3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Mężczyzna zaatakował policjanta czy sam został napadnięty?

Opublikowano  Zaktualizowano 

Mężczyzna uważa, że policjanci wtargnęli do jego mieszkania i go napadli, gdy zaczął nagrywać interwencję, z kolei policja twierdzi że to on był agresywny i dopuścił się znieważenia oraz czynnej napaści na funkcjonariusza.

We wtorek około godz. 9:00 policjanci z limanowskiej komendy zostali skierowani na interwencję do jednego z domów w miejscowości Młynne. Jej efekt to zatrzymanie dwóch osób – mężczyzny i kobiety – którym zarzuca się znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Oskarżeni twierdzą, że było odwrotnie i to oni zostali napadnięci. Kto ma rację?
Wersja oskarżonego
Mężczyzna twierdzi, iż policjanci wezwani na miejsce przez osoby zamieszkujące tę samą nieruchomość w sprawie uszkodzenia mienia, weszli bez zgody do wnętrza jego mieszkania i nie chcieli go opuścić, mimo iż kilkukrotnie byli wypraszani.
- Wyszedłem do drzwi, zapytałem policjantów o co chodzi, a później wytłumaczyłem że nic na ten temat nie wiem i próbowałem zamknąć drzwi. Jeden z policjantów zablokował je nogą i zaczął wchodzić do garażu, a za nim drugi. Z garażu weszli do mojego mieszkania, chociaż wypraszałem ich i mówiłem, że nie mają nakazu ani podstaw do zatrzymania mnie - mówi mężczyzna.
Mieszkaniec Młynnego poprosił towarzyszącą mu kobietę by przyniosła telefon i zaczęła nagrywać. Gdy mężczyzna zaczął filmować policjantów, jeden z nich, zabraniając nagrywania swojej twarzy, kilkukrotnie usiłował wytrącić mu telefon z ręki. Mężczyzna starał się uniemożliwić to policjantowi, przytrzymując go na odległość ręką bądź odpychając go, co przez funkcjonariusza zostało uznane za naruszenie nietykalności.
Osoby wobec których podejmowano interwencję - wspomniany już mężczyzna i towarzysząca mu kobieta – telefonicznie wezwały na miejsce... policję. Przez cały czas interweniujący funkcjonariusze nie opuścili mieszkania. Z relacji lokatorów wynika, że gdy na miejsce dotarł drugi policyjny patrol, zostali oni przez policjantów poinformowani o przysługującym im prawie do złożenia skargi na sposób przeprowadzenia interwencji. Następnie zaproponowano im złożenie skargi na komendzie.
- Gdy już siedzieliśmy w radiowozie, powiedziano nam że zostaliśmy zatrzymani za czynną napaść na funkcjonariusza i jego zniewagę. Na komendzie przesiedzieliśmy kilka godzin, zostaliśmy zwolnieni decyzją prokuratora - mówi mężczyzna.
Wersja policji
We wtorek około godz. 9:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Limanowej otrzymał telefoniczne zgłoszenie od mieszkanki Młynnego, z którego wynikało że do jej mieszkania usiłuje dostać się mężczyzna uszkadzając zamek w drzwiach.
- Przybyły na miejsce patrol policji podjął czynności w celu ustalenia szczegółów zdarzenia. Podczas interwencji do policjantów podbiegł agresywny mężczyzna, który używając wobec nich zniewag, gróźb i wulgaryzmów usiłował uniemożliwić przeprowadzenie interwencji. Do agresywnego mężczyzny dołączyła będąca na miejscu kobieta, która dopuściła się podobnych zachowań. Początkowo osoby te odmawiały również podania danych osobowych, co utrudniało ustalenie ich tożsamości, a także poprzez popychanie i próbę obezwładnienia jednego z funkcjonariuszy dopuściły się naruszenia jego nietykalności cielesnej - czytamy w oficjalnym stanowisku limanowskiej policji, które otrzymaliśmy w odpowiedzi na zadane pytania. - Na miejsce skierowane zostały dodatkowe siły policyjne celem udzielenia wsparcia. Jednocześnie agresywny mężczyzna drogą telefoniczną żądał od dyżurnego Komendy Policji w Limanowej interwencji innych funkcjonariuszy, gdyż jak się wyraził „został napadnięty przez policję”. Agresywne osoby zostały zatrzymane i przewiezione do Komendy Policji w Limanowej, gdzie przedstawiono im zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Po przesłuchaniu zostały zwolnione.
W Komendzie Powiatowej Policji w Limanowej prowadzone jest dalsze postępowanie w tej sprawie.
Nagranie
Film prezentujący część interwencji, na którym widać jak policjant usiłuje kilkukrotnie wytrącić telefon nagrywającemu mężczyźnie, został nam udostępniony, jednak wczoraj jego autor wycofał zgodę na publikację tego nagrania.
Zobacz również:

