1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Marta Florek na Festiwalu w Opolu (video)

Opublikowano 20.06.2011 09:19:05 Zaktualizowano 05.09.2018 11:52:21 top

Limanowianka Marta Florek zadebiutowała na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu w koncercie poświęconym Ewie Demarczyk.

– To były takie emocje, że właściwie niewiele pamiętam. Owszem, scena nie jest mi obca, ale ranga przedstawienia była ogromna, a wrażenie kolosalne – mówi DTS młoda wokalistka.

Sobotni koncert „Panna Madonna legenda tych lat” promowany było od dawna jako artystyczne wydarzenie tegorocznego festiwalu w Opolu. Przed transmisją na żywo w telewizyjnej „Jedynce” kierownik artystyczny koncertu Krzesimir Dębski przyznał, że wokalistki, które wystąpią, są bardzo odważnymi kobietami decydując się zmierzyć z repertuarem „czarnego anioła polskiej piosenki”. Na scenie pojawiło się osiem piosenkarek, w tym m.in. Justyna Steczkowska, Ania Dąbrowska, Kayah, Katarzyna Groniec.

Wszystkie występujące tej nocy panie ubrane były w czarne suknie w stylu bohaterki wieczoru. Śpiewały o uczuciach, pokazując, że prostota, minimalizm ruchów, brak efektów specjalnych w aranżacji może dać bardzo pozytywny efekt.

Zobacz również:

Marta Florek została zapowiedziana na końcu, po występie znanych piosenkarek i po przyznaniu, nieobecnej na koncercie, Ewie Demarczyk zasłużonych tytułów. – Byłam ostatnia, występ przesunął się już o poł godziny, nie mogłam się doczekać. Oczekiwaniu towarzyszyło zwykłe zdenerwowanie. Chciałam po prostu już wejść na scenę i zaśpiewać – opowiada.

Prowadzący koncert Marcin Kydryński zapowiedział, że na finał, po ośmiu damach, wystąpi debiutantka, która jak Ewa Demarczyk po raz pierwszy stanie na deskach amfiteatru opolskiego. Zaznaczył,  że to duże przeżycie i poprosił publiczność o ciepłe przyjęcie.

– Na próbie zapowiadał mnie inaczej. Te kilka słów, które dodał od siebie, były niezwykle przyjemne. Mogę sobie tylko życzyć, żeby jego porównanie do debiutu Ewy Demarczyk było proroczymi słowami – komentuje Marta.
Limanowianka wykonała piosenkę „Na moście w Avinion”, lekko jazzując.

– Po prostu tak poczułam tę piosnkę. Chciałam pokazać jej radość, energię, świeżość – przyznaje.

Występ Marty został przyjęty z aplauzem, a po koncercie usłyszała słowa uznania od gwiazd, które występowały przed nią.

Gdy rozmawiamy w niedzielny poranek, Marta przyznaje, że po przebudzeniu rano pomyślała, iż to wszystko było tylko snem i występ dopiero ją czeka. Emocje jeszcze nie opadły, radość i euforia pozostały, pozostało też miłe wrażenie ciepłego przyjęcia przez publiczność i serdecznego odbioru przez znajomych.

– Jestem wdzięczna za ogromne wsparcie, trzymane kciuki, sms–y i telefony. Jeszcze przed wejściem na scenę pomyślałam, że nieważne są sprawy techniczne, najistotniejsze są emocje, niesamowite przeżycie i cudowna szansa.

(Źródło: DTS24/JOMB)

(Fot. Piotr Brodziński)

 

Komentarze (8)

Slawek964
2011-06-20 12:16:26
0 0
Jestem bardzo ciekawy jaką drogą pójdzie Marta. Jaki repertuar obierze i co będzie chciała ludziom przekazać. Mam nadzieję, że nie pójdzie w stronę taniej popularności. Co do wsparcia to oczywiście nie musi się o to obawiać.
Odpowiedz
mokasyn
2011-06-20 16:04:00
0 0
Uważam, że pani Marta nie ma żadnych szans zabłysnąć na polskim rynku, a to z tego względu,że jest mnóstwo dziewcząt reprezentujących ten styl śpiewania, mających dużo lepszy 'start' i zwyczajnie gdzieś przepadły. A to, że gdzieś ta pani występowała to było to tak mało znaczące, że wielu z nas o tym usłyszało po wcześniejszej publikacji na Limanowa in.Ale powodzenia, daj Boże...
Odpowiedz
hejhej
2011-06-20 16:37:16
0 0
Ładne śpiewanie tylko słychać sapanie.
Troszkę nauki brania wdechu i będzie dobrze.
Powodzenia!
Odpowiedz
Slawek964
2011-06-20 17:30:11
0 0
mokasyn co prawda to prawda. Przysłuchuję się programom typu 'talent', słucham wielu młodych wykonawców, ale mało który przykuje moją uwagę. Dla mnie głos jest mniej istotny bo tysiące ludzi pięknie śpiewa, ale nie każdy potrafi wykonać trudny utwór, nie każdy potrafi mądrze dobrać repertuar, pisać mądre 'rzeczy'. Jak słyszę młodą dziewczynę wykonująca jakiś amerykański syf to mnie skręca. Po za tym 'syf-biznes' kieruje się prawami, które nie całkiem odpowiadają mi. Bardzo ciężko dzisiaj zaistnieć, o ile nie idzie się na układy czy tani populizm.
Odpowiedz
konto usunięte
2011-06-20 18:20:26
0 0
A JA UWAŻAM,ŻE WYSTĘP MARTY BYŁ ŚWIETNY.NIE SZTUKĄ JEST ZAŚPIEWAĆ JAKĄŚ SKOCZNĄ PIOSNKĘ,ALE KLASĄ JEST ZAŚPIEWAĆ TAK TRUDNY UTWÓR JAKIM SĄ PRZEBOJE DEMARCZYK.SZCZERZE GRATULUJĘ MARCIE I ŻYCZĘ , ŻEBY OSIĄGNĘŁA TO O CZYM MARZY.PODZIWIAM JĄ ZA TO ,ŻE POMIMO (Z PEWNOSCIĄ)STRESU NA SCENIE POTRAFIŁA ZACHOWAĆ PEŁEN PROFESJONALIZM!POWODZENIA !!!:)
Odpowiedz
abz98
2011-06-20 18:45:08
0 0
a chłopak z Kasiny Wielkiej , chyba Krystian dostał się do : must be the music - tylko muzyka .
Nasza Limanowa .. rośnie xD
Odpowiedz
crusader
2011-06-20 19:00:21
0 0
moze byc, tylko nad teledyskiem bym popracowal troszke czarnoskorych, troszke golizny
Odpowiedz
Slawek964
2011-06-20 22:11:19
0 0
W sumie Marta mogłaby pozostać w temacie poezji śpiewanej. Może 'narodziłaby' się nam druga Ola Kiełb. Ale oczywiście to już od niej samej zależy.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Marta Florek na Festiwalu w Opolu (video)"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]