3°   dziś 2°   jutro
Wtorek, 24 grudnia Adam, Ewa, Irmina

"Jak Kraków ma Stanisława Wyspiańskiego, tak Limanowa ma Wincentego Gawrona"

Opublikowano 

Limanowa. Do władz samorządowych miasta Limanowa trafił społeczny apel o upamiętnienie postaci wybitnego limanowianina - Wincentego Gawrona.

Podczas ostatniej sesji z wnioskiem o podjęcie działań w tej sprawie zwrócił się do samorządowców Damian Król, lokalny działacz społeczny, interesujący się historią. Jak przypomniał, w sierpniu 2021 roku minęła 30. rocznica śmierci Wincentego Gawrona. 

- Chcemy, by rada podjęła uchwałę w sprawie upamiętnienia tego człowieka. To, że dziś możecie państwo tu zasiadać i operować tak dużymi kwotami w budżecie, to zasługa m.in. takich ludzi, którzy pokolenia temu oddawali życie za to, czym dziś dysponujemy – zaapelował. 

Wspomniał, że osoby zaangażowane w tę sprawę liczą na współpracę z władzami miasta. - Jak Kraków ma Stanisława Wyspiańskiego, tak Limanowa ma Wincentego Gawrona. To jedna z nielicznych postaci, która wszędzie, na całym świecie podkreślała, że pochodzi z Limanowej. Więc i niech nas spotka zaszczyt upamiętnienia tak zasłużonej osoby - zaapelował. 

Zobacz również:

Na pytania radnego Janusza Kądziołki, Damian Król zapewniał, iż jest to inicjatywa obywatelska, a użyty w niej zwrot „konfederacja” nie odnosi się do opcji politycznych, a do konfederatów barskich. 

- Jeśli państwo nie podejmą żadnej decyzji, to jesteśmy zdeterminowani by podjąć własne działania - zaznaczył Damian Król, informując ponadto, iż inicjatorzy posiadają koncepcję formy upamiętnienia, ale nie traktują jej priorytetowo i są otwarci na inne propozycje. Pytany natomiast o ewentualną lokalizację wskazał, że miasto dysponuje rozległym terenem w pobliżu LDK. 

Dwa dni przed wystąpieniem na sesji na dziennik podawczy złożono pismo do Rady Miasta w tej sprawie. 

W sierpniu ubiegłego roku na płycie limanowskiego rynku nastąpiło zaprezentowanie pamiątkowej tablicy poświęconej Wincentemu Gawronowi. Z inicjatywą takiego pomysłu wystąpił nieżyjący już Marcin Król – lecz najbliższa rodzina i przyjaciele postanowili kontynuować realizację wszystkich pomysłów i projektów. 

***

Wincenty Gawron urodził się 28 stycznia 1908 roku w Starej Wsi, a zmarł 25 sierpnia 1991 roku w Nowym Sączu. Był synem Jana Gawrona – wieloletniego wójta Starej Wsi oraz Anny z Dębskich. Szkołę powszechną ukończył w Limanowej, następnie kontynuował naukę w Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych we Lwowie, a następnie w Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego w Krakowie. Tam uczył się u takich artystów jak Karol Homolacs czy Henryk Uziembło. Od 1935 roku studiował grafikę na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Tam rozwinął swój nieprzeciętny talent artystyczny, studiując grafikę pod kierunkiem wybitnych profesorów między innymi Stanisława Ostoi Chrostowskiego. W Warszawie podjął pracę w Towarzystwie Ochrony Sztuki Ludowej. Był także pracownikiem Ministerstwa Spraw Wojskowych oraz członkiem Towarzystwa Popierania Artystycznego. Dla Muzeum Etnograficznego w Krakowie i Muzeum w Katowicach wykonywał plansze etnograficzne.

