0°   dziś 1°   jutro
Piątek, 22 listopada Marek, Cecylia, Wszemiła, Stefan, Jonatan

Nie chcą skazywać innych na kwarantannę - mieszkańcy "zapominają" o swoich kontaktach

Opublikowano 28.07.2020 05:25:00 Zaktualizowano 29.07.2020 09:31:46 pan

Sanepid apeluje, by w trakcie prowadzonego wywiadu przekazywać prawdziwe dane dotyczące kontaktu zakażonych z innymi osobami, bo tylko to może skutecznie ograniczyć transmisję koronawirusa.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Limanowej ma coraz większe trudności w zdobywaniu prawdziwych danych o kontaktach osób zakażonych koronawirusem. W chwili potwierdzenia nowego przypadku SARS-CoV-2, inspektorzy z PSSE przeprowadzają wywiad z chorym, by ustalić z jakimi osobami miała w ostatnim czasie kontakt. Te osoby, jako potencjalnie narażone na zakażenie, z reguły obejmowane są czternastodniową kwarantanną oraz zgłaszane do wykonania testów w kierunku koronawirusa. 

W przeprowadzanym wywiadzie coraz częściej zakażeni podają wyłącznie swoje otoczenie domowe, pomijając inne kontakty. Sprawa wychodzi na jaw wówczas, gdy po wystąpieniu objawów zakażenie potwierdzane jest u osoby pozornie niezwiązanej z żadnym ogniskiem epidemicznym, a która ostatecznie przyznaje, iż miała kontakt z kimś, u kogo nieco wcześniej zdiagnozowano SARS-CoV-2. 

- Rozumiemy, że nikt nie chce trafić do kwarantanny, ale jest to konieczne, jeżeli nie chcemy, by zakażenie się rozprzestrzeniało. Jeśli wywiady będą nieuczciwe, to możemy mieć więcej przypadków – mówi Renata Tokarska, szefowa limanowskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej. 

Zobacz również:

Niektóre z osób przyznają później, że zapomniały o niektórych osobach, z którymi się spotykały. Czasem jednak celowo „nie chcą pamiętać”, m.in. dlatego, że są wakacje i dwutygodniowa kwarantanna, niwecząca plany w sezonie urlopowym, może zostać źle odebrana przez ich znajomych czy dalszą rodzinę. 

Komentarze (11)

ROMET
2020-07-28 06:20:28
1 0
Co to się już wyprawia na tym świecie ...
Odpowiedz
zabawny
2020-07-28 07:09:16
1 1
Sanepid to instytucja zaufania publicznego , więc trzeba jak na spowiedzi wyznać wszystko co ma się do powiedzenia i zgodnie z ich oczekiwaniami .

Świetna sytuacja do tego , by nieprzyjaciół swoich wysłać do dwutygodniowego aresztu domowego . :)))


Odpowiedz
tookiloki00
2020-07-28 07:53:28
1 4
Pytam gdzie się podziały takie dolegliwości jak katar kaszel przeziębienie gorączka zawianie typowe objawy grypy . Ludzie którzy pracują w chlodniach w pomieszczeniach klimatyzowanych mocno wychodząc na upał takie objawy zaraz mają. To jest wszystko ch o)tore to co się wokół dzieje i w dużej mierze niepojęte, wnet będziemy się przed wszystkimi osobami izolować
Odpowiedz
Akristofer
2020-07-28 08:00:54
0 6
I bardzo dobrze ze "zapominają" przynajmniej wam statystyki wolniej rosną. A jesli ktoś bedzie miał objawy to ewentualnie sie zgłosi sam, a jak bedzie łagodny przebieg to sie bez waz obejdzie i waszych wymazików.
Odpowiedz
heavenshallburn
2020-07-28 08:17:13
0 8
Jak łatwo odszukać jeden ze szczepów koronawirazidentyfikowano w latach 60tych XX wieku.
Od lat znane są szeroko rozpowszechnione grupy koronawirusów będące popularnymi powodami przeziębień oraz cyklicznych epidemii dróg oddechowych występujących od lat co 2-3 lata w okresie jesieni, zimy, wczesnej wiosny. Uważa się, że koronawirusy są odpowiedzialne za 10–20% wszystkich przeziębień.

Od jakiegoś czasu obserwujemy coś dziwnego, wyłapuje się osoby którym test wykazał koronawirusa.
Trzyma się te osoby zamknięte np. w domu i testuje do tej pory aż test nie wykaże obecności koronawirusa, po tym okresie następuje cudowne samoozdrowinie bez żadnego leczenia!
A jeśli ktoś zemrze ogłasza się wielki sukces, kolejna ofiara koronawirusa!

Odpowiedz
heavenshallburn
2020-07-28 08:19:07
0 0
miało być "nie wykaże nieobecności"
Odpowiedz
evrz
2020-07-28 08:22:34
0 7
Ja to tylko czekam, jak przyjdzie jesien/zima i pora przeziębień i gryp. Człowiek się zaziębi, dostanie mocnej gorączki, zapalenia płuc itd. to z automatu władują go na kwarantannę i dojdzie do sytuacji, gdzie pół powiatu na niej będzie. I to nie przez wirusa tylko "bo potencjalnie możesz go mieć i trzeba Cię zamknąć na kwarantannę, żeby pobrać wymaz za 11 dni..." Będzie armagedon. I ciekaw jestem ile ze zwykłego przeziębienia nagle zrobi się COVID.
Odpowiedz
konto usunięte
2020-07-28 12:30:09
0 2
Niech Sanepid ruszy tyłek i rozpocznie masowe testy. To sobie tych zarażonych sam znajdzie i każdy chętnie późnej na kwarantannie będzie siedział wiedząc, że test mu wyszedł dodatni i że może się przetestować w ramach składek zdrowotnych które od lat płaci, a nie za pińcetminus.
Bo niekoniecznie zagrożeni i zagrożeniem są ci, którzy się teraz przed Sanepidem ukrywają, ale cała reszta "bezobjawowych".
To jak Sanepid się do tej pory "wykazał" logiką działań - skutecznie wszystkich odstrasza od zgłaszania czegokolwiek do tej instytucji - więc wcale się nie dziwię że ludzie wolą nie "wydawać" swoich znajomych, też tak zrobię jak będzie trzeba, znajomych uprzedzę kto chce niech się zgłosi ale Sanepidowi wara od decydowania.
Odpowiedz
konto usunięte
2020-07-28 15:18:55
0 2
Donosicielstwo Nam wprowadzają jak za czasów NKWD .
Super reakcja mieszkańców, nie dajmy się podzielić i działać przeciwko sob ie nawzajem.

