8°   dziś 10°   jutro
Wtorek, 05 listopada Elżbieta, Sławomir, Dominik, Zachariasz, Balladyna

Minister i ułani odwiedzili weterana

Opublikowano 25.08.2018 11:13:12 Zaktualizowano 04.09.2018 08:43:44 pan

W minioną środę minister Jan Józef Kasprzyk oraz delegacja żołnierzy z 12 Batalionu Dowodzenia Ułanów Podolskich odwiedzili pochodzącego z Limanowszczyzny weterana Józefa Kowalczyka, który niedawno wrócił do kraju z Australii.

Józef Kowalczyk urodził się 10 marca 1924 roku w Lubomierzu. W wieku 16 lat w pośpiechu i bez dowodu osobistego pan Józef opuścił Polskę, by wraz z 3 Dywizją Strzelców Karpackich walczyć o wolność Ojczyzny. Walczył z 12 Pułkiem Ułanów Podolskich pod Monte Cassino, a przez następne lata ukrywał się przed komunistami na emigracji. Ostatecznie dotarł do Australii, gdzie żył i pracował.
Minister Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu Do Spraw Osób Reprejsonowanych i Kombatantów, poinformował weterana o przyznaniu mu renty kombatanckiej. Kolejna dobra wiadomość jest taka, że procedura mająca na celu potwierdzenie jego obywatelstwa skutkująca wydaniem polskiego dowodu osobistego jest w toku. Dopóki się nie zakończy, pan Józef traktowany jest w Polsce jak obcokrajowiec i przebywa na terytorium kraju na podstawie terminowej wizy.
Pan Józef został też zaproszony przez ministra do Włoch, na obchody kolejnej rocznicy Bitwy pod Monte Cassino w przyszłym roku.
Józef Kowalczyk obecnie mieszka na terenie powiatu nowotarskiego, w domu rodzinnym przyjaciela poznanego w polskim klubie w Australii, Mateusza Otrębiaka. - Pan Józef bardzo ucieszył się na wizytę gości, zwłaszcza żołnierzy tego samego pułku, w którym sam służył w czasie wojny - przyznaje Bożena Otrębiak, mama Mateusza który bezinteresownie pomógł napotkanemu w Australii Józefowi w spełnieniu marzenia o powrocie do ojczyzny.
Przypomnijmy, że w czasie II wojny światowej opuścił rodzinną miejscowość i walczył jako żołnierz 3 Dywizji Strzelców Karpackich m.in. w bitwie o Monte Cassino. Za udział w walkach otrzymał wiele polskich jak i brytyjskich odznaczeń wojennych. Po zakończeniu wojny wraz z 3 DSK został przetransportowany do Wielkiej Brytanii. Stamtąd w 1965 r. wyjechał do Australii.
W 2015 roku mężczyzna miał poważny wypadek. Znaleziono go nieprzytomnego na ulicy w Sydney - z powodu upadku doznał m.in. złamania biodra i poważnych urazów głowy. Rehabilitacja trwała rok. Przed wypadkiem, pan Józef był niezależny i mieszkał w wynajmowanym domu. Po wyjściu ze szpitala umieszczono go jednak w domu opieki. Od tamtej pory nie mógł dysponować własnymi pieniędzmi i nie wolno mu było swobodnie podróżować. Czuł się odizolowany i przygnębiony. Jego ostatnim marzeniem był powrót do Polski.
Pan Józef przyleciał do Polski 9 lipca. Tak witano go na lotnisku w Krakowie-Balicach:

(Fot.: 12 bdUP)

Zobacz również:

Komentarze (14)

konto usunięte
2018-08-25 12:02:07
0 6
W końcu przedstawiciel rządu przypomniał sobie o Naszym walecznym bohaterze Polonusie?
Czegoż to się nie robi przed wyborami? Ostatnio sporo przedstawicieli obecnego rządu odwiedza Nasz region . ;-))

Dzięku zaangażowaniu ludzi dobrej woli Pan Józef Kowalczyk zawitał na rodzinną ziemię, taka jest prawda gdyż wcześniej jakoś NIKT z władz nie potrafił znaleźć możliwości w ściągnięciu weterana wojennego do Polski.

Tak czy siak cieszę się ogromnie, że sprawy przyjęły dobry kierunek dla zacnego weterana Pana Kowalczyka.
Głębokie ukłony dla walecznego POLAKA , wiele zdrówka życzę Panu Józefowi i cieszenia się z życia we własnej ojczyźnie.

https://www.youtube.com/watch?v=Iab33qfDW-g

Z wyrazami głębokiego szacunku. dla Pana Józefa Kowalczyka ;-))
Odpowiedz
konto usunięte
2018-08-25 12:18:45
4 3
Brawo,ale czy to nie początek kampanii politycznej ?
Odpowiedz
saxon
2018-08-25 12:45:27
3 5
@GH - Polski rząd miał związane ręce dopóty dopóki pan Kowalczyk znajdował się na australijskiej ziemi w dodatku jako jej obywatel. Gdy się już w Polsce znalazł rząd przyznał panu Kowalczykowi rentę kombatancką , sprawa obywatelstwa jest w toku (jak informuje portal) i chyba nikt nie wątpi by temu panu go odmówiono. Stwierdzenie że 'w końcu' sobie rząd przypomniał o panu Kowalczyku uważam za nie na miejscu , bo biorąc pod uwagę w/w działania , to chyba nie dowiedział się o kombatancie w ubiegłą środę - więc nie siej zamieszania podpinając wszystko pod kampanię polityczną. Poza tym , przeszkadza ci że sporo przedstawicieli rządu odwiedza nasz region ? Bo gdy nie wykazywali zainteresowania to narzekałaś.
Odpowiedz
konto usunięte
2018-08-25 18:17:10
2 3
@saxon To poczytaj sobie to:

' Po tym, jak opisaliśmy historię Józefa Kowalczyka na łamach portalu, postanowiliśmy przedstawić ją także Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Opowiedzieliśmy o marzeniu weterana, który chciałby na koniec swojego życia zobaczyć swój kraj, który opuścił kilkadziesiąt lat temu. MSZ obiecał przyjrzeć się sprawie, a jeśli będzie to możliwe – pomóc polskiemu obywatelowi.

