0°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Kilkaset osób na jubileuszowej, XXX pielgrzymce Romów

Opublikowano 22.09.2015 00:16:32 Zaktualizowano 04.09.2018 20:16:24 pan

Limanowa. Kilkunastu Romów przyjęło sakramenty św. podczas jubileuszowej, trzydziestej pielgrzymki do limanowskiej bazyliki Matki Boskiej Bolesnej. W niedzielę kilkuset Romów jak co roku przemierzyli drogę z Łososiny Górnej do Limanowej.

XXX pielgrzymka rozpoczęła się przy kościele w Łososinie Górnej, skąd uczestnicy wyruszyli do centrum Limanowej, by modlić się w bazylice Matki Boskiej Bolesnej, w której trwa Wieki Odpust.

Do pielgrzymki dołączył także tabor z zabytkowymi bryczkami i wozami cygańskimi. Uroczystej mszy św. przewodniczył abp Henryk Nowacki, nuncjusz apostolski w krajach skandynawskich. Podczas liturgii, kilkunastu Romów przyjęło sakramenty chrztu, pierwszej Komunii św., bierzmowania i małżeństwa.

- Dobrze, że przyszliście do Matki Bożej, że trwacie w wierze i nie zapominacie - mówił w homilii abp Nowacki. - Wasi dziadowie, pradziadowie byli zjednoczeni z Bogiem. Wy podtrzymujecie tę piękną, wspaniałą tradycję, a tradycja to siła i korzenie - dodał. Arcybiskup prosił Romów, by byli świadkami Chrystusa i trwali przy Bogu. - Dziś ważne są czyny, nasza wierność i postawa. Dawajcie dobry przykład dzieciom, przychodźcie razem z nimi do kościoła, przystępujcie do spowiedzi. Rodzice są przecież żywym katechizmem. Nie lękajcie się postawić na Chrystusa - apelował.

Wielu Romów pielgrzymuje do Limanowej od lat. - Zaczęłam pielgrzymować, kiedy miałam siedemnaście lat, a dziś już mam ponad czterdzieści. Dla mnie to duże przeżycie, jestem co roku. Nawet starsze osoby mimo chorób chcą iść i czekają na pielgrzymkę. Dla mnie to ważne wydarzenie, bo czwórka moich dzieci została ochrzczona podczas pielgrzymki - mówi Magdalena Ciureja z Nowego Sącza. - Każdego roku czekam na pielgrzymkę, bo wiele łask wyprosiłam na szlaku. Dziękuję Bogu i Matce Bożej, że udało mi się przezwyciężyć ciężkie chwile. Samotnie wychowałam trójkę synów, przekazałam im wiarę, przyjęli sakramenty, mają śluby kościelne. Bardzo się cieszę, że udało mi się także zachęcić dwie pary, aby na jednej z pielgrzymek wzięły ślub - opowiada Bożena z Bytomia.

- Chciałem kiedyś jechać na misje - przyznaje ks. Stanisław Opocki, krajowy duszpasterz Romów. Jednak kiedy na początku lat osiemdziesiątych gdy kapłan poznał Romów z Łososiny Górnej, żyjących w prymitywnych warunkach, uświadomił sobie, że właśnie to będzie jego misja. Cukierki dla dzieci przełamywały bariery i zaczęły się rozmowy także z ich rodzicami. - Postanowiłem wtedy dać im coś więcej, niż cukierki, czyli sakramenty. Szukałem ich, pomagałem i przygotowywałem do chrztu, pierwszej Komunii św., bierzmowania i ślubów - wspomina ks. Opocki.

Kapłan zainicjował też przed laty, piesze pielgrzymki Romów w ramach Wielkiego Odpustu w Limanowej. - Czasami na pielgrzymce jedna osoba przyjmowała kilka sakramentów i tak jest do dziś” - opowiada ks. Opocki.

Na pierwszej pielgrzymce było nieco ponad sto osób, na innych kilkaset, a na rekordowej nawet tysiąc trzysta. Ks. Opockiemu zależało, by także poprzez tę pielgrzymkę był lepszy wizerunek Roma, bo stereotypów w społeczeństwie jest nadal sporo. Krajowy duszpasterz tej społeczności, także z tego powodu każdego roku zachęca do udziału nie tylko Romów, ale wszystkich, którzy chcą razem modlić się i są zainteresowani duszpasterstwem, kulturą i folklorem romskim.

