4°   dziś 5°   jutro
Niedziela, 22 grudnia Zenon, Honorata, Franciszka, Bożena, Dragomir

Krajówka nr 28 zablokowana

Opublikowano  Zaktualizowano 

Droga Krajowa nr 28 z Limanowej do Nowego Sącza jest zablokowana - przejeżdżają jedynie 'odważni' kierowcy samochodów osobowych. Podobna sytuacja jest na słynnym Gruszowcu. Na drogach doszło już do kilkunastu kolizji.

Paraliż 28’ki  z Limanowej w stronę Nowego Sącza zaczął się przed godzina 8. rano, gdzie w Mordarce kierujący lawetą wyprzedzał tira pod górę. Laweta na słowackich nr rejestracyjnych jednak stanęła i zablokowała prawy ,i częściowo lewy pas drogi. Część kierowców samochodów osobowych jednak przejechała poboczem.

Po kilkuset metrach na Chyszówkach większość aut jednak stanęła. Ruszyli dopiero za pługiem około 8.30. Pług daleko nie ujechał. Na Kaninie pod lekką górkę sam… stanął i buksował. Podobna sytuacja spotkała kilkunastu innych kierowców samochodów ciężarowych, osobowych i autobusów.

Na granicy Wysokiego i Trzetrzewiny kierujący skodą wpadł do rowu, próbujący go ominąć kierowca volkswagena stanął na środku drogi i nie mógł ruszyć. Z pomocą – łopatą i żużlem przyszedł okoliczny mieszkaniec. Kilkadziesiąt metrów dalej jadący od Nowego Sącza kierowca dostawczego busa z przyczepką również buksował. i zablokował drogę. Stworzył duży korek z kilkudziesięciu samochodów. Jak informowali kierowcy przez radio CB taka sama sytuacja miała miejsce na serpentynach w Trzetrzewinie i Chełmcu.

Zobacz również:

Korek na granicy Trzetrzewiny i Wysokiego próbował jednak ominąć lewym pasem kierowca kursowego busa. – Gdzie Ty k*** jedziesz z ludźmi jak droga zablokowana – krzyczeli na niego inni użytkownicy drogi. Nie posłuchał. Ujechał jeszcze kilkadziesiąt metrów i zatrzymał się. Ściągnęło go na barierę energochłonną oddzielającą drogę od dużej skarpy. - Szedł w górę i szedł, myślałem, że wyjadę – mówił kierowca busa, który o tym jak jego pojazd zatrzymał się na barierze dowiedział się dopiero po wyjściu z pojazdu.

Pomiędzy busem a stojącym obok samochodem dostawczym była jednak luka, którą chciał pokonać starszy pan kierujący osobowym renault.. Wszyscy krzyczeli „stój”. Nie posłuchał. Ujechał kilkanaście metrów dalej i stanął. Nawrócił się i próbował zjeżdżać w dół. Było tak ślisko, że pomimo naciśniętego hamulca jego samochód co raz szybciej się rozpędzał. Przed zderzeniem z innymi pojazdami uratowali go inni kierowcy, którzy zaczęli go… łapać.

Na miejsce przyjechała piaskarka. Jednak pusta bo solanka się…skończyła. Kierowca na nasze pytanie ile pojazdów obsługuję drogę z Limanowej do Nowego Sącza odpowiedział… dwa. Przez dwie godziny na tej drodze my widzieliśmy tylko… jeden i to zresztą buksujący.

Jak nas poinformowali internauci za pomocą „Trudnych pytań” podobna sytuacja miała miejsce na Gruszowcu.

- Do tak tragicznej sytuacji na drogach przyczynili się na pewno drogowcy, ale winę ponoszą także i sami kierowcy, którzy w taką trasę wybrali się na letnich oponach  - mówił przez radio CB jeden z kierowców.

Trudne warunki pogodowe spowodowały również utrudnienia na drogach powiatowych. – Cały sprzęt mamy w terenie i reagujemy na każdą interwencje, wszystkie nasze drogi są obecnie przejezdne – mówi Marek Urbański, dyrektor PZD w Limanowej.