Po wybuchu II wojny światowej jesienią 1939 roku Wincenty Gawron powrócił w rodzinne strony i związał się z polskim ruchem oporu. Był członkiem Związku Czynu Zbrojnego, którego założycielem był Franciszek Znamirowski ze Starego Sącza. Wincenty Gawron organizował bojowe komórki tej organizacji na terenie powiatu limanowskiego. Został aresztowany przez Gestapo w grupie dwudziestu osób 18 stycznia 1941 roku w Mordarce, kiedy przebywał u swojej siostry Marii Biernat. Przez pięć tygodni przebywał w więzieniu w Nowym Sączu, następnie został przewieziony do więzienia w Tarnowie, skąd 5 kwietnia 1941 roku został wywieziony do obozu koncentracyjnego KL Auschwitz. Tam Wincenty Gawron stał się numerem obozowym 11237. W obozie zaprzyjaźnił się z rotmistrzem Witoldem Pileckim (który w obozie przebywał, jako Tomasz Serafiński). Wincenty Gawron pracował w najpierw w Abbruchkommando a następnie w obozowej rzeźbiarni. W owej „rzeźbiarni”, w której pracowali wybitni polscy artyści uwięzieni przez Niemców w obozie koncentracyjnym Wincenty Gawron poznał Xawerego Dunikowskiego czy także Bronisława Czecha. W obozie malował portrety, karykatury oraz projektował i rzeźbił różne przedmioty na zlecenie władz KL Auschwitz.

W maju 1942 roku Wincenty Gawron z drugim więźniem Stefanem Bieleckim uciekł z podobozu w Harmężach. Po licznych perypetiach dotarł w rodzinne strony. Tu ukrywał się oraz związał się z 1 PSP AK. We wsi Kicznia utworzył oddział AK. Zagrożony ponownym aresztowaniem przez Niemców wyjechał do Warszawy. Po wybuchu powstania warszawskiego 1 sierpnia 1944 roku wziął w nim czynny udział walcząc między innymi w zgrupowaniu "Róg". Walczył na Starym Mieście i w Śródmieściu. Po upadku powstania wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną i trafił do obozu przejściowego w Pruszkowie, z którego uciekł. Następnie został aresztowany przez NKWD, ale i tym razem zdołał zbiec. Następnie wydostał się z Polski przez Czechosłowację i udał się do Italii gdzie trafił do II Korpusu Polskiego we Włoszech. Tam ponownie spotkał rotmistrza Witolda Pileckiego.

Po demobilizacji Armii Andersa Wincenty Gawron udał się na emigrację najpierw do Kanady a później do Stanów Zjednoczonych. Zamieszkał w Chicago gdzie stworzył prywatne Muzeum Józefa Piłsudskiego, w którym zgromadził liczne militaria i przedmioty związane z historią polskiego oręża. W Stanach Zjednoczonych tworzył, jako artysta różnego rodzaju grafiki, obrazy projektował witraże oraz pisał. W miarę zmian w PRL i rozluźnieniu sytuacji politycznej zaczął odwiedzać ojczyznę.

Doświadczenia z okresu obozowego znalazły wyraz w obrazach, grafikach i rysunkach Wincenta Gawrona. Wiele tych prac, powstałych podczas pobytu w obozie jak i po wojnie, artysta przekazał Państwowemu Muzeum Auschwitz – Birkenau w Oświęcimiu. Swoje wspomnienia z pobytu w KL Auschwitz Wincenty Gawron spisał pod tytułem „Ochotnik do Oświęcimia”, które zadedykował pamięci Witolda Pileckiego. Zostały one wydane w latach 90. XX wieku.

Podczas kolejnego pobytu w Polsce w 1991 roku zmarł w szpitalu w Nowym Sączu. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Limanowej w obrębie cmentarza wojennego 366 przy ścianie pomnikowej.

Komentarze (3)

straznik5
2022-01-09 08:46:39
1 3
Panie Damianie bardzo dobra inicjatywa. Pan Burmistrz i Rada Miasta na pewno upamiętnią patriotę i artystę Wincentego Gawrona.
Odpowiedz
saxon
2022-01-09 09:11:24
0 1
Wspaniały życiorys .
Odpowiedz
neofon
2022-01-09 10:33:03
1 3
Ale brednie. Porównywać Gawrona do Wyspiańskiego. Koń by się uśmiał. Zachowaj miarę drogi panie
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
""Jak Kraków ma Stanisława Wyspiańskiego, tak Limanowa ma Wincentego Gawrona""
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]