Kontrola w szpitalu

- Od syna 80-latka wpłynęła do nas skarga na działanie limanowskiego SOR'u – mówi Jan Puchała, starosta powiatu limanowskiego. - Okazuje się, że 80-latek nadal przebywa w szpitalu i ma udar mózgu, a ordynator SOR'u Robert Kowalik chciał go przecież odesłać do domu (O sprawie pisaliśmy w artykule "Ratunkiem cierpliwość"- przyp red). Oprócz tego dyrektor szpitala Dariusz Socha nie udzielił mi wystarczających wyjaśnień dlaczego Robert Kowalik został w ubiegłym tygodniu zwolniony. Informacje takie otrzymałem pierwsze z mediów. Dodam, że w styczniu tego roku po informacjach na temat nieprawidłowości pracy SOR'u dyrektorzy szpitala otrzymali polecenie Zarządu Powiatu, by zwolnić doktora Kowalika.

Według starosty źle funkcjonujący SOR był jednym z powodów rezygnacji w połowie lutego Ryszarda Dominika z funkcji zastępcy dyrektora szpitala.

- W związku z tymi niejasnościami w dniu dzisiejszym zleciłem doraźną kontrolę, która ma wyjaśnić m.in. kiedy szpital otrzymał wyrok zakazujący wykonywania zawodu przez Roberta Kowalika oraz jakie były powody, iż od stycznia nie został on zwolniony pomimo naszego polecenia – dodaje starosta. - Jestem całą sytuacją zniesmaczony i obojętnie jak ta sprawa się zakończy, to będą wyciągane surowe konsekwencje. Nie pozwolę sobie na to, by dyrektor nie wykonywał poleceń organu założycielskiego.

Przypomnijmy, że w ubiegły poniedziałek do szpitala w Limanowej przywieziony został do szpitala 80-letni mężczyzna z podejrzeniem wylewu krwi do mózgu. 80-latek pozostawał przez kilka godzin bez opieki, dodatkowo według syna mężczyzny po 6h, ordynator SOR'u rozważał wypuszczenie go do domu, chociaż mężczyzna bełkotał i nie poznawał nawet rodziny. Na drugi dzień, gdy opisywaliśmy sprawę dyrektor szpitala Dariusz Socha poinformował nas krótko iż z ordynatorem SOR'u została rozwiązana umowa o pracę.

W piątek dotarliśmy do prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie, według którego Robertowi Kowalikowi przypisano winę narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia oraz fabrykowania dokumentów. Sprawa dotyczyła pacjenta SOR'u w Tarnowie, który zmarł w styczniu 2009 roku - przeczytaj artykuł „Lekarz z wyrokiem”. Według wyroku Sądu lekarz miał orzeczony zakaz wykonywania zawodu lekarza od 17 lutego 2011. Z limanowskiego szpitala został zwolniony dopiero 5 kwietnia. Szpital poinformował nas w piątek, że wyrok dotarł do nich 4 kwietnia, a umowa o pracę została rozwiązana niezwłocznie.

Akcja "Prędkość" - ​większość kierowców popełniła wykroczenia OSP apeluje: "chamstwo trzeba tępić..."