównego policj...
Czytaj więcejZnana wysokość dodatku do renty socjalnej
Za nowelizacją ustawy o rencie socjalnej głosowało 411 posłów, przeciw było 10, wstrzymało się siedmiu. Nowe świadczenie to wynik prac podko...
Czytaj więcejPrawie 1800 żołnierzy i ponad 430 jednostek sprzętu zaangażowanych w odbudowę infrastruktury po powodzi
W czwartek w Skorogoszczy i Głuchołazach rozłożone zostały dwa mosty wojskowe dla służb ratunkowych i ciężkiego sprzętu - dodał. "Prawie 1...
Czytaj więcejSport
Klaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejSławomir Jasica medalistą Mistrzostw Europy
- Mistrzostwa Europy to dla mnie w tym roku najważniejsza impreza sportowa, do której się przygotowywałem, ale oczywiście nie obyło się bez prz...
Czytaj więcejDwa wzmocnienia Limanovii
Z Sandecji Nowy Sącz do limanowskiej drużyny przeszedł Michał Palacz (19 lat, pomocnik lub obrońca). Młodszy brat Kamila Palacza, który jest kl...
Czytaj więcejCudzoziemcy spoza Unii Europejskiej w piłkarskich rozgrywkach lig regionalnych
Dopuszcza się równoczesny udział jednego dodatkowego zawodnika (z kontraktem profesjonalnym) spoza obszaru Unii Europejskiej po regulamin...
Czytaj więcejPozostałe
Dziś weszły w życie przepisy ustawy o ochronie sygnalistów
Ustawa o ochronie sygnalistów będzie wchodziła w życie etapami. Państwowa Inspekcja Pracy zaznacza, że od 25 września 2024 r. osoby zgłaszają...
Czytaj więcejOd dziś zerowy VAT na darowizny dla ofiar powodzi
Rozporządzenie Ministra Finansów zmieniające rozporządzenie w sprawie obniżonych stawek podatku od towarów i usług we wtorek zostało opublikow...
Czytaj więcejSzczepienie lisów przeciw wściekliźnie przesunięte
Małopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował o przesunięciu o tydzień akcji szczepienia lisów przeciw wściekliźnie w regionie. Rozpoc...
Czytaj więcejOstrzeżenie meteorologiczne: silny deszcz z burzami
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia, które dotyczy województwa małopolskiego. Prognozy przewiduj�...
Czytaj więcej- Lubnauer: projekt dot. 1 godziny religii tygodniowo po niedzieli trafi do konsultacji
- Prokuratura: gen. Szymczyk ma stawić się w prokuraturze i usłyszeć zarzuty
- Znana wysokość dodatku do renty socjalnej
- Prawie 1800 żołnierzy i ponad 430 jednostek sprzętu zaangażowanych w odbudowę infrastruktury po powodzi
- Wiatr osiąga prędkość do 140 km/h; TPN odradza wyjścia w góry
Komentarze (5)