W odpowiedzi MSZ zapewniło nas że sprawa pana Józefa Kowalczyka jest znana Konsulatowi Generalnemu w Sydney. - Przedstawiciele placówki pozostają w kontakcie z panem Kowalczykiem, jak również z personelem sprawującym nad nim opiekę medyczną - informuje resort. - Stan zdrowia i zaawansowany wiek pana Kowalczyka jednoznacznie wykluczają możliwość jego podróży do Polski - tłumaczy biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych. '
Źrodło:
https://limanowa.in/wydarzenia/news;ministerstwo-nie-pomoze-weteranowi-walk-o-monte-cassino,36267.html

Artykuł został napisany w kwietniu ubiegłego roku. !!! To co stan zdrowia Pana Józefa jest naprawdę taki zły?
Nie ściemniaj Waść miej honor przyznać się do prawdy.
Tak przedstawiciele rządu ostatnio dość często się pokazują w naszym regionie , aby podratować tutejszych miernych czlonków, aparatczyków PISu.

Im bliżej kampani wyborczej tym jest ich tutaj więcej.
Fotkę sobie zrobić i reklamować się na patriotę to każdy potrafii gorzej jest z realnym zaangażowaniem w życie i problemy lokalych mieszkańców.



Poczytaj sobie komentarze ludzi pod tym linkiem co myślą na temat tego niby patriotyzmy w wydaniu niektórych rzadzących.

To taka była pomoc MSZ oraz Konsula Generalnego w Sydney?

NIC nie zrobiono w jego sprawie!!! To jest nie do pomyślenia w innym cywilizowanym państwie gdzie dba się i walczy o każdego obywatela który chce powrocić do kraju. !!!

Jak często zakłamana jest ich postawa patriotyczna możesz zobaczyć chociażby tutaj w linku poniżej:
' Musisz to wiedzieć(327)Skandaliczne zachowanie prezydenta i dyrektora muzeum w stosunku do powstańca '
https://www.youtube.com/watch?v=OHWS-M1FUWM
Odpowiedz
teraJA
2018-08-25 18:52:57
2 3
Niestety muszę się zgodzić z @grazynahayes . Nasi rządzący mają nas w kraju głęboko w d..., a co dopiero rodaków na obczyźnie. Gdyby nie wybory i potrzeba robienia medialnego szumu wokół siebie to niestety ale pan Józef pewnie nadal by otrzymywał puste obietnice i deklaracje jak te konsula z Sydney. Natomiast wielkie brawa i szacunek należą się panu Mateuszowi i jego rodzinie za bezinteresowną pomoc naszemu bohaterowi. Oby więcej takich ludzi.
Odpowiedz
konto usunięte
2018-08-25 19:11:19
1 3
Cześć i chwała polskim bohaterom oraz WSZYSTKIM LUDZIOM DOBREJ WOLI.

Nie zapomnijmy także o tym , że w zaangażowaniu w ten proces powrotu do ojczyzny Pana Józefa miała także udział limanowa.in. To oni bowiem zwrócili się z zapytaniem do MSW ze sprawą dotyczącą powrotu Pana Józefa do Polski.

Wielki szacunek dla nich wszystkich.
Jeszcze Polska nie zgninęła i ŻYĆ BĘDZIE dzieki takim ludziom , patriotom. ;-))
Odpowiedz
saxon
2018-08-25 21:06:09
0 3
@GH - Ok, ok, masz rację w tym wypadku (jak Ty mnie czasem drażnisz , brrrrr!)
Odpowiedz
elf1
2018-08-25 21:43:39
4 3
Pisałem już ,że Kowalczyk od 1965 roku mógł sobie nie jeden raz przyjechać do Polski .Widocznie nie chciał.Teraz jeszcze z tej renty kombatanckiej będzie musiał zapłacić Australijczykom za opiekę i zapłacić karę za dezercje bo przepustkę z domu opieki dostał tylko na trzy tygodnie.
Odpowiedz
jakoooo
2018-08-25 23:06:31
0 3
Oj elf1, ręce opadają...
Odpowiedz
zajec
2018-08-26 08:39:06
2 3
Ciekawe, dlaczego niby komuniści mieliby go prześladować tak, że musiał się przed nimi ukrywać i to w Australii?
Odpowiedz
pieguska87
2018-08-26 12:56:19
0 1
Dobrze, że znalazł się ktoś kto przyjął Pana Kowalczyka pod swój dach. Zionąć jadem to wielu potrafi, ale pomóc drugiemu bezinteresownie to już mało kto.
Odpowiedz
kubus
2018-08-26 18:44:47
0 0
Dlatego musiał się ukrywać, bo by go komuniści zabili. Tylko na terytorium powojennej Polski komuniści zabili 600tyś Polaków. Polak mordował Polaka.
Odpowiedz
kubus
2018-08-26 18:46:04
0 1
po 45 roku już po wojnie zabili 600tyś Polaków. Dane te są ogólnodostępne.
Odpowiedz
Spokojny
2018-08-26 20:01:57
1 0
Siedział bo było mu dobrze , teraz stęsknił się i postanowił wrócić. Ot i tyle, nie dorabiajcie historii do prostej sprawy. Od 1970 roku przynajmniej drogę powrotu miał wolną.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Minister i ułani odwiedzili weterana"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]