Komentarze (10)

konto usunięte
2009-10-14 16:01:43
0 0
to tak na wszelki wypadek ;do wszystkich baranów którzykrytykują drogowców ilu z Was ma już założone zimowe opony ilu pytam,ja rokrocznie zmieniam opony między 1a5 pazdziernika nie czekam na pierwszy śnieżek,a jeśli dziś stanąłem na drodze w korku to przez was barany bo przeszedłem wzdłoż stojących samochodów i ani jeden nie miał zimówek dlaczego mie założyliście wcześniej bo co zimówki zdzierają się szybciej,po takim śniegu to ja na zimówkach jadę bez problemu,tylko trzeba mieć pewne zasady,a nie jak nóż na gardle to wina drogowców.POWINIEN BYĆ URZĘDOWY NAKAZ ABY WSZYSTKIE SAMOCHODY JAZDZIŁY NP OD1 PAZDZIERNIKA DO KOŃCA KWIETNIA NA ZIMÓWKACH połowa mniej by było problemów na drogach,bo pomimo że to w pewnym sęsie anomalia pogodowa ,ale przecież przymroski już występują i przy mokrej jezdni jest gołoledz,a jak trzyma się letnia opona na niej to powinien każdy wiedzieć.
Odpowiedz
hefajstos
2009-10-14 17:18:20
0 0
masz całkowitą rację i powinieneś jeszcze dodać że w każdym samochodzie powinien być zamontowanu pług do odśnieżania a drogowcy mogą spać spokojnie.
Odpowiedz
stokrotka
2009-10-14 19:13:15
0 0
W zasadzie nie lubię małostkowości ale dam radę dla kinga 115- włącz w komputerze słownik ortograficzny, bo błędy jednak rażą oko./sens, przymrozki/ Treść jest ok., słuszne uwagi.
Odpowiedz
adzik
2009-10-14 21:17:50
0 0
Całkowicie się z Wami zgadzam. Jechałem dziś krajową 28 i powiem szczerze: PRZEJAZD PRZEZ GRUSZOWIEC OKOŁO GODZINY 14-15 BYŁ NIEMOŻLIWY!!! Od Dobrej kolejka tirów, których właściciele ZAPOMNIELI o zmianie opon, z góry podobnie. Piaskarki, jak już wyjechały na drogę, to przejechała jedna, może dwie i to było wszystko. Poza tym nie sypali, BO IM SIĘ ŁADUNEK SKOŃCZYŁ! A mnie to h** obchodzi, ja chcę przejechać normalnie na trasie Mszana Dolna - Limanowa. Ja akurat jechałem busem kursowym NA ZIMOWYCH OPONACH, co było odczuwalne po sposobie jazdy (szybko - czasem nawet pod 50 kilosów na godzinę, bez tańców na asfalcie). A ci, którzy nie zdążyli zmienić opon na zimówki, to jakąś karę powinni kurde za ten paraliż zapłacić. Z tego, co udało się usłyszeć na CB-Radio, to wszystkie drogi w powiecie limanowskim wyglądały dziś tak jak wyglądały. Bo drogowców też ZIMA ZASKOCZYŁA!!! Mam nadzieję, że więcej takich sytuacji nie będzie.
Odpowiedz
adzik
2009-10-14 21:23:17
0 0
A i przy zjeździe z Gruszowca w kierunku Kasiny Wielkiej też miał miejsce wypadek busa kursowego. W ogóle, to jadąc od Dobrej do Mszany Dolnej i z powrotem można było co kawałek zobaczyć jakąś stłuczkę, jakiś samochód wepchnięty do rowu, jakichś niedzielnych kierowców stojących na awaryjnych. Jednym słowem PATOLOGIA!
Odpowiedz
M44
2009-10-14 23:49:02
0 0
porazka dzis jezdząc autem na szczescie zmieniłem opony na zimowe i 4x4 to dos ale i tak zero drogowców ... chyba raz się minałem z ciągnikiem co odsniezał a tak to zero reakcji ... zima zaskakuje drogowców co roku ... choc by nie wiem jak pózno była
Odpowiedz
Mateo
2009-10-17 18:50:20
0 0
king115, piszesz: 'zmieniam opony między 1a5 pazdziernika nie czekam na pierwszy śnieżek', a jak śnieg spadłby 17. września to co??... ja mam zasadę, że zmieniam między 25. a 30. października... hmm...
Odpowiedz
konto usunięte
2009-11-12 02:28:27
0 0
Zgadzam się co do zmian opon MA SIĘ ZIMÓWKI jakoś większych problemów niema,do momentu gdy ludzie bez wyobraźni nie wyjeżdżają na letnich w taką pogodę na asfalt,a co do naszych kochanych drogowców jeszcze tak nie było żeby ich zima nie zaskoczyła,podejrzewam że nawet śnieg w Grudniu by Ich zaskoczył.
Odpowiedz
M44
2009-11-12 11:55:15
0 0
na oponach letnich nie powinno sie jezdzic gdy temp spada ponizej 10 stopni .
Odpowiedz
killerchicken
2009-12-14 21:14:53
0 0
Nie sztuka jest jezdzić na zimówkach w zimie
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Krajówka nr 28 zablokowana"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]