8°   dziś 6°   jutro
Wtorek, 26 listopada Delfina, Sylwester, Konrad, Leonard, Leon, Lesława

"Nocna prohibicja" w co dziesiątej gminie

Opublikowano 01.04.2023 09:30:00 Zaktualizowano 01.04.2023 09:32:48 top

Już 10 proc. polskich gmin skorzystało z możliwości wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Jak poinformowało Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom - rozwiązanie to chwalą samorządowcy, stróże porządku, a przede wszystkim mieszkańcy. "Nocną prohibicję" wprowadzają kolejne gminy, choć są i takie, które ją zniosły.

Wprowadzenie przez samorządy zakazu sprzedaży alkoholu w określonych godzinach umożliwiła na początku 2018 r. nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Jak poinformowała PAP wicedyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom Katarzyna Łukowska, obecnie, 5 lat po wejściu w życie tych przepisów, zakazy obowiązują w ok. 10 proc. gmin w Polsce.

"Popularnie to rozwiązanie nazywane jest +nocną prohibicją+, co nie do końca jest ścisłe, gdyż zakaz nie obejmuje spożywania np. w lokalach gastronomicznych. Ustawodawca nie narzuca też godzin obowiązywania zakazu. Najczęściej nie jest to wcale godz. 22, ale późniejsze godziny na przykład 23, a nawet 24 lub 1 w nocy" - powiedziała Katarzyna Łukowska.

Podkreśliła, że "nocna prohibicja" to rozwiązanie, które służyć ma przede wszystkim bezpieczeństwu publicznemu, a dopiero w drugiej kolejności zdrowiu publicznemu. Najczęściej samorządy wprowadzają je właśnie z inicjatywy mieszkańców, którzy mają dość zakłócania porządku publicznego przez imprezowiczów.

Zobacz również:

"Przeprowadziliśmy ankietowe badanie dotyczące skuteczności tego rozwiązania. Pytaliśmy nie tylko samorządowców, ale także policję, jakie zmiany zaobserwowano po wprowadzeniu zakazu" - powiedziała dyrektor. "Okazało się, że wyraźnie zauważalny był spadek przestępczości, zwłaszcza jeśli chodzi o chuligańskie wybryki" - dodała.

"Nocna prohibicja" - według KCPU - sprzyja też odpowiedzialnemu piciu, choćby dlatego, że utrudnia wypicie większej niż planowana ilości alkoholu.

Samorządy, które chcą wprowadzić nocną prohibicję tylko w części gminy, często maja problemy. Kwestionują takie uchwały sądy administracyjne wskazując na konstytucyjną zasadę równości wobec prawa. Tak było w Krakowie, który szykuje się obecnie do wprowadzenia prohibicji w całym mieście.

"Patrząc z perspektywy czasu widać, że nasze działania były słuszne i przyniosły efekty. Mam wiele głosów mieszkańców, którzy mówią, że wreszcie jest ciszej i czyściej, ogólnie mówiąc - normalnie. Sygnały o tym, że jest lepiej są przekazywane również przez policję i straż miejską. Statystyki policyjne pokazują, że dzięki wprowadzeniu nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu znacząco zmniejszyła się liczba interwencji w godzinach nocnych do osób pod tzw. wpływem" – podkreślił prezydent Piotrkowa Trybunalskiego.

Dodał, że ograniczenie sprzedaży wpłynęło też na trzeźwość mieszkańców, zwłaszcza młodych. "Wiadomo, że nie wyeliminujemy takich sytuacji, ale na pewno możemy je ograniczyć. Uchwała podjęta przez Radę Miasta wypływa z troski o trzeźwość, dlatego nie zamierzamy jej zmieniać" – przyznał Chojniak.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
""Nocna prohibicja" w co dziesiątej gminie"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]