3°   dziś 2°   jutro
Poniedziałek, 23 grudnia Wiktoria, Wiktor, Sławomir, Małgorzata, Jan, Dagna

Napadu nie było - ofiara i napastnik to ta sama osoba

Opublikowano  Zaktualizowano 

Szczawa. Nie napad nożownika, a próba samobójcza – tak ustalili śledczy w sprawie zdarzenia, do którego doszło 20 grudnia w Szczawie. 60-latek, który z podciętym gardłem trafił do szpitala, wczoraj podczas przesłuchania powiedział policjantom, iż sam się zranił.

W sobotę 20 grudnia ubiegłego roku w Szczawie, według informacji przekazanych przez limanowską policję, w biały dzień na drodze gminnej miał zostać zaatakowany 60-letni mężczyzna. Nieustalony napastnik, który zranił mężczyznę nożem, według relacji poszkodowanego miał uciec. On sam udał się do swoich znajomych, by uzyskać pomoc.

60-latek z raną ciętą ręki i gardła trafił on do jednego ze szpitali w Krakowie. Tam wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną, a lekarze walczyli o jego życie.

Mężczyzna został jedynie rozpytany przez policjanta w dniu zdarzenia, później jego przesłuchanie nie było możliwe ze względu na stan zdrowia mężczyzny. Śledczym udało się to dopiero wczoraj.

- Poszkodowany zeznał, że nie było ataku nożownika. On sam natomiast targnął się na własne życie - powiedział nam Mirosław Kazana, Prokurator Rejonowy w Limanowej. - Ta wersja od samego początku była nieoficjalnie brana pod uwagę i ona koresponduje z poczynionymi w sprawie ustaleniami - dodaje.

Podobną informację podał dziś asp. Stanisław Piegza, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. Jego zdaniem, już na początkowym etapie działań wiele rzeczy przemawiało jednak za tym, że do napadu mogło nie dojść.

- W tej sprawie pod nadzorem prokuratury limanowscy kryminalni prowadzili intensywne czynności dochodzeniowo-śledcze. Okazało się , że „napadnięty” sam siebie zranił co zeznał przesłuchującym go w szpitalu policjantom. Nie wyjawił jednak powodów dla których zadał sobie rany - mówi asp. Stanisław Piegza.

Prokuratorskie śledztwo nie zostało jeszcze zakończone.

Komentarze (1)

explorer
2015-01-09 18:34:39
1 1
tak ustalili śledczy w sprawie zdarzenia.
Nic nie ustalili tylko sie sam przyznal ! Ustalili by jak by milczal i sie nie przyznawal.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Napadu nie było - ofiara i napastnik to ta sama osoba"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]