Komentarze (17)

lachim
2017-02-17 07:21:48
3 4
Słowo przeciwko słowu, ale jak to mówią: z policją w sądzie łatwo wygrać nie jest.
Odpowiedz
dzidek84
2017-02-17 07:31:59
7 3
Najpierw wzywają policję a później ich wypraszaja ? Co za ludzie
Odpowiedz
adamsmith
2017-02-17 07:47:28
6 2
skoro wezwali a później wypraszają to znaczy, że bezzasadnie policję wzywali, a to uprawnia policje do wlepienia mandat 500 zł , skierowania sprawy do sądu ... i tak to powinno zostać załatwione, a nie jakieś tam cielesne nietykalności.
Odpowiedz
konto usunięte
2017-02-17 08:24:12
2 4
Ludzie zacznijcie czytać ze zrozumieniem. Pierwszy patrol nie został przez nich wezwany tylko drugi w celu wyjasnienia interwencji tego pierwszego patrolu.
Odpowiedz
konto usunięte
2017-02-17 08:30:33
5 4
I postawcie się na ich miejscu... Pewnego dnia bez żadnego nakazu, bez żadnych podstaw wchodzi sobie policja do waszego domu ot tak i chodzi sobie po mieszkaniu. I co wtedy robicie? Wypraszacie ich ale oni nie chcą wyjść. To oni już mają takie prawa że mogą bezkarnie sobie wtargnąć do czyjegoś domu?
Odpowiedz
wikijuda
2017-02-17 09:18:09
7 4
To właśnie jest państwo pisiorów.
Tak źle to nawet w stanie wojennym nie było.
Odpowiedz
sosnek
2017-02-17 09:22:42
3 5
'paint' czy do normalnego domu wpada policja bez wezwania? Nie. Może ty czytaj ze zrozumieniem. Policja na interwencji powinna znać procedurę i wiedzieć jak się zachować w każdej sytuacji ponieważ potem będą z tego rozliczani (a przynajmniej powinni być). A na marginesie to ludzie też najpierw wzywają potem odwołują , zamiast prać swoje brudy......
Odpowiedz
34607szczawa
2017-02-17 10:34:33
2 2
A dlaczego wycofali nagranie???
Odpowiedz
konto usunięte
2017-02-17 11:22:51
2 4
A Ty 'sosnek' nadal nie pojmujesz że wezwanie było do innej rodziny a oni czyli policja wtargneła do innego mieszkania? I kto ma czytać ze zrozumieniem ? Akurat ja filmik widziałem więc mogę się trochę więcej wypowiedzieć.
Odpowiedz
anilec
2017-02-17 11:28:54
5 1
O zakończeniu interwencji decydują policjanci więc próba zamknięcia drzwi przed funkcjonariuszami, uznawana jest za utrudnianie wykonywania obowiązków służbowych, co powinno skutkować natychmiastowym założeniem kajdanek by ci 'mili mieszkańcy' nie mieli szans na dalszą agresję.
Odpowiedz
agalil
2017-02-17 11:57:05
3 1
Do painta - to Ty nic nie rozumiesz, pierwszy patrol został wezwany z powodu tego agresora:
'We wtorek około godz. 9:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Limanowej otrzymał telefoniczne zgłoszenie od mieszkanki Młynnego, z którego wynikało że do jej mieszkania usiłuje dostać się mężczyzna uszkadzając zamek w drzwiach'
Odpowiedz
kinia434
2017-02-17 12:05:35
0 6
Nigdy bym policjantom nie uwierzyła , bo wiem jakie metody stosują... sama tego doznałam jak policjant łgał jak z nut próbując wmówić mi kłamstwo... jako dowód mojej prawdy rzuciłam mu na biurko pismo ubezpieczenia zawierające potwierdzenie moich słów, to kazał mnie wywalić drugiemu policjantowi na pole bo niby sprawa nie dotyczyła bezpośrednio mojej sprawy ale bardzo się mylił...

Jak ktoś nie miał do czynienia z policją , zwłaszcza jeżeli chodzi o ich samych typu koledzy lub rodzinkę to uwierzcie nie macie pojęcia jak to może wyglądać... i lepiej ,żebyście nie musieli nigdy udowadniać swojej racji czy niewinności...
Odpowiedz
Arabski101
2017-02-17 12:45:00
1 2
Wszystkie interwencje Policji powinny być po prostu nagrywane to nie problem wyposażyć policje w odpowiednie środki, poza tym 'wiocha' w takich wypadkach jest naprawdę agresywna. Chłop żywemu nie przepuści, tam lecą nieraz 'siekiery'. Zwykły krawężnik z prewencji nie zaryzykowałby teraz wtargnięcia do czyjegoś mieszkania. W tym wypadku nie wierzę w tłumaczenia wieśniaków bo wiem do czego są tacy zdolni.
Odpowiedz
FLOWER789
2017-02-17 13:14:47
4 2
Ludzie a czy Wy w ogóle znacie przepisy i prawo interwencji żeby się wypowiadać?! Jeżeli patrol został wezwany na interwencję do danego mieszkania czy domostwa , MA OBOWIĄZEK WEJŚĆ DO ŚRODKA BEZ NAKAZU inaczej byłoby zaniechanie czynności. Po coś ktoś ten patrol wezwał. Może większość tu komentujących przyjmie się do Policji i zakosztuje tego cudownego chleba zamiast wiecznie bzdurnie komentować. Żałosne
Odpowiedz
vinland
2017-02-17 13:52:09
2 3
'...policjanci wezwani na miejsce przez osoby zamieszkujące tę samą nieruchomość w sprawie uszkodzenia mienia...'
Dzieci w klasach 0-3 uczą się czytać ze zrozumieniem, niestety połowa komentujących ten artykuł nie była wstanie osiągnąć nawet tego etapu edukacji. Reszty szkoda nawet komentować!
Odpowiedz
34607szczawa
2017-02-17 14:15:37
3 0
Totalny debilizm wzywać policję a później ich 'wyganiać'.
Odpowiedz
wabo
2017-02-18 20:21:03
0 0
Szkoda tego nagrania, sam bym to ocenił za komuny bywało różnie. Pozdrawiam
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Mężczyzna zaatakował policjanta czy sam został napadnięty?"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]