Narody się budzą przeciwko fałszywej pandemii.
W Polsce też protestują przeciwko antyludzkim, niczym z faszystowskiego ustroju niezasadnych działaniach, nakazach, zakazach w służbie międzynarodowym złodziejskim korporacjom przeciwko wlasnym narodom.

" Precz z maseczkami, żadnej drugiej fali "pandemii"! "
https://www.youtube.com/watch?v=UgWyyHB_Ef0&ab_channel=NaviTy-kana%C5%82NISS

;-)

Odpowiedz
konto usunięte
2020-07-28 16:39:22
0 0
no nic... idę dalej strugać pinokia :)
Odpowiedz
mol
2020-07-28 17:14:20
0 2
Od początku jestem krytycznie nastawiony do „epidemii” i jak dotąd nie zdarzyło się nic, żeby ten mój osąd zmienić, za to są powody żebym jeszcze bardziej utwierdzał się w przekonaniu, że to pic na wodę i fotomontaż. Zdaje się nie mam odpowiedniego genu, żeby sugestywne przekazy publikatorów odczytywać zgodnie z intencjami nadawcy. Wróćmy do początków „pandemii”, która na ogromną skalę wybuchła we Włoszech i aby utrwalić w naszych głowach obraz straszliwej skali katastrofy pokazywano jadące szeregiem przez puste nocą miasto ciężarówki wojskowe z podtekstem - tak się wywozi umarłych. Od razu zapaliła mi się w głowie czerwona lampka. Jak to, to w bogatym europejskim kraju jakim są Włochy nagle przepadła cała infrastruktura pogrzebowa; chłodnie, kostnice, zakłady pogrzebowe, karawany, że trzeba korzystać z pomocy wojska? Wkrótce dotarły liczby mówiące o tym, że zgonów nie ma więcej niż było rok wcześniej – to co jest grane? Później filmy z szeregami plastikowych trumien ustawionych rzędem na polu w Brazylii i wieści, coraz bardziej zatrważające i co raz mniej prawdopodobne. Oto Nowy Jork nie radzi sobie z ilością zgonów i czytamy „we wtorek 22.04 rekordowy dzień pod względem liczy ofiar śmiertelnych w Nowym Jorku - epicentrum epidemii w USA - zmarło 481 osób”. No to co, skoro w nowojorskiej aglomeracji zamieszkanej przez ponad 20 milionów ludzi codziennie normalnie umiera około 600 osób. Ostatnio przez media przeleciał obrazek straszliwie wychudzonego dziecka z Jemenu z tekstem - winien jest wirus. Jemen to bardzo biedne państwo pozbawione przemysłu i infrastruktury w naszym pojęciu a ludność utrzymuje się głównie z roli i pasterstwa. No i myślę i myślę i w żaden sposób nie potrafię pojąć w jaki sposób wirus może zaszkodzić żyjącym w naturalnym odosobnieniu w górach, pasterzom kóz? U nas też jesteśmy zasypywani meldunkami o nowych ogniskach epidemii powstałych a to; na weselu, a to na statku, w autobusie, kopalni - i co i nic. Dalej już nic nie piszą co nimi, bo ludziom zdrowym wirus nie czyni poważnej krzywdy, chyba że za taką uznamy brak apetytu, jak ostatnio napisano. Epatowanie liczbą zgonów w której ludzie po 70-tce stanowią 90 % jest co najmniej problematyczne. Ale nawet te liczby poddane spokojnej analizie przeczą nachalnie lansowanej wersji o nadzwyczajnej szkodliwości wirusa. W Polsce z różnych przyczyn codziennie umiera około 1100 osób (GUS), w tym na choroby układu krążenia 440 osób, nowotwory 280, urazy i zatrucia 55, na grypę według europejskich danych 20 zgonów dziennie a na wirusa wypadło 11 zgonów. To czemu tylko te ostanie stanowiące zaledwie 1% wszystkich, powodują takie niesamowite i niewspółmierne do skali zjawiska reakcje? Wcześniejsze zachowanie rządu tłumaczyłem wyborami, gdzie opozycja domagała się wręcz odpowiedniej na poziomie europejskim ilości trupów. A dzisiaj, dzisiaj może chodzić o to, że skoro przyznano kasę dla poszkodowanych krajów to raczej niepolitycznie byłoby oznajmić, że u nas już problemu nie ma. I tak będziemy jeszcze jakiś czas trwać w tym absurdzie aż przyjdzie czas, że będziemy się z tego śmiać. Ale nie wszyscy, ci którym przez to padł interes, którzy nie podołali spłatom kredytów itd., o nie, ci raczej śmiać się nie będą.
Odpowiedz
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Nie chcą skazywać innych na kwarantannę - mieszkańcy "zapominają" o swoich kontaktach"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]