Ks. Stanisław Opocki cieszy się z każdego człowieka, którego przyprowadził do Boga i Kościoła, ale w pamięci pozostało mu starsze małżeństwo Romów z Dębicy, które zachęcił do ślubu kościelnego. - Nie było to proste, ale się zgodzili. Ten starszy człowiek powiedział mi po spowiedzi, że nigdy nie czuł takiej duchowej ulgi. Był bardzo szczęśliwy. Nigdy nie był do Komunii, więc przyjął także ten sakrament, bierzmowanie i ślub. Później nie żył już długo, więc cieszę się, że przy końcu jego życia, przyjął sakramenty - dodaje ks. Opocki.

Romowie bardzo licznie uczestniczą w pogrzebach - to jeden z przejawów ich religijności. - Wówczas chętnie się spowiadają i przyjmują Komunię św. w intencji osoby zmarłej - mówi ks. Opocki. Tymczasem z praktykowaniem religijności różnie bywa. - Mają problemy z regularnym chodzeniem do kościoła, ale kiedy dojrzeją do tego, to pilnują niedzielnej Eucharystii. Kilka lat temu miałem nawet ośmiu ministrantów z Koszar, ale musiałem ich oczywiście motywować, m.in. turniejami sportowymi, grą w piłkę - dodaje.

Zdaniem duszpasterza, Romowie są religijni z natury. - Nie spotkałem Roma, który by mi powiedział, że nie wierzy w Boga. Czasami ta wiara nie jest pogłębiona przez wiedzę. Romowie bardzo poważnie traktują przysięgę, może także dlatego boją się brać ślub. To już wyzwanie dla Kościoła i duszpasterzy, by im tłumaczyć Ewangelię - dodaje ks. Opocki.

Dzięki pielgrzymowaniu Romów do Limanowej, wiele osób przyjęło sakramenty. - W czasie 30 lat naszego pielgrzymowania, ok. pół tysiąca osób zostało bierzmowanych, było też ok. 150 ślubów. Pamiętam przed laty, jak na jednej pielgrzymce mieliśmy aż trzynaście ślubów - cieszy się ks. Opocki. W ostatnią niedzielę sakramentalne „tak” wypowiedziały dwie pary.

(Źródło/fot.: Diecezja Tarnowska)

Komentarze (8)

pati232
2015-09-22 08:46:32
0 1
Czy kogoś to interesuje?
Odpowiedz
konto usunięte
2015-09-22 09:01:32
0 1
Niech się wezmą do roboty lepiej.
Odpowiedz
Pytyna5
2015-09-22 10:31:00
0 1
Ciekawy jestem czy nauka poszła w las czy im coś pozostało, czy poszli na wyżerkę
Odpowiedz
Technik
2015-09-22 13:15:51
0 0
Dużo szczęścia młodej parze !
Odpowiedz
TuronGorski
2015-09-22 18:16:22
0 0
cyganie wierza w Boga,ludzie wierza w Boga tylko biskupi wierza w Siebie.........
amen
Odpowiedz
ROBUR
2015-09-22 18:31:49
0 1
A po mszy o godz. 16 nieźle imprezowali wkoło rynku. Nic nie piszecie o interwencjach policji ?
Może pisanie o tym będzie traktowane jako akt nietolerancji i rasizmu ?
Pijani chodzili i bili się miedzy sobą nie szczędząc od 'głośnych uwag' względem siebie.
PRAWIE POD SAMYM KOŚCIOŁEM.
Odpowiedz
Doradca
2015-09-22 20:16:35
0 0
Dziś prawdziwych cyganów już nie ma .
Odpowiedz
kluska
2015-09-22 20:56:21
0 0
Duszpasterz-misjonarz ma nieustające parcie na szkło i cierpi z powodu braku zainteresowania mediów jego osobą. Działalność duszpasterza wśród koszarskich Cyganów jest- delikatnie rzecz ujmując -dyskusyjna. Niewątpliwie wyrobił w nich postawę roszczeniową wobec 'gadziów', która z czasem staje się nie do zniesienia. Należy im się wszystko bez wysiłku - nawet sakramenty, najlepiej kilka i od razu!
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Kilkaset osób na jubileuszowej, XXX pielgrzymce Romów"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]