4°   dziś 6°   jutro
Poniedziałek, 18 listopada Roman, Klaudyna, Anielia, Karolina

Hipnotyzujący nocturn władców koni

Opublikowano 06.12.2019 13:48:00 Zaktualizowano 06.12.2019 13:55:10 top

Wczoraj do limanowskiego Muzeum zawitała dalekowschodnia Syberia której ambasadorami byli Buriaci: Namgar Lkhasaranova jej mąż Evgenii Zolotarev, ich syn Timur Zolotarev, oraz pochodzący z Jakucka perkusista szwedzkiego zespołu metalowego Insammer Alexey Baev, razem tworzący folkowo-rockowy zespół Namgar, który roztoczył przed publicznością cyklu Jam na MARSIE muzyczne pejzaże mongolskich stepów.

Występ w murach dworu Marsów był częścią europejskiej trasy zespołu promującego tradycyjną kulturę okolic jeziora Bajkał połączoną z elementami rocka, jazzu, folku, ambientu i popu,. Zachwyt licznie zgromadzonych widzów wywoływał przede wszystkim hipnotyczny głos Namgar – buriackiej księżniczki, której skala głosu oraz umiejętności wokalne wymykają się możliwości opisania wrażeń słowami.  

Refleksyjne teksty, śpiewane w języku buriackim, nawiązywały to legend i podań stepowych, wskrzeszając tym samym na chwilę chwałę mitycznych wojowników mongolskich, których losy Buriaci przekazują sobie w formie pieśni i opowieści rodowodem sięgających zamierzchłych czasów. Genezę poszczególnych utworów Namgar wyjaśniała w języku rosyjskim, ale pozorna bariera językowa nie stanowiła przeszkody do nawiązywania relacji z entuzjastycznie nastawioną publiką. Niecodzienne były także instrumenty obecne w trakcie koncertu: yatag (13-strunowa cytra) używany przez wokalistkę oraz chanza (trzystrunowa lutnia) i morin khuur (dwuczęściowy instrument smyczkowy), na których wirtuozerię prezentował Evgenii Zolotarev – posiadający polskie korzenie potomek zesłańców styczniowych z 1863 r. Timur Zolotarev grający na gitarze elektrycznej stylowo nawiązywał momentami (być może podświadomie) do tzw. desert blues – gatunku muzycznego popularnego w pustynnych obszarach Zachodniej Afryki. Jednak to perkusista Alexey Baev, ostatecznie skradł uwagę i aplauz publiczności, którego solowe partie na tym instrumencie były wyjątkowym popisem umiejętności i wyczucia rytmu, kontrapunktowanego gromkimi brawami i okrzykami zachwytu publiczności (niczym kota Behemota na balu u Wolanda). Metalowy „bębniarz” w ramach „setu” dodatkowego zaprezentował także fragment twórczości brytyjskiego zespołu Deep Purple Smoke on the Water unisono odśpiewanego przez uczestników koncertu. Zresztą Namgar długo nie mógł opuścić sali koncertowej, zachęcany przez publikę do wykonywania kolejnych bisów. Ten wyjątkowy koncert na długo pozostanie w pamięci wszystkich obecnych, a kultura buriacka z całą pewnością zyskała nową rzeszę propagatorów. Organizatorzy pragną podziękować Michałowi Chojeckiemu i dziennikarzowi radiowej „Trójki” Maciejowi Szajkowskiemu bez zaangażowania których całe wydarzenie nie odbyło by się w murach Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej.


Natomiast już 3 stycznia 2020 r. w ramach cyklu Jam na MARSIE, dwór Marsów stanie się świadkiem mocnych brzmień folkowo-rockowych rodzimego zespołu Highlanders!

(Fot. Krystian Jaworz/ Muzeum Regionalne Ziemi Limanowskiej)

  

Komentarze (3)

limanueva
2019-12-06 14:17:19
0 0
Szkoda, żeście wcześniej nie napisali
Odpowiedz
pacho
2019-12-06 18:13:30
0 0
super że organizatorzy ruszyli po inne kultury
piękne,
a to coś jeszcze ostrzejszego tuż obok , z Mongolii tym razem:
https://www.youtube.com/watch?v=jM8dCGIm6yc
Odpowiedz
podlesiok
2019-12-07 13:15:48
0 0
pacho,dzięki za link
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Hipnotyzujący nocturn władców koni"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]