1°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Misjonarz został uwolniony. Szczególne zasługi ks. Mirosława Gucwy

Opublikowano 27.11.2014 07:16:30 Zaktualizowano 05.09.2018 07:50:16 top

RŚA. Uprowadzony ponad 6 tygodni temu w Republice Środkowoafrykańskiej polski misjonarz, ks. Mateusz Dziedzic z diecezji tarnowskiej, został uwolniony przez porywaczy. Jak informuje kuria, szczególne zasługi ma w szczęśliwym zakończeniu historii ma pochodzący z Pisarzowej ks. Mirosław Gucwa.

Wczoraj nastąpił szczęśliwy finał trwającego sześć tygodni dramatu polskiego misjonarza z diecezji tarnowskiej. Pochodzący z okolic Grybowa, ks. Mateusz Dziedzic został porwany w nocy z 12 na 13 października w miejscowości Baboua w Republice Środkowoafrykańskiej. Duchownego porwali uzbrojeni rebelianci, tzw. Ludzie Miskina.
Polski ksiądz w zamiarze grupy rebelianckiej miał być okupem za ich uwięzionego szefa, osadzonego w więzieniu w Kamerunie. Wczoraj Kuria Diecezjalna poinformowała, że pomyślnie zakończyły się negocjacje w sprawie uwolnienia misjonarza i polski duchowny jest już na wolności.
- Uwolnienie ks. Mateusza Dziedzica, niesprawiedliwe uprowadzonego, jest dla nas dzisiaj wielką radością. Wszyscy się cieszymy i dziękujemy Bogu, że pozwolił nam doczekać tej chwili. Wiara ks. Mateusza i jego ufność Bogu są dla nas wielkim świadectwem. Codzienna Eucharystia, którą mógł sprawować i codzienna modlitwa, z dzielącymi jego los zakładnikami z Kamerunu i Republiki Środkowoafrykańskiej to dowód, że całą swoją życiową sytuację ucznia-misjonarza powierzył swojemu Mistrzowi Jezusowi Chrystusowi, którego od pięciu lat głosi w Afryce. Nie zapomnijmy również, że ks. Mateusz wraz z zakładnikami modlili się za wszystkich, którzy towarzyszyli im modlitwą i myślami. To dla nas wielka nauka, jak można zachowywać się w ekstremalnych sytuacjach życiowych - mówi ks. Krzysztof Czermak, dyrektor Wydziału Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie.
Wikariusz biskupa tarnowskiego ds. misji podkreśla, że rodzina ks. Dziedzica była dla niego i wielu współbraci w wierze wzorem przeżywania tego smutnego wydarzenia w perspektywie wiary. Szczególne zadanie w uwolnieniu polskiego misjonarza miał pochodzący z Pisarzowej ks. Mirosław Gucwa – wikariusz generalny diecezji, w której pracuje ks. Mateusz i trzech innych tarnowskich misjonarzy.
- To on kontaktował się z nim jak tylko było możliwe, podtrzymywał go na duchu, informował o działaniach na rzecz jego uwolnienia. Ks. Mirosław Gucwa dostarczał także leki, wodę, żywność oraz wino i chleb do sprawowania Eucharystii. Pomagali mu w tym inni nasi misjonarze pracujący w diecezji Bouar. W tym wydarzeniu trzeba szczególnie wspomnieć zwłaszcza ks. Leszka Zielińskiego, który bardzo przeżywał uprowadzenie swojego proboszcza. Miał przecież razem z nim dzielić ten sam los, ale ksiądz Mateusz wskazał na siebie jako zakładnika. Ks. Leszek trwał i trwa na misji, gdzie miało miejsce to przykre wydarzenie. Razem z tamtejszymi parafianami modlili się, by ks. Mateusz mógł do nich powrócić. Obecnie misja jest strzeżona przez żołnierzy. Tak jednak nie było zaraz następnego dnia po uprowadzeniu, kiedy ks. Leszek był sam, a więc ciągle narażony na niebezpieczeństwo. Parę dni po tej feralnej nocy ktoś próbował atakować misję. Szczęście, że napastnicy zostali przepędzeni - mówi ks. Czermak.
W związku z uwolnieniem misjonarza ordynariusz diecezji tanowskiej, biskup Andrzej Jeż, wydał specjalny komunikat:
'Tarnowski misjonarz, ksiądz Mateusz Dziedzic, uprowadzony przez rebeliantów, jest już na wolności. Przez ponad 6 tygodni był przetrzymywany w zachodniej części Republiki Środkowoafrykańskiej, niedaleko misji, w której jest proboszczem. Do jego uwolnienia przyczyniła sie zarówno strona kościelna, jak i rządowa krajów afrykańskich i Polski. Wraz z nim uwolnieni zostali niektórzy zakładnicy.
Cieszymy się dziękując Bogu za pokojowe rozwiązanie tej sprawy, która była przedmiotem nieustannych naszych modlitw. Łączymy się duchowo z księdzem Mateuszem ucząc się od niego wiary i cierpliwości. Podobne świadectwo zawierzenia Bogu dała nam wszystkim rodzina księdza Mateusza i za to jesteśmy jej wdzięczni. Swą modlitwą o uwolnienie księdza Mateusza włączały się liczne wspólnoty i poszczególne osoby, również chorzy i cierpiący. Za nich wszystkich dziękuję dziś Bogu, sprawcy naszej radości.
Niech ten fakt przyczyni się do umocnienia naszej wiary w siłę modlitwy i pokojowego podejścia do konfliktów, które bulwersują nasze życie. Nie ustawajmy w modlitwie za ten tak ciężko doświadczany kraj i Kościół, w którym w liczbie ponad 30 osób pracują misjonarze polscy, w tym 11 księży i jedna osoba świecka z diecezji tarnowskiej.
Bóg niech będzie uwielbiony za radość, która dzięki uwolnieniu stała się udziałem księdza Mateusza, ale również i naszym.'
(Źródło/fot.: Diecezja Tarnowska)
Zobacz również:

Komentarze (2)

TuronGorski
2014-11-27 07:59:47
0 2
chciałem pozdrowić rodaków którzy pracują -- po całej Europie w trudzie i znoju--

i o których nie troszczy się żadna międzynarodowa biznesowa korporacja
Odpowiedz
wabo
2014-11-27 10:20:42
0 0
Bogu niech będą dzięki, do zobaczenia w kraju.Pozdrawiam
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Misjonarz został uwolniony. Szczególne zasługi ks. Mirosława Gucwy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]