Jak się jest na samym dnie, to trudno się później odbić
Jest obecnie najmłodszym mieszkańcem placówki. Jak sam mówi, gdyby nie popełnił tylu błędów, nie zostałby bezdomnym. Liczy, że uda się to teraz naprawić. Rozmowa z 19-letnim Sebastianem Lisiakiem, który od trzech miesięcy mieszka w Domu Brata Alberta w Nowym Sączu.