Kasinka Mała ma nowego proboszcza

Nowy proboszcz przyjdzie na miejsce poprzedniego proboszcza ks. Krzysztofa Chromego, opuszczającego po 2 latach posługi Kasinkę Małą.

Ks. Tadeusz Dziedzic to rodowity góral z Podhala – urodził się w roku 1953 w Bańskiej Wyżnej, niedaleko Białego Dunajca. W rodzinnej wsi ukończył szkołę podstawową, zaś wykształcenie średnie i maturę uzyskał w nowotarskim Liceum Ogólnokształcącym im. Seweryna Goszczyńskiego w roku 1971. Jesienią tego samego roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Po 6 latach studiów i formacji, w maju 1977 z rąk kard. Karola Wojtyły przyjął święcenia kapłańskie i latem tego samego roku z aplikatą podpisaną przez przyszłego papieża zameldował się w.... Mszanie Dolnej, bo to właśnie parafia św. Michała Archanioła była pierwszą placówką na kapłańskiej drodze nowego proboszcza w Kasince Małej.

Ksiądz Prałat Mieczysław Noworyta - mszański proboszcz i dziekan, powierzył młodemu neoprezbiterowi opiekę nad ministrantami, lektorami, młodzieżą oazową, a nadto do jego obowiązków należała też katecheza dzieci i młodzieży z mszańskich szkół podstawowych i średnich. Jeszcze do dziś wielu parafian z Mszany Dolnej wspomina jego gorliwość, pracowitość, pobożność i uśmiech, który zawsze mu towarzyszył. Po prawie trzech latach ks. Tadeusz Dziedzic opuszcza Mszanę Dolną i zostaje wikariuszem nowopowstałej, krakowskiej parafii pw. Błogosławionej Królowej Jadwigi na krakowskiej Krowodrzy, parafii bez....kościoła, bez plebanii i bez wikarówki. Księża mieszkają w prywatnych domach, u swoich nowych parafian. Na miejscu, gdzie ma stanąć nowa świątynia, parafianie z duszpasterzami stawiają wielki, biały, stalowy krzyż – ten sam, przy którym podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, na krakowskich Błoniach modlił się w 1979 roku Jan Paweł II. Obok staje długi, parterowy barak z pustaków i tam zamieszkują kapłani. Msze święte sprawowane są pod gołym niebem. Dach nad ołtarzem tworzy prowizoryczna konstrukcja z drewnianych stempli i przezroczystej folii. Bywało tak, że przez tęgie mrozy zamarzała woda i wino przygotowane w ampułkach do sprawowania Eucharystii, porywisty wiatr porywał hostię z pateny, a wiernym uczestniczącym w nabożeństwach towarzyszyły….psy z okolicznych bloków. To był prawdziwy „poligon” dla młodego księdza Tadeusza, podobnie jak dla jego starszych kolegów-kapłanów. Mimo trudów i niewygód zbudowali wspólnie ze swoim proboszczem ks. Janem Dziaskiem prawdziwą wspólnotę – dziś w opisanym miejscu stoi okazała świątynia poświęcona św. Królowej Jadwidze, a parafia należy do jednej z najprężniej działających w Krakowie.

Po 2,5 rocznej pracy na Krowodrzy przyszedł czas na Mistrzejowice i parafię św. Maksymiliana Marii Kolbego – ale ta parafia to już zaledwie roczna posługa, bo ks. Tadeusz Dziedzic spełnia swoje kapłańskie marzenie, które już na poprzedniej parafii kołatało myśli. To nowe wyzwanie i powołanie to misje w dalekiej Afryce. Na wyjazd zgodę wyraża kard. Franciszek Macharski. I tak po przygotowaniu we Włoszech i „szlifie” języka angielskiego, kapłan ze Skalnego Podhala w roku 1983 ląduje na Czarnym Lądzie, a dokładnie w Tanzanii. Dołącza do pracującego już tam innego “krakowskiego” księdza Karola Szlachty i podobnie jak on, podejmuje pracę w diecezji Musoma. Pracuje tam długie 15 lat, po których wraca do Polski, do Krakowa, by objąć swoje pierwsze probostwo w Zembrzycach (dekanat Sucha Beskidzka) Kardynał Franciszek Macharski chce wykorzystać doświadczenie kapłana-misjonarza i dlatego w roku 1999 mianuje ks. Dziedzica dyrektorem Papieskich Dzieł Misyjnych w Archidiecezji Krakowskiej.

Przez kilka lat ks. Tadeusz łączy funkcję proboszcza i dyrektora Dzieł Misyjnych, aż przychodzi rok 2005, kiedy obejmuje probostwo w parafii Matki Bożej Królowej Polski w podkrakowskim Kobierzynie.

W roku 2007 kard. Stanisław Dziwisz mianuje ks. Tadeusza Dziedzica proboszczem łagiewnickiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jedni mówią, że to parafia w cieniu Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, a ks. Dziedzic zawsze powtarza; “to parafia w blasku tego niezwykłego miejsca”. I tak rzeczywiście jest – parafianie tworzą ze swoimi duszpasterzami prawdziwą rodzinę. Obecnie trudno im sobie wyobrazić tę wspólnotę bez ich proboszcza, który był z nimi 10 lat. Ale kapłaństwo to również posłuszeństwo - kiedy biskup mówi o nowym zadaniu, to trzeba go podjąć.

Tak uczynił ks. Prałat Tadeusz Dziedzic i już 2 lipca stanie pośród swoich nowych parafian. Wróci do dekanatu, gdzie jego kapłaństwo zaczynało wzrastać, gdzie wszystko się zaczęło. Nie raz i nie dwa bywał w Kasince Małej – tu spowiadał, tu prowadził rekolekcje dla młodzieży, bywał gościem ks. Józefa Maciążki, ale nigdy nie przeszło mu przez myśl, że kiedyś tu wróci i będzie kolejnym proboszczem.

(ks. Tadeusz Dziedzic, na zdjęciu po prawej)