1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Linia Podłęże – Piekiełko ofiarą politycznych targów?

Opublikowano 17.03.2016 10:23:19 Zaktualizowano 04.09.2018 19:09:35 pan

Tak twierdzą działacze Ośrodka Studiów o Mieście w Nowym Sączu, podhalańskiego Pociąg-Autobus-Góry oraz limanowskiej Lokomotywy, które prowadzą wspólnie akcje „Tak dla szybkiej kolei Kraków – Zakopane/Nowy Sącz”. Linia Podłęże – Piekiełko miała zostać mocno skrzywdzona podczas opracowywania Krajowego Programu Kolejowego do roku 2023.

W treści analizy przygotowanej przez inżyniera kolejowego Łukasza Bochniarza możemy przeczytać zarzuty o braku uwzględnienia opinii społecznych podczas opracowywania KPK, a także jego niezgodność z Dokumentem Implementacyjnym, który jest uszczegółowieniem Strategii Rozwoju Transportu dla całego kraju.
Jednak podstawowym zarzutem, jaki działacze kolejowi stawiają poprzedniemu kierownictwu Ministerstwa Infrastruktury jest całkowite upolitycznienie wyboru linii, które miały się znaleźć na liście podstawowej Krajowego Programu Kolejowego. Doszło nawet do takich absurdów, gdzie projekty z Pomorza były traktowane jako projekty... morskie.
Łukasz Bochniarz wskazuje również na znacznie zaniżoną punktację Podłęża – Piekiełka w Dokumencie Implementacyjnym, w związku z czym znalazło się ono dopiero na miejscu 47, a nie 14, co powinno pozwolić mu znaleźć się na liście podstawowej KPK.
- To wskazuje tylko i wyłącznie na subiektywizm w tworzeniu Krajowego Programu Kolejowego. Najgorsze jest tutaj potraktowanie konsultacji społecznych tylko i wyłącznie jako swego rodzaju listka figowego. Mamy nadzieję, że dzięki nowemu kierownictwu resortu infrastruktury jest jeszcze szansa coś zmienić - komentował Bartłomiej Orzeł z OSOM.
- Smutną prawdą omawianą w artykule jest kwestia rozdzielania środków z położeniem nacisku na rejon kraju w którym miały być wydane. Niezależnie od problematyki subiektywizmu Krajowego Programu Kolejowego jest świetlany przykład z Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014 - 2020, który w całej Polsce popularnie nazywany jest 'obwodnicą obwodnicy' Gdańska. Kraków ma problemy ze znalezieniem finansowania zakończenia ringu wokół miasta, a nad Bałtykiem pomyślano już o tym jak odkorkowywać zakorkowaną wyłącznie w sezonie turystycznym obwodnicę - wskazywał autor raportu Łukasz Bochniarz.
- Ministerstwo zapowiedziało rewizję Krajowego Programu Kolejowego, w którym linię Podłęże-Piekiełko umieszczono na liście rezerwowej. Zachęcam całe środowisko sądeckie, by wykorzystało tę być może ostatnią szansę, by z całej siły zawalczyć o linię, która zrewolucjonizuje transport w całej południowej Małopolsce - wtórował mu Piotr Manowiecki z P-A-G.
- Liczymy na spotkanie w ministerstwie, gdzie będziemy mogli przedstawić swoje racje. Mamy nadzieję, że pomoże nam w tym senator Stanisław Kogut, któremu ta linia jest przecież bardzo bliska - zakończył Mirosław Gumulak z OSOM.
Cały tekst analizy dostępny jest tutaj.

(Źródło: Ośrodek Studiów o Mieście
/fot.: DTS 24)

Komentarze (7)

CIEKAWSKISWIATA
2016-03-17 12:48:40
3 2
Limanowej potrzebna jest dobra droga do Krakowa, koleją nikt nie jeździ, wiec nie ma o co kruszyć kopii Dobry przykład Bochnia autostrada przyczyniła się do cywilizacyjnego skoku miejscowości.
Odpowiedz
trybunal
2016-03-17 14:14:40
4 1
Nam potrzebna jest zmodernizowana z 3 pasem krajówka z Sącza do Lubnia,oraz drogi w kierunku krakowa-
Droga -Limanowa -Kraków przez Rybie i przez Jodłownik,
Przecież tędy do Krakowa jedziemy!
Nie wyważajmy otwartch drzwi tylko je bardziej rozchylmy.
Panie Pośle,do dzieła razem z koalicją powiatową(skompromitowaną))
Odpowiedz
Duud
2016-03-17 14:47:42
1 6
Oczywiście że koleją nikt nie jeździ bo jej nie ma.
I automatycznie jeśli pojawi się sprawnie działająca kolej to bardzo szybko znajdzie pasażerów.
Bo jeśli ktoś ma do wyboru jechać codziennie do pracy w Krakowie samochodem a jechać koleją to wybór jest oczywisty.
Tak samo jak oczywiste jest ze pojazdy dla rolników i budowlańców przestają pełnić rolę pasażerskich i wracają do tego do czego je stworzono.
Odpowiedz
Rols
2016-03-17 18:33:28
0 3
Przed wyborami obiecywali wszystko, a teraz jak zostali posłami/Adamczyk, Mularczyk, Kogut, Janczyk itd , ministrami nic dla naszego terenu nie robią.
Odpowiedz
kpiarz
2016-03-17 19:47:50
0 2
Panie @Duud, dodam od siebie do Pańskiej wypowiedzi dla poprzedników - jeśli ktoś ma do wyboru jechać codziennie do pracy ok 40-50 min koleją, albo ok 2h samochodem, to wówczas wybór jest jeszcze bardziej oczywisty. Bo choćbyście zrobili siedmiopasmową autostradę do Krakowa, to przed miastem na zwężeniach nadal się będzie korkować, a kolej nie zna takiego pojęcia jak 'korek'. A koleją nikt nie jeździ bo jej NIE MA, jak będzie, w dodatku szybka, to większość zacznie jeździć, bi będzie taniej i szybciej.
Odpowiedz
basia192
2016-03-17 20:30:15
0 3
Widocznie komuś zależy na tym, aby ta kolej nie powstała. Myślę, że dużo osób wybrałoby kolej niż te wszystkie pekaesy czy śmigoesy. A nasz region bardziej byłby dostępny dla turystów. Ja na pewno wybrałabym kolej:-)
Odpowiedz
konto usunięte
2016-03-18 06:52:51
0 2
Komuś bardzo zależy i chyba wiem komu.Przypominam sobie szkolną wycieczkę pociągiem ze Sącza do Gdańska przez Stróże Tarnów Kraków...a tu może być szybciej i krócej,więc można się domyślić, kto straci i kto blokuje
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Linia Podłęże – Piekiełko ofiarą politycznych targów?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]